uff chyba nadrobiłam brak czasu dziewczyny

my mieliśmy chwile grozy, temp spadła i na szczęście w nocy z sb/ndz się nic nie działo.
W ndz byliśmy u dziadków i mały przewrócił się i uderzył centralnie tyłem głowy o płytki takie wieloformatowe

myślałam, że serce mi pęknie. Od razu lód i pojechaliśmy do szpitala ale dostaliśmy tylko zalecenia na co mamy uważać itd i jakie objawy mają nas nie pokoić. Ja tu myślałam, że zrobią rentgen tk cokolwiek ale powiedzieli, że nie zrobią tylko przy ekstremalnych wypadkach robią bo za mały. Odesłali nas z kwitkiem i jeszcze pani dr (też kobieta), że jesteśmy lekko przewrażliwieni chyba cyt. dziecko musi nabić sobie guza żeby zrozumiało, że boli

Byłam zrozpaczona bo chciałam wiedzieć czy ok wszystko? Zadzwoniliśmy do naszej pediatry i powiedziała żeby przyjechać do szpitala gdzie miała dyżur i zleciła zrobienie usg główki.
u takiego malucha jak nie zarosło ciemiączko można sprawdzić na usg czy nie ma obrzęków i czy wszystko ok
jaka nasza radość jak się okazało że wszystko ok no oprócz guza i siniaka, no i oczywiście dalej obserwować tak do 2 dni.
dziadkowie uspokojeni, do nas też spokój wrócił a ja znowu uwierzyłam w drugiego człowieka z ludzką twarzą i przede wszystkim też mamę więc rozumiejąca mnie a nie patrząca jak na wariatkę (serio tak walnął i był huk że myśleliśmy że kość pękła)
PS co do proszków do prania, płynów, mleczek itd ja nie używałam wgl płynów zalecenia są żeby nie używać nawet do lat 3
a z proszka też zrezygnowałam
Lovela może i była kiedyś dobra ale zmienili skład i moi zdaniem jest do d...a najgorsze, że ma certyfikat instytutu matki i dziecka

ja używam piorące orzechy indyjskie (wszystko wyprałam z czym mały ma kontakt w tym również nasze rzeczy) wysypka jakby przygasa (wywaliłam wszystko co dali dermatolodzy i zakupiłam nam i małemu kosmetyki firmy Hermz Healpsorin).
Indyjskie orzechy piorÄce. O orzechach piorÄcych indyjskich, gatunek Sapindus Mucorossi.
www.ptca.pl
żeby pozbyć się zapachu octu używam soli magnezowej (wsypuje do komory z płynem na płukanie) i tam w kradłam 3 -4 krople olejku eterycznego z drzewa herbacianego (działa przeciwbakteryjnie i antyseptycznie) a jak pościel to lawendowy (działa uspokajająco)
Ja podejrzewam na podstawie tych placków, że albo egzema albo alergia kontaktowa na coś???

napewno nie pokarmowa bo to kompletnie wygląda inaczej.
NIE POLECAM na razie nic bo każde dziecko inne a i nie wiem czy też to będzie to czas pokaże...