reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Wołomina

reklama
Witam z rana i co ja czytam :wściekła/y:
Brejka współczuję, ale mam nadzieję, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.. I nowa praca będzie lepsza. Ja wczorajszego dnia też nie mogę zaliczyć do udanych.. ehh... ale długo by opowiadać.
Pasek i jak przewidywałam .. strach ma wielkie oczy.. także następnym razem nie przejmuj się tym co piszą babki na forum :)
Pozdrawiam,
 
Duralex bardzo sie ucieszylam diagnoza lekarza, choc dzis rano nie bylo za ciekawie...oj cieknie ze mnie nitkowaty sluz w dosc duzych ilosciach. Czy u Was pod koniec ciazy tez sluz zmienil sie na taki ciągnący?
Moj wczorajszy dzien rowniez nie nalezal do udanych i tez dlugo by opowiadac:(
Cos nas wszystkie wczoraj dopadlo:(
No, ale dzis mamy nowy dzien, wiec na pewno bedzie lepiej:-)

Brejeczko mam nadzieje, ze juz troszke ochloneliscie po pierwszych emocjach:tak: Caly czas trzymam kciuki!
 
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, też do tego podeszłam tak że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. No i mam męża w domu razem będziemy czekać na narodzinki a później w pierwszych dniach też będzie ze mną. Już do niego się odzywają znajomi żeby wysyłał cv do ich firm więc mam nadzieje ze coś znajdzie. Na szczęscie o pieniążki się nie martwie bo mamy na parę miesięcy z góry odłożone. Ja się tylko głupio zachowałam bo zamiast go wspierać to dwa dni przepłakałam ale to się nałożyło wszystko bo mam już dosyć bo jest mi ciężko i hormony buzują.

Dziś noc koszmarna od trzech dni boli mnie koszmarnie brzuch, czuję drętwienia tam w środku a w nocy to się nasila no i jeszcze się zdenerwowałam bo w nocy przez sen zwymiotowałam i nic nie czułam tylko jak sie obudziłąm i byłam w szoku. Brzuch mi się stawia za każdym razem jak troszkę pochodzę i mała się mało rusza. Pierwsza ciąża i się denerwuję bo nie wiem czy to normalne no ale jutro wizyta więc mu powiem że ma zrobić coś żebym szybko urodziła :D
 
Brejka to dobrze, ze tak do tego podchodzicie, zwlaszcza, ze istnieje zawsze alternatywa! A chwile spedzone na spokojnie we trojke sa bezcenne!
Moze Twoja mala naprawde juz lada dzien bedzie z Wami:)
 
Brejka przynajmniej w tych pierwszych dniach będziecie razem.. :) także zawsze można dopatrzeć się czegoś dobrego... ja ostatnie dni też mam jakieś dziwne, ale wydaje mi się, że to przez te upały.. młody też się słabiej rusza.. za to potrafi wystawić nogę i tak ją trzymać przez 5 minut :) ja jutro też mam wizytę.. dzisiaj odebrałam wyniki moczu i wyszły mi azotyny.. jak nie urok to przemarsz wojska :)
Pasek takie są uroki końcówki ciąży... ja do tej pory miałam sucho, teraz pojawiło się trochę wydzieliny... ale Ty chyba bierzesz jakieś leki.. także to może po nich :)
 
Duralex strzal w 10 z tym przemarszem wojska! hehe:-) Mam nadzieje, ze jutrzejsza wizyta rozwieje Twoje obawy:)

Brejka tak o Tobie myslę i moze ten gorszy stan brzuszka jest z nerwów...jak sie troszke wyciszysz, to moze bedzie lepiej:)

Dziewczynki ja to chyba moglabym miec wizyte codziennie, a najlepiej taką dwa w jednym-ginekolog i psycholog w pakiecie.
 
Mam nadzieję, że już jutro się dowiem czegoś na temat tej ewentualnej cesarki... i wymaz mnie jutro czeka... no i oczywiście spotkanie z wagą :szok:.. a co do zamartwiania się .. to najpierw każda się zamartwia o ciążę, a później o dziecko i jak mówi ciocia mojej koleżanki.. .i tak przez najbliższe 40 lat, potem już będzie lepiej :-)
 
Z tym zamartwianiem się przez najbliższe 40 lat to się zgadzam :)

Duralex z jednej strony to Ci zazdroszczę tej cesarki bo będziesz znała dokładna datę i godzinę porodu no i nie będziesz miała tych skurczy. Ja dziś mimo że już się uspokoiłam to mam kilka razy dziennie skurcze ale nieregularne. Bolą strasznie, nie wyobrażam sobie tych porodowych, położna miała rację że organizm sam się oczyści bo ja za każdym skurczem latam do toalety:/

Pasek Ty się tak nie zamartwiaj bo to jest niezdrowe dla Twojej psychiki i organizmu :) Oj wyobrażam sobie Ciebie jako nadopiekuńczą mamę :D
 
reklama
Duralex ja tez chyba bym chciala cesarke...wlasciwie, to moglam sobie zalatwic, ale w miescie, gdzie mieszka moja mama, ktora jest pielegniarką...a to jest jakies 200kmk...wiec w mojej obecnej sytuacji, kiedy to lezec musze glownie, raczej taka opcja odpada.

Brejka mi to psycha siada z tej całodniowej samotnosci i przepotwornej nudy...przed ciaza nigdy ani nad soba, ani nad osobami, ktore bardzo kocham zanadto sie nie rozczulalam...w ciazy w sumie tez tak dopiero od miesiaca panikuje...wiec albo ześwirowałam w tej mojej samotni, albo hormony szaleją! Oj nadopiekunczych mam to sie boję jak ognia, wiec mam nadzieje, ze mi przejdzie;-)

Dziewczyny udanej wizyty i koniecznie dajcie znac co i jak, a tymczasem kolorowych snow:-)
 
Do góry