Kitki... bo mężczyźni muszą mieć długą smycz żeby czuli się wolni...

(ha ha ha... żartuję oczywiście, moja smycz sięga od Białegostoku po Wrocław



)
Sara - u mnie bujanie jedną ręką nie przejdzie... zawsze czuje że sanęłyśmy i sie budzi

ale już się zrobiła bardziej kumata to może da poczytać gazetkę na ławce??
MR - masz rację,małych księżniczek będzie na kopy, łobuziara lepsza:-)
a moja lazagna już zrobiona. dochodzi w piekarniku. mąż już wraca z Krakowa, dziecko śpi... tylko to prasowanie czeka... ale nie chce mi się specjalnie ale już muszę bo mnie zasypie to prasowanie
po moim ostatnim poście Malutka zaczęła się robić śpiąca, więc ją położyłam. a ponieważ sama zaczęłam się robic śpiąca - mówię sobie położę się z nią. w końcu nie pośpi więcej niż 30 minut.... a ona chyba dlatego, że ja spałam obik spałyśmy... godzinę i czerdzieści minut!!!!!!!!!! jak dla niej to mega dużo!!!!! ja też pospałam chwilkę i odpoczęłam...

niestety Zuzka obudziła się z takim straszliwym płaczem... nie wiem dlaczego

potem pomyślałąm, ż może zdrętwiała trochę

w każdym razie potem szybka kąpiel i do łóżeczka...
ale na mnie patrzy to prasowanie..............