reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2022

Edit: Do słuchania używa się Dopplera i to on jest potencjalnie niebezpieczny.

Doppler to potoczna nazwa zjawiska Dopplera czyli rejestrowania odbicia fal (przy słuchaniu bicia serca) ultradźwiękowych, wykorzystywanych w USG, które zmieniają częstotliwość na skutek odbicia od poruszającej się tkanki (kurczącego i rozprężającego się mięśnia sercowego dziecka). :)
 
reklama
A mnie szczerze mówiąc nie obchodza artykuły i badania, dla mnie najważniejsze jest że ufam swojemu lekarzowi bo wiem jaki z Niego dobry specjalista i krzywdy napewno nam nie zrobi. Jeżeli uważa że 7s jest bezpieczne to dla mnie jest bezpieczne 😊
No i fajnie, zaufanie do lekarza to podstawa ;) Zdania na ten temat są podzielone, jednak twierdzenie laika, że lekarze którzy nie słuchają akcji serca płodu na wczesnym etapie się nie znają, jest... dość odważne 🤔
 
Oho, no dziękuję za informację, że mysz to nie człowiek - kto by się spodziewał?Widzę, że rozmawiam ze specjalistą, więc dalej nie drążę tematu 🤔 Szkoda, że Ci wszyscy lekarze tacy niedouczeni, a marma mogłaby ich szybko wszystkiego nauczyć na forum.

Nie mówię, że jestem mądrzejsza od lekarzy, ale to nie zmienia faktu, że istnieją niedouczeni specjaliści, niestety. I w żadnym miejscu nie napisałam, że chodzi mi o wszystkich lekarzy. ;)
Temat badań medycznych, sprzętu, fizycznych i technicznych zasad działania znam "od podszewki" więc co miałam do napisania, napisałam dla spokoju serc. Kto zechce, skorzysta z tego. :)
 
No i fajnie, zaufanie do lekarza to podstawa ;) Zdania na ten temat są podzielone, jednak twierdzenie laika, że lekarze którzy nie słuchają akcji serca płodu na wczesnym etapie się nie znają, jest... dość odważne 🤔
Lekarz mojej kolezanki też nie widzi w tym nic złego🤷🏻‍♀️ Bo pamietam, że mowila, że słuchała serduszka jakoś w 7tyg. W każdym razie, to chyba właśnie tylko od danego lekarza zależy :/
Jak byłam w 6tyg z synem, to mój lekarz sam powiedział, że kategorycznie zabrania puszczania dźwięku serduszka na tak wczesnym etapie. Może tylko pokazać kropeczkę a posłucham sobie na pierwszym prenatalnym :)
 
"Pęcherzyk żółtkowy pojawia się ok. 5 tyg + 2 dni do 5 tyg + 5 dni. Zazwyczaj gdy pęcherzyk ciążowy(GS) ma średnicę 8-10 mm."

U mnie przy zarodku 4.6mm ciaza zostala oceniona na 5+6. Zarodek rosnie 1mm na dobe i pojawia sie 1-2 dni po pojawieniu sie pecherzyka zoltkowego. Cos sie te obliczenia nie zgrywaja ;)
 
Czytałam już wiele tego typu wypowiedzi i powiem Wam tak - teorie, że słuchanie serca dziecka jest niebezpieczne dla jego rozwoju i/lub życia są błędne. Rozumiem skąd bierze się takie stanowisko, ale niestety głoszą je ludzie niedouczeni. To prawda, że w USG wykorzystuje się fale ultradźwiękowe (o bardzo wysokiej częstotliwości a więc przenoszących wysoką energię). I prawdą jest, że bardzo duże natężenia i długie czasy ekspozycji na działanie takich fal, może powodować podwyższenie temperatury na skutek wprawiania cząsteczek materii w ruch. Natomiast po pierwsze - natężenia używane w USG w medycynie są całkowicie bezpieczne zarówno dla dorosłych, dzieci jak i maluszków w brzuchu. Po drugie - czasy badań są bardzo krótkie, zbyt krótkie, żeby mogłoby zadziać się coś niepokojącego. Po trzecie - sprzęty medyczne przechodzą odpowiednie testy, są produkowane według dozwolonych nom, a Polska jest krajem jednym z bardziej restrykcyjnych jeśli chodzi o dopuszczalne normy użytkowania sprzętów.
Podsumowując, z naukowego i racjonalnego punktu widzenia nie ma się czego obawiać w badaniach USG, nawet jeśli chodzi o badania ciążowe.
Możesz mieć swoje zdanie. Natomiast ja wolę posłuchać mojego ginekologa, któremu ufam i wolę na razie nie robić rzeczy, które potencjalne mogą stanowić ryzyko dla dziecka. Poza tym nie mówimy tu o USG, które nie stanowi zagrożenia dla dziecka. Mój lekarz stanowczo odradził słuchania i tego się trzymam.
 
reklama
Hej dziewczyny zastanawiam się kiedy planujecie przejść na L4? Czy w ogóle planujecie? Ja pracuje fizycznie średnio 10 godzin stania na nogach, klienci, dostawy i zastanawiam się czy gdybym poprosiła ginekologa o zwolnienie na przyszłej wizycie czy nie będzie za szybko ;) trochę mnie w pracy dobija straszna senność i bardzo szybko się męczę dlatego tak rozmawiałam z partnerem ze chyba będzie najlepiej tak zrobić żeby nie ryzykować
 
Do góry