ja na minutkę znów gościnnie na kompie (mój jedzie w świat do naprawy) - więc z synalkiem nudzimy się w domku...
Temat migdałek - nasz synek często chorował, po zwykłym katarku miał kłopoty z słuchem, przed wakacjami wycięliśmy migdał i jest super (to nasza 2 choroba przez pół roku)
dzisiaj poprałam troszkę ciuszków, jutro następna część a jak młody wróci do przedszkola to poprasuję
Modroklejka - współczucia, ja też przez ostatnie dni byłam osłabiona (temp 34,9 max 35,5) strasznie pijany człowiek i jakby obserwował wszystko z boku... życzę zdrówka
Przestraszyłyście mnie z tym naborem do przedszkoli, całkiem zapomniałam, muszę jutro zadzwonić o nabór u nas, żeby mi synala nie usunęli...
a ja ostatnio coraz bardziej nastawiam się na sn... - jakoś tak po wizycie w szpitalu ochłonęłam i myślę że jeśli załatwię sobie położną to może mi tak będzie pomagać i urodzę... (ostatnio po 15 godzinach męczarni w szpitalu jak już nawet nie miałam siły oddychać zrobili mi cc)... Teraz zapewne nie dostanę skierowania na cc, tylko znów by mnie męczyli a potem cc (jedyne pocieszenie że przy 2 nie męczą tak długo max 6h)
Coś Volcan znów zniknęła - mam nadzieję że ok