Rozdwojonym - gratulacje!
Oczekującym - cierpliwości i oby TO było jak najszybciej

A
wszystkim - miłego dnia! :-)
Po wczorajszej wizycie u gina - ktg w porządku, jakieś słabawe skurcze pokazało. Szyjka na pół cm, rozwarcie na opuszek. Mówił że miednicy nie mierzy, bo to miało sens dawniej, jak wśród ciężarnych było bardzo dużo osób z krzywicą, teraz to sie nie zdarza i jest niepotrzebne. Nie wiem co o tym myśleć, tak czy siak idę do położnej w piątek i ma mnie pomierzyć, zobaczymy.
A potem mój gin, mając przed sobą doktora matematyki (mój mąż był ze mną) i biologa zrobił nam wykład jak to jest z terminem porodu - że wszystkie jabłonki kwitna wiosną, pszczółki zapylają je w tym samym czasie, a jabłuszka dojrzewaja i są gotowe do zrywania w różnych miesiącach, jedne już w sierpniu, inne we wrześniu, jeszcze inne później... Cóż, może i porównanie przemawia do pacjentek, ale nas głównie rozśmieszyło, z resztą po to zostało opowiedziane ;-)
W piątek mój lekarz będzie u nas na oddziale, wtedy też jestem umówiona z położną więc zobacztymy co dalej.