reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Radomia :-)

Właśnie miałam zacząc ten wątek-mi włosy lecą ostatnio jak woda z kranu,długie mam ale nie obcinam narazie, walcze do upadłego:-) w ciązy mi tez strasznie wypadały,do tego przy mojej niedoczynności tarczycy nie bardzo mogłam na to zaradzic.Robie sobie maseczki z żółtka,oleju rycynowego i soku z cytryny, efekt chwilowy ale zawsze to coś,jak szłam do porodu to tez ostatkiem sił nalozyłam te papke na głowe a w skurczach ją zmywałam:-D

u nas na chrzcinach było 30 os + dzieci,masakra,wszystkie meble z salonu wynieslismy i mówie nigdy więcej!

mam tez następny dylemat-powrót do pracy. Jak wy sobie z tym poradziłyście? Macierzynski niedługo sie konczy, urlopy wykorzystam i kurde bede chyba palce gryźc z nerwów-jak to dziecko w domu zostawic???wtedy to mi wlosy z glowy wyjda na amen.
 
reklama
mi włosy tez strasznie wypadały do 8 mc po porodzie ale to masakra była zakola takie ze szok i nic nie pomagało samo przeszło pózniej jak odrastały to taki smieszny jeż sie robił ani zwiazac ani przygładzic no ale na razie koniec ufff . co do powrotu do pracy to strasznie ciezko jest tym bardziej ze my pracujemy i na dnie i na nocki ja byłam wykonczona ledwo ciągnęłam i mały gorzej spał jednym słowem nie będzie zbyt fajnie dlatego na wychowawczy poszłam. nie ma pensji no ale coś za cos
 
Hmmm do 8 miesiąca to ja będę łysa :szok: ratuję się czym się da, biore witaminy, żelazo, wcieram różniaste ampułki, odżywki, ale co ma wylecieć to i tak leci...
Ja do pracy się na razie nie wybieram, idę na wychowawczy na jakiś czas, moje dziecko by się za mną rozdarło na pół :)
 
Agi wiem :( zdaje sobie sprawę, ale przynajmniej może po tym szybciej urosną w to miejsce nowe? Wit i żelazo i tak muszę brać bo mam anemie więc nie mogę tak całkiem nic nie robić...
 
nie no racja szybko odrosną ja juz mam wszystkie z powrotem mi pomogła odżywka WAX ale zaczeła działac dopiero tak jak pisałam po 8 mc
 
u mnie po porodzie też masakra, włosy strasznie mi wypadają, wszędzie ich pełno, a podczas ciązy wogole prawie mi nie wypadały i były nawet nieco mocniejsze :) ja z tym nic nie robię bo wiem, że taki stan rzeczy po porodzie i po jakimś czasie to wypadanie sie unormuje ,pozdrawiam



 
Ja nie mogę nic nie robić, bo w połowie ciąży też mi wypadały a teraz to masakra, ja je zdejmuje z głowy razem z ręcznikiem po myciu, więc dla swojego zdrowia psychicznego muszę coś robić... Zamówiłam wczoraj całą serię Biovaxu do wypadających, jak przyjdzie zaczynam nową kurację ;)
 
Ostatnia edycja:
agi juz ja sie boje jak to bedzie kiedy z nocy zejde i cały dzien przy dziecku bede musiała siedziec, umre na stojąco pewnie.bo w wekendy zawsze kogos mam w domu i jak bede miała dzień też sie mamie podrzuci,1 dzien w tygodniu moze brac wolne,ale i tak sie obawiam. Nie stac nas na wychowawczy jak narazie,budowa sie rozkręca i pieniądze idą jak woda.

a na włosy nie da rady nic, w młodosci mi tez leciały i doktory sie glowiły jaka to przyczyna,wcieranie było,domiesniowe zastrzyki a ja panna na wydaniu bez narzeczonego:szok: wkoncu euthyrox chyba po 5 latach dostałam i problem zniknął, w ciąży 150 musiałam brac bo wszystko siadło a teraz 25 starcza.
 
reklama
Moja praca, w której byłam kiedy zaszłam w ciążę miała być przejściowa, więc jej nie żałuję i za nią nie tęsknię ;-) gdybym miała komuś zapłacić za opiekę nad dzieckiem (moja mama też jeszcze pracuje) i wydać na dojazdy, to by mi marne grosze zostały, więc wolę sama na razie z Jaśkiem zostać. Wiadomo jakby mi się opłacało tam wracać, ale tak... Dziecko ważniejsze w tym przypadku.
A dziś pospał do 9.00, 12 godzin z jednym karmieniem, miał chłopak melodie.
 
Do góry