Witam marcowe mamusie

Już się witałam w dziale "poznajmy się" ale żeby nie było bo jestem ogólnie nowa na forum, przedstawię się jeszcze raz - Justyna z tej strony, miło mi :-) Nie staraliśmy się z narzeczonym, ale nawet się cieszymy (pomimo tego że jestem przerażona

). Wpisuję się na marcowe mamy (termin około 2 marca), mimo że jeszcze nie jest to potwierdzone u lekarza! Ale tydzień opóźnienia @, dwa pozytywne testy, typowe objawy i jestem przekonana że to to

Lekarz niestety dopiero w przyszłą środę, oby wszystko było okej.
Szczebiotka, podejrzewam że my wszystkie zazdrościmy Tobie ;-) osobiście okropnie znoszę te upały, podobnie jak dziewczyny wyżej. Nie mam na nic siły, jest mi okropnie duszno... i na dodatek kompletnie nie mam apetytu. Z jednej strony burczy mi w brzuchu, a z drugiej odrzuca od jedzenia

muszę się zmuszać do chociaż jednego kęsa. Marzę o tym żeby się trochę ochłodziło. A ma być jeszcze gorzej

Jeśli chodzi o spięcia z mężem tudzież chłopakiem, ja przyznam że jeszcze zanim dowiedziałam się o ciąży to okropnie się kłóciliśmy. Byłam tak przybita i płaczliwa że nie dało rady inaczej

oj pioruny szły ładne. Teraz przynajmniej wiem czemu. No ale odkąd wiemy... Wszystko się uspokoiło. Mój S. mimo że jest z natury strasznym złośnikiem ostatnio zachowuje się cichutko i grzecznie jak aniołek żebym się tylko nie zdenerwowała. Słodkie to jest muszę przyznać
