Lipaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2021
- Postów
- 620
Ja też z branży medycznej, jeszcze przed pandemia co minimum 30 minut musiałam dezynfekować ręceTo samo robięale takie rzeczy właśnie się wynosi z pracy


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też z branży medycznej, jeszcze przed pandemia co minimum 30 minut musiałam dezynfekować ręceTo samo robięale takie rzeczy właśnie się wynosi z pracy
My mieliśmy do wyboru, albo rękawiczki przez 12h pracy, albo ciągła dezynfekcja. Po tym jak urządziłam sobie ręce od płynu to cały dzień miałam rękawiczki na dłoniach. A później ręce dochodziły do siebie bo sparowane.Ja też z branży medycznej, jeszcze przed pandemia co minimum 30 minut musiałam dezynfekować ręcetragedia dla skóry, raz w tygodniu spalam w rękawiczkach a dłonie smarowałam gruuuubo Bepanthenem, bardzo mi pomagało
![]()
Tzn ja też nie chce by mi dziadkowie wychowywali córkę, bo to jednak ja chce z nią najwięcej czasu spędzać a do dziadków, żeby jeździła jak będę potrzebowała pomocy czy mieć wolny weekend, a później jak będzie już starsza i będzie sama chciała jechać to wtedy pojedzieCzy ja wiem czy mój mąż wyrósł na normalnego
Ale tak, chce aby mała miała kontakt z dziadkami, lecz nie chce aby miała tak jak ja. Mnie babcia przez długi okres czasu chowała, bo niestety rodzice musieli pracować i nie mam im tego za złe, tak musiało być. Do dziś czasem marzę aby zjeść babci pomidorówkę z ryżem lub napić się prosto z samowaru soku. Nie uważam żeby metody wychowawcze babci były złe, bo żyję i dużo jej zawdzięczam.
My też myśleliśmy by dać Neli imię po babci, ale jednak nie daliśmy bo teściowa to Krystyna a moja mama to Beata, a ja mam na drugie imię Krystyna po mojej prababci i mija siostra Milenką też ma na drugie Krystyna po dwóch prababciach.Maja Wiktoria,
Po mojej prababci![]()
Daj znać co Ci po
MMoja ma tylko jednoIga
Szybko nauczy się pisać i mówić
![]()
Mój ma jedno imię- Julian właśnieLuzik arbuzik, moja starsza zaczęła się obracać z brzucha na plecy jak muaka 7.5 miesiąca, jak miała 8.5 zaczeka pełzać, 10 jak zaczeka raczkowac i trzy dni po pierwszych urodzinach był pierwszy kroczekwszystko w normie.
Na rehabilitacji nauczysz się zabaw, które pomogą dziecku ogarnąć niektóre ruchy, ale bez stresu, wszystko jest w normie
He, to moje dzieci o tym nie wiedzą... Rano nie było zęba a popołudniu już tak ale tak się młody znęcał nad gryzakiem, że się nie ma co dziwić, że działo się poddało
U mojej starszej się nie sprawdził a dostałam taki od koleżanki, u której to był hit... Moja nie znosiła tego sliniaczka, ale może dlatego że u nas posiłki trwały długo i chyba było jej w tym za gorąco
U nas Bartosz Julian. Julian po moim ukochanym dziadku
Moja starsza miała być Iga, więc mam duży sentyment dla tego imienia![]()
.Dziewczyny, a jak dałyście swoim dzieciom na drugie imię?Bo w sumie nigdy nie pisałyśmy a ciekawa jestem
U nas jest Nela Adelajda![]()
A kręgosłup Ci nie szwankuje? Bo ja tak mam od odcinka szyjnego jak go sobie przeciąże i wtedy wiruje mi świat jak na karuzeli.Ja dzisiaj miałam bardzo ciężki dzień... spałam tylko 5 h... Poszłam spać o 1, bo oglądaliśmy z narzeczonym serial i od 6 mała się ciągle wierciła itp. Więc ja już nie spałam. I właśnie od tej 6 strasznie kręciło mi się w głowie, jak na karuzeli, jakbym wypiła litr wódki i wtedy tak jest ze się zamknie oczy to wiruje strasznie. I ja tak dziś miałam non stop bez przerwy... Nie umiałam funkcjonować. Tak jakby błędnik mi szwankował. A Mój na 10 do pracy szedł i nie mógł wolnego wziąć. Więc zadzwoniłam do teściowej czy przyszła by na kilka godzin bo boję się zostać z małą sama. Przez to kręcenie w głowie niedobrze mi w uj było i o 10 wymiotowałam... Teściowa przyjechała, zajęła się małą a ja leżałam. Potem o 11:30 małą uspałam i teściowa pojechała do domu zrobić obiad ( autem ma 5 minut do nas) a my spalysmy półtorej godz do 13 i akurat teściowa przyjechała z obiadem. Lepiej się poczułam jak pospałam, nie było mi niedobrze, ale nadal mi się kręciło w głowie jak zamknęłam oczy, jak się schylalam czy coś robiłam. I tak cały dzień mi się kręci w głowie. Straszne to, nigdy tak nie miałam. Bo to tak się kręci jakbym zeszła z karuzeli... Nie wiem co to może być. Albo zmeczenje albo to, że od tygodnia nosze okulary zamiast soczewek.
Czyli Twoje pierwsze imię to Krystyna tak?Nasz ma w urzędzie jedno imię Bastian a na chrzcie daliśmy Maksymilian, a w ogóle to mam na imię tak jak Twoja siostra i teściową też mam o tym imieniu co Ty![]()
Bastian? PięknieNasz ma w urzędzie jedno imię Bastian a na chrzcie daliśmy Maksymilian, a w ogóle to mam na imię tak jak Twoja siostra i teściową też mam o tym imieniu co Ty![]()
Wiesz co, ostatnio boli mnie kręgosłup i plecy, bo dużo noszę małą i na łóżku przy kp muszę cudować i się wykręcać by dać jej cycka tego "górnego", bo ona tyko na prawym boku chce pić...A kręgosłup Ci nie szwankuje? Bo ja tak mam od odcinka szyjnego jak go sobie przeciąże i wtedy wiruje mi świat jak na karuzeli.