reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Clifford nogi skrzyżowane :tak:
okien dzisiaj nie zamierzam myć, chociaż taka piękna pogoda, że wypadało by umyć :-)
 
Kurde ale jestem zła :wściekła/y: Wczoraj o 14 odłączyli nam wode. Em dzwonił i pytał dlaczego nie ma wody... Gościu mówi: jest awaria, wody nie będzie do góra godziny 20:szok:. Mamy problem z wodą.
Wody nie było do godziny 9;40 dzisiaj :wściekła/y:. I do tego okazało się że jest coś w niej nie tak, a ostatnio jak piłam herbatke to właśnie coś czułam że jest z nią coś nie tak, ale nalałam ją do czajnika i jak zalewałam herbatę nie zauważyłam że jest podbarwiona na czerwono. I boję się że to coś bardziej złego jak rdza a najbardziej się boję o malutką :-(. Dzisiaj woda leci dosłownie pomarańczowa :wściekła/y: i nawet nie dadzą znać co się dzieje i czy w ogóle ta woda nie zaszkodzi.

W nocy łapały mnie skurcze:-) Kurcze były co jakieś 10 min i dłuższe jak 30 sek. ale nie były aż tak bolesne:-p Zastanawiam się czy może nie będę miała takich mało bolesnych przed porodem i nie wyczuje kiedy zacznę rodzić.


Masala- lataj lataj ze ścierą :-p. Ja wczoraj cały dzień coś porządkowałam no i skurcze się pokazały. A co do tego stresu to ja też tak miałam ostatnio. I to doła złapałam. Bo sobie pomyślałam że to takie maleństwo a nie wiem czy damy sobie z nią rade. Prawie przez cały dzień się do nikogo nie odzywałam. Byłam zamknięta w sobie i zastanawiałam się czy na pewno chcę dziecka. Ale na szczęście to już przeszło i doczekać się teraz nie mogę kiedy malutka będzie z nami:)

Ewe- kurcze u mnie też śniegu dowaliło:p Ale nie jest źle. Mrozik trzyma. I mam nadzieję że niedługo wiosna zawita;D

Pestusia- marudna? :-) Może się nie wyspałaś ?:-p
 
Justysia...spokojnie, obserwuj ruchy malutkiej i swoje samopoczucie a będzie dobrze...:tak: a no i skurcze widzę się zaczynają u Ciebie ...;-) ja też mam stracha ,że przegapię jakiś moment ....:tak:


Dobra kochane, ja uciekam się ogarnąć i chatkę puchatka też...i zbieram się na uczelnię :eek:
Jak będę miała jeszcze siły to wpadnę do Was wieczorkiem :tak:
 
u mnie -8 za oknem, przyślijcie tu trochę wiosny;)
ja mam do umycia 11 okien i muszę to zrobic przed przeprowadzką, czyli przed porodem. Ale jak trzasnę te wszystkie okna na raz to na pewno urodzę;) Tylko żeby ciepło było bo w mrozie to okien się nie da myś, zwłaszcza takich po budowie, zakurzonych na całego...
 
dziendoberek
jam tez zywa :)
zaraz sie zbieram i lece do reala- jakies promocje dzieciece dzisiaj wiec moze sie na cos zalapie

justysia- przewaznie po jakichs robotach woda z kranu czerwona plynie. niestety trzeba jej duzo spuscic zeby sie oczyscila- a jak ludzie w pracy- to pewnie musisz czekac do poludnia. polecam tez posciagac siateczki z kranow ( nie wiem jak sie profesjoinalnie nazywaja- takie filtrujace)- pewnie sporo syfu sie na nich osadzilo
 
Cliford - a Ty w ogóle to jak się czujesz?? U Ciebie to już bliżej niż dalej ;-).

Jejciu jak ja zacznę rodzić to nie wiem co robić :-D Codziennie jestem sama w domu do godz. 15 :szok: I dobrze by było gdybym w sobotę lub niedzielę urodziła :cool: Wtedy mężuś ma wolne. A i jeszcze pytanko. Do której mogła bym zapisać nr kom zeby w razie w napisać eska?:)

Tulip - możliwe że to przez tą ich robotę ale wcześniej też była taka nie zaczysta. Więc nie wiem:-). Pewnie znając życie to jeszcze z pięć razy dzisiaj wody nie będzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry