reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

Harsharani, jakby doszło do tego ,nie łam się szpitalem. Być może tylko zapodają Olafowi kroplówę i Was wypuszczą. Dzieciaczki bardzo szybko przy takich dolegliwościach się odwadniają, ale kroplówka równie szybko działa. Nie ma co unikać za wszelką cenę.

Same napoje na odwodnienie nie wystarczą. Dajesz mu jakieś elektrolity? Można takie w tabletkach lub saszetkach do rozpuszczania dostać u Was? Jeśli nie - wyślij kogoś po Gatorade, Powerade czy coś w tym stylu, ale koniecznie z normalnym cukrem, nie słodzikiem i dawaj w temperaturze pokojowej do picia, w całkiem sporych ilościach. Możesz do jakiegoś słodkiego napoju przemycić małemu trochę soli, zatrzymuje wodę w organizmie. Ale ważna jest gospodarka elektrolitami - uzupełnić koniecznie!!!
Do tego do jedzenia rozgotowany ryż z duszonymi jabłkami (dzieciaczki lubią, bo to jak deser) - nie drażni żołądka, koi i wchłania nadmiar wody w jelitach, więc zmniejsza biegunkę. Dzielni bądźcie i przytul Olafa od Marcóweczek!
 
reklama
hej,
nie wchodziłam ostatnio, bo jestem flak i leżę non stop :baffled: nogi jak z waty i ogólne rozbicie

sorry,ale nie mam cierpliwosci czytac...Olo dalej chory i jesli mu sie do jutra nie poprawi to juz bedzie szpital...i kroplowy... Ma 5 dzien juz silna biegunke i wszystko przez niego przelatuje...
Do tego ma niezle bole miesni itp...wiec picie nic nie daje...

Rycze sobie...

:-( Harsh jedź z nim na kroplowkę i oby szybko synka postawili na nogi, małe dzieci migiem się odwadniają, nie ma co czekac


a i mnie chyba ktoś zaraził jelitówką :-( a M. w delegacji ... rano ledwo co odwiozlam Wiktora do przedszkola i nie miałam już siły wrócić. Potem w domu sama zawroty glowy, wymioty, biegunka, okropne bóle brzucha. Zadzwoniłam wystraszona do mamy żeby dzwoniła do mnie co 15 min. bo tak mi słabo i kreci się w głowie i aby mnie kontrolowala :sorry: w końcu zasnęłam i trochę mi lepiej, ale nie mogę jeść. Żołądek boli i brzuch, jak nie przejdize to jutro dzwonię do ginki.

spadam bo padam
kuźwa czy ja nie mogę czuć się normalnie :eek:
 
Dzieki dziewczyny, dopiero usnal...
Bosa, ja tez jestem takiego zdania, ze szpital to nie jest najwieksze zlo, ale byloby lepiej gdyby zwyczajnie ...kupa sie unormowala troche...
Olo nienawidzi ryzu,z reszta w ogole nie chce nic jesc...

Bylismy u lekarza, przepisal nam takie specjalne saszetki wlasnie, Olo wypil troche... Do tego dostaje Lucozade sport (wlasnie cos pomagajace utrzymac prawidlowy poziom elektrolitow..) i do tego i cola rozgazowana... i slone paluszki....
I nic..Nic nie pomaga...

Jestem wykonczona, ale nie ma sensu nawet klasc sie spac, bo za 40 min sie obudzi... Mniej wiecej co godzine wlasnie musi do kibelka...
 
Harszka jak minęła nocka??

Witajcie Pączulki i miłego dzionka :D
Ja dzisiaj mam dobry humorek, wyspałam się sama w wielkim łożu, bo eM miał nocny kurs i wrócił dopiero rano i jeszcze mnie do pracy podrzucił i dopiero poszedł spać, co za kochane stworzenie :))
Ani razu nie obudziłam się do kibelka, tylko jak trzeba było na drugi bok się przeturlać ;) Nawet synek jakiś rozleniwiony, bo zwykle od 7ej dawał popalić moim wnętrznościom, a teraz tylko lekkie rozciąganie i przeciąganie :))
Byle do 16ej, potem praca z domku :D
 
Witam dzisiejszo :)

Ja wczoraj zostałam porządnie skopana zaraz po tym jak dostałam napadu histerycznego śmiechu. Przeczytałam nowe przepisy wewnętrzne regulujące moją pracę i normalnie myślałam, że nie przestanę się śmiać. Jak któraś czytała "Lesia" Chmielewskiej to się zorientuje co mnie w pracy czeka. Rzeczywistość rodem z głębokiego PRL-u. Ale śmiałam się jeszcze po powrocie do domu i do teraz gęba mi się rozciąga jak sobie przypomnę. Lepsze to niż wszystkie kabarety razem wzięte....

A dzisiaj z kolei myślałam, że się z wyrka nie podniosę. Tak mi się nie chciało wstać i tak mi się chce spać, że chyba zaraz spadnę pod biurko.... Półprzytomna jestem. Nawet koty przestały mi robić z pokoju jesień średniowiecza co wczoraj jeszcze szło im całkiem zgrabnie. Też jakieś takie dziwnie śpiące dzis rano były, tylko się z poduszki na poduszkę przekładały.... Ale im zazdroszczę. Rozwalą się paszczaki na łózku i śpią cały dzień i całą noc aż się nie wyśpią.... Ech....
 
Widze ze tu jeszcze spokoj od rana panuje- zaraz jak wszystkie wstaną to znowu nie będzie sie dało za Wami nadążyć:):)

Ja tylko melduje ze operacja mojego eMka została przesunięta ze względu na infekcje gardła! Siostra oddziałowa powiedziała ze to jest zbyt poważny zabieg żeby ryzykować w takim stanie- zbadała mu gardłu- czerwone i dziękuje do widzenia!!! Proszę przyjść jak Pan będzie zdrowy. Aż sie załamałam bo M od kliku dni niezłe kaszlał a gonił cały dzień po polu- zamiast leżeć!! Nie da sie ukryć ze jestem na niego zła bo dla mnie im później ta jego operacja tym gorzej!!!!!!!!! Zresztą co tu dużo mówić- wiecie o co chodzi...zamiast on kolo mnie to ja będę gonić kolo niego...a wiecie ze teraz to nam juz będzie coraz ciężej...do tego to co mi lekarz powiedział ze mam dużo leżeć...ah normalnie mi ręce opadły!!!
 
Ojj Milusia.. to może lepiej przesunąć tą operację jak Wasze laseczki skończą 2-3 miesiące, Ty będziesz na chodzie i dasz radę to jakoś ogarnąć.. Chyba tyle można poczekać z tymi więzadłami, co?
 
Hej
Witam się i ja z rana :-) Śnieg za oknem u mnie pada:-D:-D Maleństwo szaleje :-) a ja już się nie mogę świąt, walentynek i marca doczekać :-)
Ninja Corps widzę że u ciebie też 3 lata różnicy :-D Przypomniało mi się jak w lutym 2008 czekałam na Misiaka a on w marcu się wykluł :-)

Co zapamiętałam z tego co pisałyście:

Ewi - niezły sędzia bardzo miły... pewnie wtedy ma wolny termin...
Bosonóżka - to powrót mieliście niezabardzo...
Milutek - nie doczytałam - jak tam wasza woda?:-)
Pozdrawiam
 
Myszaaaaaaaa jaki duży był Twój synek szok!! Czy po terminie się urodził, czy witaminy jadłaś, czy jak??
Jestem w szoku, bo taki duży, że już nie wspomnę o rozmiarze 56, ale nawet w 62 nie mogłaś go już ubrać, wiedziałaś, że będzie taki duży??
 
reklama
Myszaaaaaaaa jaki duży był Twój synek szok!! Czy po terminie się urodził, czy witaminy jadłaś, czy jak??
Jestem w szoku, bo taki duży, że już nie wspomnę o rozmiarze 56, ale nawet w 62 nie mogłaś go już ubrać, wiedziałaś, że będzie taki duży??

Hej
wchodził w rozmiar 62 - w sumie w zależy w jakie rzeczy :-) 56 - tylko w kaftaniki :-) Urodziłam tydzień po terminie :-) i Brałam witaminy co drugi/trzeci dzień - Feminatal :-)
A w szpitalu jak mnie na patologię przyjmowali po USG stwierdzili że będzie miał 3800 ... teraz na karcie ciąży mam wpisaną poprzednią wagę dziecka :-( Martwię się tylko by mnie od razu na CC nie brali przez to... Miśkołaka udało mi sie naturalnie urodzić :-)

Pozdrawiam
 
Do góry