Hej :-)
Mogę Wam pozazdrościć pięknej pogody....u nas od dwóch dni pada i jest mega wietrznie, więc kisimy się w domku. Emilia też należy do bobasków, które ciągle chcą być w centrum zainteresowania....jak tylko znikniemy jej z pola widzenia to już zaczyna o sobie przypominać....mała gwiazda!
Jutro mamy wizytę w ambasadzie w sprawie paszportu :-) i za tydzień w piątek lecimy do Polski, już się doczekać nie możemy, kiedy wreszcie będziemy mogli się pochwalić naszą córcią.
Emilia dzisiaj kończy 4 tygodnie więc czas najwyższy zacząć jej podawać witaminę d3....z witaminy k nie będziemy korzystać bo już było jedno podejście i Emilka caaaalusieńki dzień płakała i kopała nogami.....w Norwegii witamina K podawana jest tylko po porodzie i później już lekarze nie zalecają jej podawania.....konsultowałam to z dwoma polskimi pediatrami i jeden kazał podawać mimo bólu brzuszka a drugi kazał zaprzestać podawania tej witaminy....i bądź tu człowieku mądry jak dwóch lekarzy gada co innego :-) no, ale uznaliśmy, że nie ma dziecka co męczyć....skoro norweskie dzieci żyją mimo nie podawania witaminy K to i naszej córci nic nie będzie.