a moj dzisiaj znowu maruda ja sie czasem wymecze przy tym dziecku, ale czuje ze troche w tym mojej winy bo plan dnia mojego dziecka jest strasznie chaotyczny, w zasadzie to planu brak 
i musze jakos się ogarnąć i wprowadzic mu stale pory karmienia
to przechodzenia powoli z cycka na butelke i jeszcze wprowadzanie soczkow i pokarmow stalych troche nam rozregulowalo wszystko i teraz nie wiem czy on placze bo glodny czy zmeczony
teraz na szczęście spi
a ja mam lenia mam pelno prania prasowania sprzątania i jeszcze nie wszystko mam rozpakowane ciągle latam i nie mam czasu odpocząć chyba sobie zaraz zrobie kolejną kawke i zjem ciacho na pocieszenie a potem wezme sie za robote
dzisiaj jeszcze meble z mężem przenosilam wszystkie do jednego pokoju bo w tym mieszkanku do ktorego mamy sie wprowadzic docelowo jutro przychodzi koles i bedzie plytki kladl w kuchni i przedpokoju i mozliwe ze w pokojach bedzie podlogi rownal na razie ten maly pokoj uprzątnelismy a duzy chyba zostanie na sam koniec bo nie ma gdzie tych gratow z tamtąd upchnąć
i musze jakos się ogarnąć i wprowadzic mu stale pory karmienia
to przechodzenia powoli z cycka na butelke i jeszcze wprowadzanie soczkow i pokarmow stalych troche nam rozregulowalo wszystko i teraz nie wiem czy on placze bo glodny czy zmeczony
teraz na szczęście spi
a ja mam lenia mam pelno prania prasowania sprzątania i jeszcze nie wszystko mam rozpakowane ciągle latam i nie mam czasu odpocząć chyba sobie zaraz zrobie kolejną kawke i zjem ciacho na pocieszenie a potem wezme sie za robote
dzisiaj jeszcze meble z mężem przenosilam wszystkie do jednego pokoju bo w tym mieszkanku do ktorego mamy sie wprowadzic docelowo jutro przychodzi koles i bedzie plytki kladl w kuchni i przedpokoju i mozliwe ze w pokojach bedzie podlogi rownal na razie ten maly pokoj uprzątnelismy a duzy chyba zostanie na sam koniec bo nie ma gdzie tych gratow z tamtąd upchnąć



Zabek coraz bardziej widoczny i dzis Alusia bolalo, wiec dalam, ale to ostatecznosc, plakal i marudzil dosyc dlugo, a masc nie pomogla :-(

Rano zadzwonilam do niej w sparwie tej goraczki....kazala zadzwonic do szpitala zakaźnego i zapytać czy goraczka ma związek z ospa....tam oczywiscie głupia baba odpowiedzila ze na telefon nie bdzie leczyc i że bez skierowania ona NIC nie powie
a chcialo jej sie wertowac karty pacjentow
teraz mamy skierowanie na badanie krwi bo mała jest za blada wg niej