Hej dziewczyny
Ja już po porodzie :-) Poszło expresowo, 10.30 pierwsze KTG, potem koljne KTG już na porodówce, kroplówka, 12.00 parte i o 12.15 pojawił się Maksio
Porodówka spoko, gorzej z oddziałem poporodowy a raczej przepływ informacji na nim to masakra...
W każym bądź razie mieliśmy sale pojedyńczą (polecam - mimo, że 150zł płatna)... Ciuszków nie zostawialiśmy, Maksio był ubierany tylko w ciuszki nasze, nie szpitalne...
Aha byłam nacinana na skurczu, szycie w znieczuleniu (luzik), poród rodzinny (100zł - mąż zadowolony)... Co do sal porodowych płatnych, nie miałam przyjemności z nich skorzystać (jedynie widziałam, ale nie wiem czy jest sens za nie płacić
Poród porodowi nie równy, ale ja mimo wszystko jestem zadowolona z Wołomina (w końcu to tylko 3 dni)
Brejka wyczytałam, że pracujesz w aptece

jaką szkołę kończyłaś?? (jestem na etapie przemyśleć nam farmacją)
Dziewczyny, jak dajecie radę w te upały? Akurat zaczął padać deszcz :-) W koncu orzeźwienie
