reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kanady jestescie????

Witam ponownie!!!!

agulkag,nie mam pojecia jak dawno powstal ten portal,ale sadzac z ilosci postow na forach chyba dosc dawno,,,,
U nas sniegu troszke napadalo,ale jest dosc slonecznie,wrocilam z mala niedawno ze spacerku,bo caly tydzien siedzialysmy w domku,bo mala kaszlala i miala katarek.:happy:

Mielismy jechac do Polski ale chyba pojedziemy juz za rok z dwojka malenstw,bo jakos teraz troszke sie obawiam bo to jednak tyle godzin samolotem a jeszcze pozniej prawie600.km.samochodem do Zakopanego bo z tamtad pochodze..
Uciekam robic obiadek bo moja mala juz z godzinke spi a ja sie zasiedzialam na forum z czerwcowkami. Do uslyszenia.Pa.:-)

 
reklama
hej hej Beata
jak sie macie ??? jak minely was swieta????
u nas jakos smutnawo i wogole zero swiatecznej atmosfery nie wiem co sie stalo ale jakos tak nijako ...nie tak jak kiedy bylismy dziecmi i bylo jakos tak specjalnie .....super magicznie teraz (szczegolnie chyba w Ameryce)jakos tak nijako..
pozdrawiamy serdecznie i wszystkiego naj naj ..w 2009 roku
 
Witaj agulgag

U nas wszystko okay,swieta minely szybciutko i znow bedziemy same w domu bo maz wracaod poniedzialku do pracy.
Masz racje z tymi swietam tu tylko skleby roia na nich biznesa dwa dni po swietach juz sie o nich nie pamieta.My tez czesto myslimy aby gdzies wyjechac,ale jak wiesz w polsce tez nie jest latwo,a tutaj chyba tez coraz gorzej.Mielismy jechac teraz na sweta ale pojedziemy juz jak sie maluszek urodzi,bo zima troszke ciezko,szczegolnie u nas w gorach.
Wam jest chyba jeszcze ciezej bo jestescie rozdarci pomiedzy dwoma krajami,no ale takie jest zycie emigranta trzeba wiele poswiecic aby cos miec.Pozdrawiamy Was cieplutko i zyczymy szczesliwego a przede wszystkim zdrowego Nowego Roku.
 
Czesc Dziewczyny! Cos mamy z Kanady slabo sie na forach udzielaja, albo ja mam takiego pecha i nie trafiam specjalnie, a szukalam juz wielokrotnie:tak:
Agulkag, moj maz w Laval pracuje, a mieszkamy w Mtl, albo dokladniej Pierrefonds, wiec jakby po sasiedzku jestesmy:-)
Beata, a jak tam okolice Toronto do zycia?:-) Bo ja to bym sie chetnie do anglojezycznej prowincji przeniosla. Niekoniecznie musi byc duzo poloni, no i fajnie by bylo nie za daleko od Mtl-u, bo tutaj wezyk rodzinke ma, a poza tym nikogo wiecej bliskiego w Kanadzie nie mamy...
A Wy macie kogos z rodzinki blisko? Bo ja niby dopiero od 2 lat w Pl nie bylam, ale bez skypea byloby strasznie ciezko...
 
Witaj pryzybela

Rzeczywiscie malo tych mam z Kanady tutaj moze sa na innych portalach,,,
My znow marzymy z mezem aby zamieszkac gdzies na polnocy,ale jak bedzie to zobaczymy ja mam tutaj w Missisaudze siostre a maz w Toronto wiec troszke ciezko bylo by wyjechac gdzies daleko,ale zawsze to jeden kraj...
Tutaj jest okay Missisauga to wieksze miasto wiec wszystko jest na miejscu,ale mnie marzy sie domek na wsi,wiesz jak to jest w duzych miastach,
Ja na razie siedze w domku bo mam 16 m. corcie i jestem w drugiej ciazy,tak ze jeszcze pewnie nie za predko wroce do pracy.Pa.
 
No wlasie Beata, widze ze masz fajna corcie i gratuluje drugiego malenstwa w drodze! (my tez sie musimy za jakis czas posarac o drugiego babla:-))
Rozumiem Cie z tym domkiem na wsi, bo tez mnie te wielkie aglomeracje nie kreca i sama tez bym wolala gdzies w spokojniejszym miejscu zamieszkac, byle tylko przynajmniej maz gdzies niedaleko prace mial, bo niefajnie tak samej z dzieckiem czy dziecmi w domu caly dzien sidziec:eek: No i zeby w miare latwy dostep do opieki zdrowotnej byl w razie czego:-)
I fakt, ze w Ontario nie ma chyba co liczyc na lagodniejsze i krotsze zimy, ale mnie to troche dobija, zwlaszcza jak te wielkie mrozy przychodza, to sie z dzieckiem nawet za bardzo nie da wyjsc na powietrze...
 
pryzybela z tymi zimami to Cie calkowicie rozumiem,u nas juz od paru dni -20,no i raczej z dzieckiem wyjsc sie nie da,tak ze siedzimy w domku i sie nudzimy,a moja mala straszny urwisek wiec zajecie mam.
Widze ze ty tez masz corcie w podobnym wieku,ja chcialam drugie malenstwo bo pozniej chce isc do szkoly a tak jesli zajde w ciaze za 2 ,3 lata to znow nic z tego..
Troszke bedzie ciezko z poczatku bo moja i meza siostra mieszkaja daleko i pracuja na pelny etap wiec raczej mi nie pomoga,ale damy rade,aby tylko maluszki zdrowe byly to wszystko bedzie okay.Pa.
 
reklama
Czesc dziewczyny:)

Mam do was takie pytanie. Obecnie mieszkam w Irlandii razem z moim partnerem (irlandczykiem). Spodziewamy sie takze dziecka. Caly czas zastanawiamy sie nad jakims innym krajem, coby wyemigrowac. Ostatnio przyszla nam do glowy Kanada. Chcialam sie wiec was zapytac jak wam sie zyje? Czy kryzys ugodzil takze i tam? generalnie polecacie Kanade jako miejsce do zycia juz takiego na stale? Pozdrawiam serdecznie:)
 
Do góry