reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mieczak Zakazny

Oj, nie ma za co dziękować:)
My z tym dziadostwem prawie 2 lata walczyliśmy.
Regularnie sprawdzam Natke czy jej nic nowego nie wyłazi, ale narazie chwala Bogu spokój. Już prawie rok:)
Mam nadzieję, że Julcia tez juz niedługo zapomni o tym dziadostwie
 
reklama
witam drogie mamy, u mojej 15 miesięcznej córeczki stwierdzono mięczaka (na szczęście jest tylko jeden wykwit) wczoraj pani dermatolog przepisała jej maść OXYCORT A (jest to maść do oczy). czy któraś z was ja stosowała i czy faktycznie przynosi efekt
 
Dokładnie, jak pisze FraniowaMama. Solphadermol pomaga. A maść do oczu hmmm nie mam pojęcia. Może skonsultuj to z innym dermatologiem?
 
Witam....
Mam na imie Joanna.Jestem mama 4 latka,ktory konczy wlasnie leczenie mieczaka zakaznego..Korzystalismy rowniez z pomocy polskiego dermatologa,ktory przepisal nam nastepujace leki....

na zmiany ropne mieczaka 4x dziennie na zmiane :jodyna ,davercin w plynie,octenisept w sprayu

zmiany bezwysiekowe:solphadermol(jodyne mozna rowniez)

Jesli zaleczone sa zmiany z ropna wydzielina smarowac nalezy juz tylko solphadermole do utworzenia strupka.Pozniej samo sie goi i strup odpada.....Dodam ze to naprawde dziala....i mozna sobie z tym poradzic,mieniajac czesto czapki,posciele i reczniki.....

pozdrawiam...
 
Witam
Miałam problem z mięczakiem zakaźnym u 5-letniego synka i po 2 latach ten sam problem powrócił u córeczki.
W jednym i drugim przypadku pomogłaCEBULA !
Kilka plasterków cebuli zalewam octem spirytusowym na 24 godz. w zamkniętym słoiku.
Po upływie 24 godz. kroję cebulę w niewielkie kwadraty, tak aby cała powierzchnia mięczaka został pokryta cebulą - i zaklejam plastrem na 24 godz. Tak postępuję jeszcze przez najbliższe 3 dni - zmieniam tzw opatrunek co 24 godz. za każdym razem zmieniając cebulę namoczoną w occie. W tych dniach nie ma styczności z wodą miejsca przykryte cebulą.
Po trzykrotnym zmianie opatrunku, miejsca po mięczaku, tylko dezynfekuję lub smaruję "piochtaniną" ! Po tygodniu nie ma śladu !
Bezboleśnie ! Polecam ! Nie rozpisuję się, ale w przypadku synka, przerobiliśmy tony maści itp. do momentu w którym emerytowany lekarz ( 93 lata !!! ) polecił nam ten już sprawdzony sposób !
Pozdrawiam
 
Witam,
Wyleczyłam mojego 7- letniego syna z mięczak za pomocą okładów z liści ŻYWORÓDKI. Maksiu miał na plecach 1 mięczaka. Dermatolog zaleciła kurację SOLPHADERMOLEM, po kilku dniach pojawił się stan zapalny, który zniknął, a mięczak się powiększył. Postanowiłam wtedy spróbować kuracji listkami żyworódki, którą do tej pory stosowałam zawsze na wszelkie skaleczenia. Przez około 2 tyg. raz na dobę zakładałam świeży listek żyworódki, a na to plasterek. Mięczak był zaczerwieniony, ale z dnia na dzień robił się co raz bardziej płaski. Na dzień dzisiejszy została nam tylko niewielka blizna, która stopniowo zanika. Poleca wszystkim żyworodkę! Tanio, bezboleśnie dla dziecka, a przede wszystkim skutecznie!.
Pozdrawiam
 
Odkopałam temat,bo mysle,ze mięczak jest dosc powszechny,a wiedza lekarzy znikoma.Córka miala 5 lat,jak wyszedł pierwszy mięczak,zaraz potem drugi i trzeci.Jak doszedł do sporych rozmiarów to poszlismy do dermatologa,a tam 3 minuty wizyty,ze to w końcu samo przejdzie,ewentualnie,jak juz bardzo chcę czymś to potraktowac to solphadermol.Zaczelismy smarowanie i jakiez bylo moje zdziwienie,jak mięczak w ekspresowym tempie zaczął doę rozsiewać.Miała na klatce piersiowej,szyi,pod pachą oraz, o zgrozo, na tearzy w tym jedno pod okiem! Niestety kuracja samym solphadermolem nie pomagala,krostki zasychały i z powrotem były takie same.Przetrzepałam internet na lewo i prawo,były polecane maści,ziólka,homeopatia,ale jednym pomagało innym nie.Aż w końcu natrafiłam na kilka dających nadzieję postow o polączeniu solphadermolu z vratizolinem.Najpierw trzeba bylo doprowadzic do stanu zapalnego krostki,a potem smarowac je vratizolinem.Niektore krostki zaczely reagowac od razu inne po 2-3 takich akcjach.I w koncu po 1,5 roku walki wygraliśmy!!! W międzyczasie zaraził się niespełna roczny synek.Od razu przystąpiłam do akcji.U niego pozbylismy sie dziadostwa w ciągu 2mcy.Takze mogę z czystym sumieniem polecic.Dodam tylko,ze dzieci ani nie chorowite ani alergiczne (że niby obnizona odpornosc).
 
Witam drogie mamusie/szanowni specjalisci.
Szukam potwierdzenia, czy moja córcia może mieć mięczaka zakaźnego.
Od kilku miesięcy ma krosty na wewnętrznej stronie ranienia, przy zgięciu łokcia, pojawiły się również pod paszką,a także na brzuszku.
Mieszkam za granicą i od lekarza usłyszałam, że są to brodawki wodne, których się nie leczy, same zejdą. W Polsce te same krosty znane są jako mięczak zakaźny. Czy to faktycznie to? Proszę spojrzeć na zdjęcia.
Jak leczyć? Popularny środek silnie żrący niedziala niestety, a wręcz wzmaga swędzenie i pieczenie.
Wyczytałam, że maść z żyworódki może pomóc. Czy macie z tym doświadczenie?
Mogę prosić o poradę?
IMG_20190923_205809.jpg
 
reklama
Witam drogie mamusie/szanowni specjalisci.
Szukam potwierdzenia, czy moja córcia może mieć mięczaka zakaźnego.
Od kilku miesięcy ma krosty na wewnętrznej stronie ranienia, przy zgięciu łokcia, pojawiły się również pod paszką,a także na brzuszku.
Mieszkam za granicą i od lekarza usłyszałam, że są to brodawki wodne, których się nie leczy, same zejdą. W Polsce te same krosty znane są jako mięczak zakaźny. Czy to faktycznie to? Proszę spojrzeć na zdjęcia.
Jak leczyć? Popularny środek silnie żrący niedziala niestety, a wręcz wzmaga swędzenie i pieczenie.
Wyczytałam, że maść z żyworódki może pomóc. Czy macie z tym doświadczenie?
Mogę prosić o poradę?Zobacz załącznik 1026322

Te przyschnięte wyglądają na mięczaka,ale zastanawiają mnie te jasne.Czy to efekt odbicia światła czy one podchodzą jakimś płynem?
 
Do góry