Zilla kurcze trzymaj się kochana, oszczędzaj, jak trzeba to siedź w tym szpitalu - trudno, no i przekazuj wiadomości bo my tu się z Tobą denerwujemy...
Dzięki dziewczyny za zrozumienie co do moich obaw

A mi właśnie pielęgnacja dziewczynki wydaje się łątwiejsza

Ale to po prostu doświadczenie

Trochę mnie martwi nastawienie mojego męża... On taki szczery do bólu jest zawsze (i w sumie dobrze, ale czasem wolałabym coś innego usłyszeć

) I jak ja mam podejście, że i ta płeć i ta jak będzie to ma swoje plusy i minusy więc z każdej będę się cieszyć (bo, że mam jakieś obawy to nie znaczy, że nie jestem szczęśliwa) to mąż ma podejście, że skoro i ta i ta płeć ma jakieś minusy to w sumie ani jedna ani druga do końca nie będzie cieszyć... eeech... No ale w sumie wiem, że taki jest i, że i tak będzie kochał i dbał ale jakoś tak dziwnie

A ja dzisiaj znowu mam śpiący i leniwy dzień i to jeszcze bardziej niź wczoraj... Do tego stopnia, że małej na spacer nie wyciągnęłąm... Ale wstałą późno, a to nie znaczy, że później poszłą na drzemkęi jakoś nie chciało mi się zbierać, ubierać itd na chwilkę tylko, a że na obiad dla wszystkich coś jest to zostałyśmy w domku... eeech
