reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleko, papki i kanapki :)

klaudzia blw nie zawsze polega na tym zeby dac cały owoc:-D
wystarczy pokroic w mozliew kawałki:tak: chodzi o to zeby dziecko samo brało do rązki i do buzi...
ja jak małej cos daję to cały cza patrze jak je zeby za duzo ne wzięła:tak:mozesz np marcghew pokroic jak frytki i dac, czy jabłko w plastry :tak: albo dac różyczkę kalafioru tp

Kamcia przeciez tak samo moze odgryzc z kawalka marchewki jak i z calego banana. i wiem ze BLW nie polega na dawaniu calych owocow czy warzyw. A zreszta Oli i tak nie lubi sam sobie wsadzac do buzki, raz mu dalam i wszystko wyladowalo na ziemi, potraktowal to jak super zabawe, tak samo z chrupkami kukurydzianymi, ciasteczkami dla maluszkow, skorka z chlebka itp itd. a jezeli mu cos dawalam to caly czas patrzylam czy nie bierze za duzego kawalka. No ale jak widzialas na filmiku caly czas ladnie ciumkal banana i nie bylo widac czy odgryza czy nie. Mysle ze nie da sie w 100% przypilnowac gryzienia dziecka, trzeba byc przy nich gdyby w razie czego sie zakrztusily

tadaaaaaam:) udalo nam sie przejsc z pepti 1 na normalny bebilon 2:) ciesze sie niezmiernie:D

GRATULACJE :)

dzieki :))))
Mamusi obiadek o 13.30 byl dziwny (bo nie zmiksowany)o 14.30 był jednak pycha i wsunal wszystko 180ml i jeszcze bylo malo
Ale się mama cieszyła jak gwizdek jak sie nim zajadal
Jednak to moje dzieciatko wszystko wsuwa

hehehe maly glodomorek :) Gratuluje!
 
reklama
zgadzam sie z klaudzia toz w BLW nie dajesz kawaleczków takich na "raz" tylko kawałki gdzie dziecko ssie i podgryza.... czasem jest tak ze dziecko ugryzie kawałek wieszy i sie krztusi a poznac kazda konsystencje musi ;]
 
wiem że się daje kawałki żeby samo dziecko brało i gryzło ,ale można zawsze zacząć od mniejszych kawałków, no a po 2 jak się zakrztusi kawałkiem marchwki , to nie to samo co cały banan;-)
 
Nie wiem o co chodzi bo nie mam jak czytać ale Martolinka dawała banana, a ostatnio nawet w skórce i mały sobie radził :tak: Moja Asia dostawała w plasterkach póki co.

U nas numer, bo wzięłam do Karwii słoiki co by się nie bawić w gotowanie a tu numer bo młoda nie chciała :szok: co ja się namęczyłam, w końcu stanęło na tym że A leciał do sklepu kupić ziemniaki, brokuły i ryż i jej ugotowalam i wcinała sama. Ze słoika zjadła tylko jabłuszko, zupki wyrzucić musiałam:dry:
 
wiem że się daje kawałki żeby samo dziecko brało i gryzło ,ale można zawsze zacząć od mniejszych kawałków, no a po 2 jak się zakrztusi kawałkiem marchwki , to nie to samo co cały banan;-)

Kamcia troche przesadzasz z tym calym bananem :sorry:. bo maly ani nie ugryzl pol ani cwierc tylko kawaleczek i nim sie zakrztusil. Tak samo mogl odgryzc zabkami rownej wielkosci kawalek marchewki ktora bylaby ukrojona w plasterek czy paseczek i bylby ten sam efekt. boisz sie dac banana w skorce ale dajesz inne rzeczy, przeciez nie skontrolujesz malej ile ugryzie...moim zdaniem nie ma roznicy. calego banana gdyby wsadzil to bym mu przeciez wyciagla co bylo widac na filmiku....
 
Kamcia troche przesadzasz z tym calym bananem :sorry:. bo maly ani nie ugryzl pol ani cwierc tylko kawaleczek i nim sie zakrztusil. Tak samo mogl odgryzc zabkami rownej wielkosci kawalek marchewki ktora bylaby ukrojona w plasterek czy paseczek i bylby ten sam efekt. boisz sie dac banana w skorce ale dajesz inne rzeczy, przeciez nie skontrolujesz malej ile ugryzie...moim zdaniem nie ma roznicy. calego banana gdyby wsadzil to bym mu przeciez wyciagla co bylo widac na filmiku....
klaudziu to była odpowiedz do kasi posta powyżej:tak:odnośnie wielkości kawałków jakie sie podaje na blw
no a co do kawalka marchewki mógłby ugyźć taki sam kawałek, ale np banana całego też mógłby , a marchewki już nie;-)wiem ze mu wyciągałas i wiem że pilnowałas ale wsystko sie moze zdarzyc...
 
klaudziu to była odpowiedz do kasi posta powyżej:tak:odnośnie wielkości kawałków jakie sie podaje na blw
no a co do kawalka marchewki mógłby ugyźć taki sam kawałek, ale np banana całego też mógłby , a marchewki już nie;-)wiem ze mu wyciągałas i wiem że pilnowałas ale wsystko sie moze zdarzyc...

Kamcia jak moglby sobie ugryzc calego banana a marchewki nie? przeciez to jedno i to samo. ja bym sie predzej przy marchewce bala ze za daleko sobie twardszy kawalek wsadzi i zacznie go naciagac itp.

no ale tak czy siak metode blw zostawiam gdy maly bedzie swiadomie jadl, na razie wydaje mi sie na to wszystko za maly. widze to po chrupkach i innych rzeczach, jedyne co z tym robi to gniecie i rzuca na podloge. Kazde dziecko inne, jeden sobie poradzi w wieku 5 miesiecy a inne (znam takie przypadki) beda jadly papki do 1-wszego roku zycia i to w cale nie z winy rodzicow ;-)
 
bo marchewka pokrojona w plastry (o czym wlasnie pisałam w tamtym poscie) nie zapcha całej buzki;-)a ugotowana nie jest twarda:tak:

co do reszty masz racje,,, jesli się nie czujesz na podawanie w taki sposób, poczekaj troszkę... a później spróbuj ponownie
 
reklama
Do góry