reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy ze Szkocji

Asia wlasnie uderzyla sie o krzeslo.AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ma guza, z tylu glowy, jak pestka od wisni!!!przykladac zmine czy nie????
 
reklama
w sumie to juz nie:) chwilke poplakala, teraz bawi sie samochodem taty(babcia Irenka dostalaby zawalu -z powodu samochodu:)
Dzieki

uuu zawal normalnie

Wlasnie zaczela sie dziwic dlaczego ma kostke masla na glowie:) juz siedzi w szufladzie z ciuchami:)

Azorek idzmy na zywiol, postaram sie trafic sama.Moze byc ok 12?Vampiria moze sie ze mna wybierze,pasuje??
 
Ostatnia edycja:
magdziarz i jak tam??

my po szczepieniu , ciezko bylo , placzu duzo bo jednak 3 szczepionki dostal dwie w nozki i 1 w raczke. po powrocie do domu dalam mu paracetamol , pozniej poszedl spac a teraz wstal w dobrym humorze :)

emilia mala jeszcze nie jednego guza sobie nabije :) ja ostatnio patrze a dominik ma sliwke na czole.. skad?? nie mam pojecia :D
 
Azorek idzmy na zywiol, postaram sie trafic sama.Moze byc ok 12?Vampiria moze sie ze mna wybierze,pasuje??
:-D:-Dzaden problem:-) moze byc wizyta masowa heheheh dokupie kawe i cukier bo zawsze jak ktos w gosci przychodzi "masowo" to sie okazuje ze nie mam;-):-D:-D

moze nawet ciacho upieke znowu mmmmm ale to jak moj wroci bo musze zajsc wtedy po owoce do scotmida a mlodej w te wichure nie chce ciagac:tak: i buciki przygotuje zeby nie zapomniec:-)

a ja zamiast sprzatac siedzialam na tel mama zadzwonila ehhh normalnie sie kobitka nie moze doczekac naszej wizyty:tak::-)
 
Czesc dziewczyny,pogoda masakryczna:no: ledwo doszlam do pracy,wieje strasznie az folie przeciwdeszczowa z wozka mi wyrwalo:szok:
Deveinred no to juz trzy jestesmy:-D serio to u nas to samo mam nadzieje ze przejdzie tym naszym urwisa zamin nas wykoncza co?:-D
Azorek tez kazdy mi mowi ze to dopiero poczatek :szok:matko to ja wole sie nie zastanawiac co jeszcze nas czeka,choc z jednej strony lepiej miec w domu szatanka niz jak to sie mowi ciepla kluske?:tak:
No parodia z ta przychodnia ja chyba tez musialam miec tylko adres ale nie wiem jak teraz to wyglada,moze naprawde warto przejsc sie do innej przychodni,ja akurat bez problemu sie dostalam choc wiem ze byl okres ze nie przyjmowali juz do naszej przychodni ale kolezanka dostala liste chyba z 10 przychodniami w rejonie do ktorej moze sie zapisac,bo moze to jakas glupia baba ktora jest zlosliwa i dlatego Magdziarz nie chce cie przyjac:no: powodzenia i oby idalo ci sie cos zalatwic:-)
Emila biedna Asiula ale tak to juz jest,moj Piotrek to w koncu zaczyna wygladac,wszystko prawie juz zeszlo choc jeszcze nie raz nas to czeka, oby nie:-)
Azorek to fajnie babcia sie chociaz nacieszy wnuczka,moja mama tez ostatnio placze jak tylko dzwonie i przedwczoraj kupilam jej bilet i w lipcu przyjedzie na 2 tyg,najpierw my do pl pojedziemy na 2 potem mama moja z nami przyleci,juz tez sie nie moge doczekac
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, ratujcie, bo już z sił opadam... Moje dziecko zmieniło się w małego diabełka :baffled::baffled: Najgorzej jest z jedzeniem. Niby głodna, łapie smoka, je chwilę ładnie, po czym wypluwa, zaczyna płakać, rzucać się i bóg wie co jeszcze :szok: I nie pozwala sobie tego smoka z powrotem do dzioba włożyć... I tak ją karmię na kilka razy i zawsze jest tak samo- łapie, je i albo wypluwa i zaczyna płakać, albo jej przez przypadek wypada i znowu histeria... Zupełnie nie wiem, co jest grane :-:)-( Zastanawiam się, gdzie popełniłam błąd, że z małego, kochanego żarłoczka, moje gucio zmieniło się w marudzącego potworka....
Wczoraj miała szczepienie, więc teoretycznie mogłabym zwalić na to, gdyby nie fakt, że ma już tak dłuższy czas :baffled:
Niby teraz wypada, że ma ten skok rozwojowy i to może być przyczyna jej humorków, trzymam się tego rękami i nogami, ale powoli zaczynam wątpić :-( Wczoraj płakała ona, a ja razem z nią.... Sama nie wiem, co mam robić... Może mleko przestało jej pasować??
Dziś już zdesperowana jej zrobiłam kaszkę na wodzie i dawałam łyżką i nawet zjadła trochę, ale przecież za mała jest, żeby jeść tylko to, poza tym, ileż może tego zjeść, skoro w sumie nawet nie umie??
Jak boga kocham, jak mam ją karmić to dostaję dreszczy :sorry2:
 
ja takze nie mam jak za wami nadarzyc:wściekła/y::szok::no::-D
Piszecie i piszecie:-D

Raczkowski- u mnie tez dluga historia, uciekajcie od tego lekarza:tak::tak:

Magdziarz- ja bym narobila takiej awantury w przychodni, zebymnie odreki przyjeli.
Tak napewno nie moze byc, w zadnym kraju ue nie mozna odmowic ciezarnej!!!!



U mnie pakowanako(czytaj od rana na nogach, i nie mam pojecia w co rece wsadzic)
wiadomo pakowanie dzielone na to co jeszcze sie przyda, a co nie, polowa zeczy do smieci, reszta do kartonow. a jeszcze pakuje zeczy do polski, zeby paczke wyslac, , bo ja nie latam z bagazem.
No i jeszcze masa innych spraw na glowie:wściekła/y::wściekła/y:

No ale coz zrobic , pojadę do polski to sobie odbiję.
 
reklama
wsciekla jestem :wściekła/y: poszlam po alana do przedszkola a dziecko caly but w blocie bo na dwor ich wzieli i wlazl w bloto idioci w taka pogode spodnie do kolan brudne i mokre przebieram mu buty a tu cale skarpety mokre az kipi wsciekla jestem wiadomo ile on w takich mokrych skarpetach i spodniach siedzial :szok::wściekła/y:
 
Do góry