kiniusia1730
Aniołkowa Mamusia Zuzi
Hej babeczki!
Podczytuję Was, ale sama jakoś nie mam co pisać, bo co tu gadać, leżę i ściskam nogi, czyli bez większych zmian, ale to dobrze, niech młoda te dwa tygodnie chociaż jeszcze przesiedzi w środku. A znając życie jak już będzie mogła wychodzić to wcale jej tak do tego śpieszno nie będzie jak teraz.


Podczytuję Was, ale sama jakoś nie mam co pisać, bo co tu gadać, leżę i ściskam nogi, czyli bez większych zmian, ale to dobrze, niech młoda te dwa tygodnie chociaż jeszcze przesiedzi w środku. A znając życie jak już będzie mogła wychodzić to wcale jej tak do tego śpieszno nie będzie jak teraz.


Zawsze to ja chodziłam po sklepach, bo raz że lubię, a dwa że zawsze mi mniej kasy pójdzie niż mojemu mężowi. Śmieję się z niego, że on wysoki to tylko te górne półki widzi i np. zamiast soku za 5 zł, kupuje dwa razy droższe
A listonoszkę swoją to mam ochotę zabić normalnie, siedzę cały dzień w domu to mi nawet listów poleconych nie przyniesie tylko awiza zostawia w skrzynce, bo za daleko ma na 2 piętro
Ale dobra, wyżaliłam się i idę coś zjeść, bo cały czas jestem głodna
