Karolinusia opowiadaj..co Ci ten kalafior zrobił..bo uraz do szpinaku to pewnie mamy po tych papkowatych bryjach źle przyrządzanych w przedszkolach lub szkolnych stołówkach..ale pierwszy raz słysze, zeby kogos kalafiorem załatwili ;-)
ja na nowo szpiank odkryłam w indyjskich knajpkach w Warszawie, gdy jadłam tam pierogi ze szpiankiem w trakcie przerwy na obiad podczas praktyk
Catedra w pełni normalna jestes..ja swego czasu dawałam Kajtkowi tylko przegotowana mineralna..miał problem z kupą..lekarka kazała go przyzwyczajać do normalnej wody więc po prostu dostaje kranówę..przegotowana oczywiście
ja na nowo szpiank odkryłam w indyjskich knajpkach w Warszawie, gdy jadłam tam pierogi ze szpiankiem w trakcie przerwy na obiad podczas praktyk
Catedra w pełni normalna jestes..ja swego czasu dawałam Kajtkowi tylko przegotowana mineralna..miał problem z kupą..lekarka kazała go przyzwyczajać do normalnej wody więc po prostu dostaje kranówę..przegotowana oczywiście