reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam:)

U nas noc nieciekawa znowu,Bartus budził sie non stopa,spalismy do 7,ale wyspana nie jestem.No niestety Bartek ma katar,ja nic nie mama.Czyszcze mu nosek solą fizj.fridą i smaruje mascia majerankową.A na dodatek wyszedł mi gaz dokanczam Bartkowi obiad u tesciowej na dole.

Zdrówka dla dzieciaczków!!!

Dobrego dnia:)
 
reklama
Mrozik dobre z tym wyrastaniem :-D Ale faktycznie jeszcze troszke i bedzie lepiej. A Ty jak sobie radzisz z niewyspaniem? Chodzisz tez do pracy?

My tez z M strasznie napalilismy sie na drugiego dzidziusia, termin staranek juz byl i imie wybrane. No, a pozniej zmienilam prace i zdecydowalam sie isc na te studia, wiec musimy poczekac. Bo teraz z jednym mi ciezko do egzaminu sie przygotowac, a co dopiero z dwojka...
Ale jak juz skoncze moja wieczna edukacje (bo ja ciagle sie ucze od kilku lat :-D), to wtedy od razu drugie, a jak bedzie mi dane urodzic naturalnie, to i trzecie ma byc :-):-) Achhh plany i marzenia :-) Chociaz nie wiem czy nam cos nie odpali i zrobimy Alowi w czerwcu rodzenstwo :-D
 
yra kochana oni będą wojny toczyć :) ja to już widzę u moich dziewczyn - Pola nie odpuści a Julka nie chce dać i jest wojna - bo mała ją szczypie, boje a Julką ją popchnie.

właśnie oglądam Dorotę Zawadzką i jest rozmowa na temat seksu - jak rozmawiać o tym ze swoim dzieckiem i niektóre odpowiedzi mnie rozbrajają. jedna babka tłumaczy że seks jest cudowny ale tylko po ślubie - przed już jest zły.
 
Tabasia - jakoś sobie radzę. Chociaz co rano sie zastanawiam jak dojadę do pracy samochodem, żeby nie zasnąć po drodze. Dobrze że mąż robi wszystko w domu. Ugotuje, posprząta, popierze, wyprasuje. Przy domu zrobi co trzeba. No wszystkim sie zajmie i to bez gadania. Nawet czasem to go upominam żeby przystopował, bo sie wykończy. Do tego teraz jeszcze ma kolano kontuzjowane. Ponadrywane wiązadła i zgniecioną łekotkę. Mimo to, że go czasem okropnie boli, to w nocy jak się Wiki obudzi na kilkugodzina przerwę i ja juz nie daję rady, to bez gadania sie nią zajmuje. Jakbym miała innego męża to bym padła, a tak to jakoś sie udaje przetrwać.
Polusia - mnie ostatnio Filip zapytał jak sie wyciąga dzieci z brzuszka. Ja mu powiedziałam że dziewczynki mają specjalne otworki, tam gdzie siusiają i tamtędy wydostaje sie dzidziuś. No to nastepne pytanie - to nie przez brzuszek wychodza? No to powiedziałam że czasami jak dzidziuś nie może wyjść to lekarz pomaga mamusi i robi małą dzirkę w brzuszku, wyciąga dzieciatko i zaszywa brzuszek żeby mamusi nie bolało. Na szczęście na tym sie skończyło. Ale tylko czekać jak zapyta kto wkłada dzidziusia do brzuszka!
 
bardzo to trudny temat zwłaszcza przy małych dzieciach - ja przerabiałam to jak byłam w ciąży z Polą - oj trochę się nagadałam na szczęście udało mi się zakupić super książeczkę dla dzieci właśnie o ty jak powstają dzieci - Julka była nią zachwycona :)

ciekawie jak tam ionka spędza czas :)

a ja głupia siedzę i planuję co będziemy robić w Szwajcarii jak pojedziemy - to z nudów :)
 
A mi zal synusia biedak spał tylko 30 min obudził sie z płaczem teraz jakos go ululałam,ale pewnie długo nie pospi,meczy go ten katarek,oby szybko zniknoł.
 
Mrozik to dobrze :tak:
U nas w tygodniu ja wstaje do Alka, a w weekendy M, bo ja pracuje. Teraz mam krotsze godziny, to M go kapie, a ja usypiam. Podzial musi byc ;-)

No i tak wlasnie sie ucze :baffled: echhh nie zdam tego egzaminu :zawstydzona/y:
 
Witam się!
Kobietki ale produkcja:) Nie wiem co komu odpisać.
Co do mrówek to ten proszek jest świetny ale nie działa na mrówki te malutkie czerwone, chyba faraonki się nazywają, bo sprawdzałam u mamy(u niej jest plaga tego dziadostwa). U mnie w tamtym roku był atak czarnych mrówek i tym właśnie proszkiem można wykończyć całe mrowiska. Ja to zaszalałam i ani w domu ani w koło domu nie było żadnej mrówki.

Kochane nasze brzuchatki pewnie już siedzicie jak na szpileczkach w oczekiwaniu:) Troszkę WAm zazdroszczę. Mój M namawia na dzidziusia ale ja nie jestem jeszcze przekonana. Może gdyby był już na stałe w domu.

U nas też stały plan dnia ale zdarzają się noce wbrew wszystkim planom:p Tak jak wczoraj hihi naszczęście dziś było lepiej. Sprawdza się to co zaobserwowałam, że Olcia śpi łądnie co drugi dzień:p

Madzia zdrówka dla Bartusia!
Miłego dni!
 
reklama
mrozik wspaniale, że masz takie wsparcie w mężu - to bardzo ważne!
Tabasia zdasz!Więcej optymizmu;-)
madzia biedny Bartulek!Oby katar szybko mu minął!

A Fanio dopiero co mi zasnął - już traciłam nadzieję, że da się ululać:zawstydzona/y:U nas takie piękne słońce, ale zimno i nadal gdzieniegdzie śnieg leży:dry:
 
Do góry