No to to jest dramat, strasznie drogi

Mój narzeczony był dziś u dermatologa i przy okazji zapytał o małą, opisał jej te zmiany na ciele i powiedziała mu, że skoro on ma AZS to córka z takimi zmianami w takim razie też ma. I powiedziała, że AZS to alergia na coś. Mój musi sobie zrobić panel testów uczulających ten rozszerzony, bo 2 lata temu robił ale podstawowy. A mała w takim razie też ma na coś alergie... Tylko kurka wodna nie mam bladego pojęcia na co...

I trzeba ten alergen wyeliminować, by zmiany zniknęły. Najgorzej jak to będzie na białko mleka krowiego, a to jest w większości produktach
Dała ta dermatolog namiary na dobrą dermatolog dziecięca w Bielsku to w pondz będę dzwonić i ją umawiać.
A ja nie szukałam i mnie zaskoczyły przemiło
Ja też jestem grubej kości, nawet jak byłam szczuplejsza od moich koleżanek w klasie w liceum to zawsze ważyłam więcej niż one, bo też jestem dodatkowo wysoka

A narzeczony to wysoki na 2 metry i szczuplak
Na razie jest mały i tylko jeden, więc tylko obserwacja wystarczy i nie ma się na razie co przejmować

Gorzej jak będzie występować gdzie indziej.