Marcówki-codzienne rozmówki:))

[Marciaa]

moje dziecie nie chce byc karmione na rekach jedynie w nocy bo wtedy to nieswiadomy jest;-)
w ogole pozycja na kolyske i ryyyyyyyyyyyk
na rekach nie usnie

 

[fiołkowa]

U nas od 2 dni też jest coś nie teges. Kuba pcha wszystko do buzi i można powiedzieć, że "gryzie". Nie daje mi obejrzeć dziąsła, bo wystawia język, ale jak dotykam palcem, to nic nie czuję. Do tego jest bardzo marudny i wydaje przy tym takie rozczulające dźwięki "bimbimbim"

 

[polusia]

myśmy jak chrzcili Julkę to nie mieliśmy ślubu nawet cywilnego, ale chrzciliśmy w klasztorze w Tyńcu (ble wiesz gdzie to ) i nikt się nie czepiał. ślub braliśmy jak Julka miała skończony rok.
fiołkowa uśmiałam się nad tym dźwiękiem Waszym

 

[katrinka7]

hmm to moze ten moj grzdyl jak sie na rekach uspokaja to tylko sciemnia ze go cos boli i chce na rece bo teraz np obudzil sie i lezy grzecznie w lozeczku, ach nie trafisz za tym brzdącem

 

[polusia]

moja Pola to nawet teraz jak śpi to wydaje jęczące odgłosy, więc u nas coś nie gra tylko jeszcze nie wiem czy to zęby czy brzuszek bo zrobiła dziś twardą kupkę.

 

[myszowata]

mysza gratki:-)
fiołkowa u nas często słychać pisk jakby hamującego samochodu i "tata"

 

[frotka 74]

My wogóle na kocią łapę jeszcze,ale to temat na zamknięty. My tez na wrzesień chrzciny ale to już zaraz wrzesień.A w chacie chcemy odswieżyć ściany jeszcze i nie mam zastawy na 12 osób , muszę kupić.Milenka ja ząbkuje to tylko na ręceNarazie spokój mamy ale zaraz powinny z góry iść jedynki.
Dzisiaj spała jak mało kiedy 2,5godz , wstała o 12,30 i zjadła tylko pół słoiczka zupy z kurczakiem i purre sliwkowym. Mleko dałam to tez tylko 100. Coś nie ma apetytu.Ide z nimi na spacer bo jest słonecznie i nawet ciepło, tylko wieje dokuczliwie.
mysza gratulujemy zębulka

 

[fiołkowa]

Kurde, Kuba właśnie zasnął a jakiś sąsiad z góry napierdziela młotem

 

[polusia]

mysza gratulację zębolka

fiołkowa nie zazdroszczę Wam, kiedyś mieszkałam w bloku i jak Julka była taka malutka jak nasze teraz to sąsiad obok robił remont przez okrągły rok. i to nie malowane czy płytki, on młotem skuwał ściany , rozwalał ściany, okna to dwa razy wymieniał. ja wtedy myślałam że mnie ch...... trafi, a do tego była zima bo Julka z października i nie mogłam siedzieć z małą na zewnątrz.

 

[myszowata]

a co to kurcze za różnica czy się ma ślub czy nie, ważne, że się jest szczęśliwym, nie? dla dzieci ma znaczenie to, że rodzice się kochają a nie, że mają jednakowe nazwisko...tak myślę