KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 684
Kordosia fakt, ze przejazdzka pustym wozkiem po sklepie to nie to samo co z dzieckiem w terenie. tak naprawde wszystko przyjdzie nam przetestowac w praktyce. jednak poki co cos trzeba kupic i jakimis kryteriami sie kierowac.
u mnie chodniki rowne, wertepow musialabym dlugo szukac. generalnie szwedzi badzi dbaja o drogi, chodniki, podjazdy. wielkich fald sniegu tez nie musze sie obawiac.
do obecnego auta poza parasolla nie wszedlby i tak zaden wozek a jak zmienimy auto to wejdzie kazdy.
a ogolnie to raczej bede z wozkiem robic rundy piesze - bez uzycia auta czy autobusu.
z Filipem mialam wozek z plastykowymi kolami - gondola miekka nasadzana na spacerowke - nie byl to moj wymarzony wozek, ale jedyny na jaki moglam sobie wowczas pozwolic. ale nawet on dawal rade na naszych drogach.
u mnie chodniki rowne, wertepow musialabym dlugo szukac. generalnie szwedzi badzi dbaja o drogi, chodniki, podjazdy. wielkich fald sniegu tez nie musze sie obawiac.
do obecnego auta poza parasolla nie wszedlby i tak zaden wozek a jak zmienimy auto to wejdzie kazdy.
a ogolnie to raczej bede z wozkiem robic rundy piesze - bez uzycia auta czy autobusu.
z Filipem mialam wozek z plastykowymi kolami - gondola miekka nasadzana na spacerowke - nie byl to moj wymarzony wozek, ale jedyny na jaki moglam sobie wowczas pozwolic. ale nawet on dawal rade na naszych drogach.

No ale nie ma idealow.
I to nie za predkosc (co by mnie w ogole nie zdziwilo i nie wypieralabym sie), ale za jazde pasem autobusowym!!! Cholera, byly roboty drogowe na dwoch pasach i mozna bylo tylko jechac pasem dla autobusow. Niestety jak ktos ma juz baby brain i zapomnial zmienic pasa tylko tak dalej jechal to w koncu nadzial sie na kamere! Zla jestem na siebie bardzo. 