hej!
dzisiaj miałam bardzo rozlazły dzień

dziewczynki jeszcze nie śpią

ciekawe o której będzie w końcu spokój...
magdzior mam nadzieję że będziesz zadowolona z krzesełka

i proponuję Ci spróbować przełamać się co do auta, ja strasznie się buntowałam przed kombikiem, wręcz wojny toczyłam z emkiem jak przyszło nam kupować auto, a teraz się cieszę że dałam sie przekonać, przy dzieciach i przewożeniu wózków nic innego tylko kombi wchodzi w grę, a do jazdy większym samochodem szybko się przyzwyczaiłam

Ty też jak spróbujesz to już auta emkowi nie oddasz, zobaczysz

malinka na razie sama nigdzie z małymi nie jeździłam, póki co mamy jedno auto...jak jedziemy to obie niunie są z tyłu a ja między nimi... jeszcze moje cztery litery sie mieszczą między fotelikami...
z Hanią jeździłam odkąd wróciłam do pracy, tez była z tyłu, nie miałam lusterka, jak płakała i marudziła to śpiewałam - póki wyłam to się uspokajała
na razie zmykam bo Zosia mi wyje:-(