reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

moja mała śpi w gondolce we wózku i wiecie co robi: śpi na brzuchu ale co chwilkę podnosi głowę chwyci brzeg gondolki possie go chwilkę i śpi dalej.
 
reklama
fiołkowa nie zazdroszczę Wam, kiedyś mieszkałam w bloku i jak Julka była taka malutka jak nasze teraz to sąsiad obok robił remont przez okrągły rok. i to nie malowane czy płytki, on młotem skuwał ściany , rozwalał ściany, okna to dwa razy wymieniał. ja wtedy myślałam że mnie ch...... trafi, a do tego była zima bo Julka z października i nie mogłam siedzieć z małą na zewnątrz.
Ja od dziecka mieszkam w bloku i w sumie się przyzwyczaiłam. Ale jednak z malutkim dzieckiem to jest inaczej...
Rodzice M mają duży dom, ale nie chcę mieszkać z teściami:no:

a co to kurcze za różnica czy się ma ślub czy nie, ważne, że się jest szczęśliwym, nie? dla dzieci ma znaczenie to, że rodzice się kochają a nie, że mają jednakowe nazwisko...tak myślę
Zgadzam się:tak:
 
Z tymi sasiadami to porażka. W obecnym mieszkaniu jestesmy od kwietnia. I nie mogę narzekać. Ale w poprzednim to sasiadka z dołu popaprana była, awanturowala się nawet jak mi na kafle pokrywka spadła. Inni robili niekończacy sie remont i tez wiercili dziury w weekendy albo wieczorami. Wrrr co za ludzie.
Wklejam zdjęcie w galerii marcóweczek .Powiedzcie czy w takiej sukience moge ochrzcić.Nie wiem czy kupowac białą, bo w sumie chciałam skromniutką.
 
Przepraszam, że Wam tak wskakuję, ale przestałam karmić piersią i zostało mi jedno opakowanie Azalii na zbyciu, gdyby któraś była zainteresowana to proszę o kontakt na priva :-)
 
Maly dalej marudny dzisiaj, i mi sie to udziela. Od rana juz tylko czekam, zeby kogos opierdzielic....W sklepie nadepnelam na jakies ciastko z dzemem i mialam cale buty upackane....na parkingu nie bylo zadnego miejsca dla matek z dziecmi....sasiadka halasowala....Redan przez cala droge do sklepu piszczal az uszy bolaly....juz bym mogla pojsc spac....ech

mysz gratuluje zabka!!!
 
heronek po Twojej opowieści o ciastku przypomniało mi się jak rok temu w tesco o mało nie straciłam życia na śliwce.......kurde czy ktoś w ogóle dba o porządek w tych sklepach???:crazy:
 
Witam mamuśki nie było mnie kilka dni ale czasu ostatnio mało ;-) w piątek byliśmy z Olą w Krakowie na konsultacji, na usg oki - następna konsultacja i scyntygrafia nerek dopiero w maju :tak:, troszke czasu trzeba zanim wszystko tam w środku sę wygoi ale nie jest źle, leki możemy odstawić od stycznia :tak:
Dzisiaj byłam z Olą u lekarza wkońcu mi ją zaszczepili, teraz bidulka lula - mam nadzieje że nie wystąpi żadna gorączka, Ola waży 6820 :tak:
Wogóle moja dzidzia od dwóch dni przechodzi kryzys mleczny ( nutramigen ) dosłownie wypycha smoczek i pluje mlekiem a na sam widok flaszki krzyczy :-(
Mam ostatnio troche doła bo mój mąż musiał wyjechać na prawie 2 tyg, to już 3 wyjazd w przeciągu ostatnich 3 michów ale jak trzeba to trzeba taka praca :-( ale tak nie lubie być sama.
Pozdrawiam mamuśki :tak:
 
Moni27 rozumiem Cie ja tez nie lubie byc sama:( ale 3 tygodnie minie szybko!

U nas dzis ciezki dzien. Lezymy obie z Olenka w lozku chore! Ja na polpasiec a ona na biegunke:( nie wiem skad to cholerstwo sie przypeletalo! Chcialam Was troszke poczytac ale glowa mi peka, mam nadzieje, ze u Was wszystko ok i ze dzieciatka zdrowe!
 
reklama
ja też senna i też druga kawa nie pomogła....dziś odebrałam z poczty rzeczy, które dla Frania zamówiłam i.......są bardzo ładne, ale porażka bo wszystko przepłaciłam....
 
Do góry