Marcóweczki 2011

[Ewi82]

Gin jak wchodzę sama to lubi się pogapić tu i tam albo coś "miłego" powiedzieć. Jak wchodzę z M to tylko mówi że mąż żonę rozpieszcza dlatego tyję i szybko kończy wizytę. A wczoraj np. ja na samolocie a on mi wykład robi o porodzie itd. i mimowolnie zerka mi między nogi haha

 

[Ewe1985]

kiniorek nie powiem ci dokladnie bo lekarz ciagle mowi ze skrocona i bardzo miekka juz to slysze od 25.01 wiec chyba nie ma sie czego bac ;-)

ewi jakis obscesowy i bezposredni ten lekarz

 

[Cornellka]

Ewi dobrego gina masz hehe

a jak rozpoznac ten czop czy on zawsze jest z krwia czy nie?bo ja nie wiem czy to sluz czy nie ale mam od kilku dni takie biale cos moze on sobie tak powolutku odchodzic?

 

[doveinred]

Widze ze rozpakowania rozpoczete
Ciekawe kogo wezmie nastepnym razem.

Mam nadzieje ze reszta mamus czuje sie dobrze, pytm sie bo pewnie was nie nadgonie bo duzo jest stron a czasu brak.

masala- nigdy nic nie wiadomo, czasami ma sie bole i wszystko wskazuje ze porod niedlugo a tu kicha. A czasami z zaskoczenia :-)
cornelka- nie wiem, ja mialam z krwia taki flaczek ale czy to dokladnie bylo to to tez nie wiem bo ponoc to taki korek a sluz to moze byc od tego ze sie szyjka rozwiera i sluz obok niej splywa? nie wiem.....
harsh- No Kochana Wszystkiego NAJ NAJ "duze buziaki"

 

[Ewe1985]

namyslilam sie mam nadzieje ze wytrzymam do 3.03 z porodem bo wtedy jest tlusty czawartek a ja żarłok jestem na paczki ze ho ho ;-) potem moge rodzic

 

[Pastela]

a Wy dalej o tych śluzach przestać już, bo ciągle mi obrazki wracają
ja nigdy swojego nie widziałam i mam nadzieję, że teraz nie zobaczę

Ewi - widzę, że Twoj gin ma takie podejście jak moja ginka - zawsze mi mówi, że ważę za dużo i mam opanować jedzenie jutro idę i mam stresa, bo waga wskaże ok + 3-4kg i znowu dostanę łomot.

 

[kiniorek91]

To ile macie do przodu, że tak wam wypominają? Ja mam 23

 

[Marta1981]

Magdzior, przenoszę posta do zdjęciowego;-).

 

[Milutek23]

Witajcie Kochane

Wpadłam na chwilke powiedzieć ze żyjemy- choć jest od piątku ciężko... zaczęły się u nas kolki!!! czyli kto wie to wie- dramat- dzieci się meczą a ja płacze nad nimi bo nie mogę im pomóc!! Nawet podjęliśmy radykalna decyzje o zmianie mleka w proszku na inne i czekamy na efekty- może to coś nam pomoże!!!! Dzisiaj kupiłam herbatkę z kopru i teraz ja będziemy do tego podawać- trzymajcie kciuki żeby pomogło..........inaczej będzie bardzo ciężko z dwójka dzieciaczków markoczacych i placzących naraz!!

 

[Harsharani]

Prosze za mnie ladnie kciuki trzymac, bo jade na wizyte u lekarza, a pozniej do kina i bardzo nie chce znow wyladowac na nocke tam