reklama
Cóż, nie będę się spierać, najlepiej znasz swojego maluszka.
Po prostu wychodzę z założenia, że dzieci trzeba wszystkiego nauczyć, nawet spania :-)
Zośka jak wstanie o 5 to tez najchetniej zasnęlaby o 6.30. No coż, nie ma lekko, nie musiała wstawać tak wcześnie, a nawet powiem, że wszyscy ja zachęcali by pospała dłużej ;-)
Po prostu wychodzę z założenia, że dzieci trzeba wszystkiego nauczyć, nawet spania :-)
Zośka jak wstanie o 5 to tez najchetniej zasnęlaby o 6.30. No coż, nie ma lekko, nie musiała wstawać tak wcześnie, a nawet powiem, że wszyscy ja zachęcali by pospała dłużej ;-)
Ostatnia edycja:
Mówisz, że dziecko zasypia około 23, ale również, że wstajecie o 10. To znaczy, ze maluch ma 11 godzin snu nocnego - co jest normalną, prawidłową iloscią.
Rozwiazaniem jest przesuniecie pobudki o powiedzmy dwie godziny. czyli dobranoc byłoby o 20-21, pobudka 7-8. Niedawno była zmiana czasu na zimowy,. więc niejako godziną masz w gratisie.
Przez kilka dni budź małego pół godziny wczesniej, niż zwykle i konsekwentnie rytm dnia powinien sie cofnąć o pół godziny, potem przez kolejnych kilka dni znów pół godziny wczesniej. Musisz mu przestawić zegar biologiczny, a tego nie da się zrobić z dnia na dzień.
Powodzenia i napisz, jak idzie.
Taką radę dła Ci babeczka kilka dni temu.
Może inne też mają swoje sposoby. Ja sie trzymam "rozkladu dnia" i mloda sie dostosowuje powoli, gdyby jeszcze tylko budzila sie o 7 ;-)
No właśnie, jak poszło przestawianie zegara biologicznego? ;-)Będę próbować
Ja też stosuję metody Tracy. Działają dobrze, choć praca z dzieciaczkiem bywa bardzo niewdzięczna czasami.
Wieczorem synek zasypia sam, czasami potrzebuje pomocy (ręka na pleckach, czasem przytulenie). W dzień to inna bajka, ale on nigdy nie był chętny do drzemek w dzień.
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2010
- Postów
- 14
Ja żałuje ze tak pozno przeczytalam tę książke, bo wiele mi pomogła, a mogła jeszcze wiecej. Nauczylam malutka zasypiania bez lulania, bez piersi i to o kazdej porze dnia i nocy. Julia ma 4 ms. od kilku tygodni kłade ją jak tylko widze, ze ziewa, lub trze oczka. Oprocz tego stosuje "łatwy plan", dzieki ktoremu wiem kiedy napewno chce spac, i zawsze po przebudzeniu daje jej kaszke, pozniej zabawa i spanko i tak w kołko macieja. Fakt, ze teraz ida jej zabki i nie przesypia mi w ogole nocy, ale kazde odkładnie jej do łozeczka konczy sie snem, bez noszenia i lulaniai co najwazniejsze łozeczko słuzy tylko do spania. nie wolno odkladac tam malucha do zabawy itp.bo sie dezorientuje i nie bedzie to dzialac tak jakbysmy tego oczekiwali.
A to nie doczytałaś, albowiem łóżeczko może służyć również i do zabawy.i co najwazniejsze łozeczko słuzy tylko do spania. nie wolno odkladac tam malucha do zabawy itp.bo sie dezorientuje i nie bedzie to dzialac tak jakbysmy tego oczekiwali.
Po prostu do spania zabiera się zabaweczki
reklama
megida
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2009
- Postów
- 140
Nie mogę w to uwierzyć, ale udało się :-) :-):-):-)
Sukces, Michaś usnął w łóżeczku wczoraj i dzisiaj też się udało. A wydawało mi się to już niemożliwe, bo próbowałam już wszystkieego. Tylko niestety to nasze usypianie trwa baaardzo długo, ponad godzinę. Ależ się cieszę, że już wiem jak to mam robić.
Na mojego Miśka żadne ciii, ani poklepywania nie działają. A podnieś-połóż tylko go nakręcało chyba - tzn. usnął wreszcie ale z wycieńczenia, bo krzykach strasznych - a tak usypiać nie chciałam.
Sukces, Michaś usnął w łóżeczku wczoraj i dzisiaj też się udało. A wydawało mi się to już niemożliwe, bo próbowałam już wszystkieego. Tylko niestety to nasze usypianie trwa baaardzo długo, ponad godzinę. Ależ się cieszę, że już wiem jak to mam robić.
Na mojego Miśka żadne ciii, ani poklepywania nie działają. A podnieś-połóż tylko go nakręcało chyba - tzn. usnął wreszcie ale z wycieńczenia, bo krzykach strasznych - a tak usypiać nie chciałam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: