reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
Cóż - ja mogę podawać a ta i tak nic - i to ma być niby po 4 m-cu....???
dobre mi sobie....

ignas tez niekapka nie jarzy;) ale daje codziennie moze w koncu wpadnie ze trzeba pociagnac;) ostatnio nwet patrze a tam pusto, i tak sie kurcze ucieszylam, ale potem patrze a tu cala bluzka mokra;) poza tym dla ignaca dziubek to niezly gryzak;) co do jedzenie to jestem w szoku jak wam dzieci jedza... moj od urodzenia je co 3 h max 120ml, z obiadkow to kilka lyzeczek, z deserkow tez, a daje mu juz to od 2 miesiecy, kaszke musze przemycac w mleku, kleiki tez, no ale wychodze z zalozenia ze on wie lepiej co chce jesc i ile:D wody pije duzo i czasem kilka lykow soczku bobo fruta.
 
u nas jak Ala zje wiecej obiadku (wczoraj polduzego sloiczka marchewki z groszkiem i indykiem np.) to potem zdarza jej sie troche ulać przy bekniecu, ale dopiero po jakiejs godzinie-dwóch.
myslicie ze to norma czy objaw ze czegos nie toleruje bo juz sama nie wiem....
 
u nas jak Ala zje wiecej obiadku (wczoraj polduzego sloiczka marchewki z groszkiem i indykiem np.) to potem zdarza jej sie troche ulać przy bekniecu, ale dopiero po jakiejs godzinie-dwóch.
myslicie ze to norma czy objaw ze czegos nie toleruje bo juz sama nie wiem....

mysle ze norma, dzieci duzo sie zginaja, skacza, wariuja to chyba norma.. u mnie tez tak jest, nie przejmuje sie tym
 
Dziewczyny a może spróbujcie takiego niekapka.
Butelka DISNEY FC 150 ml ustnik niekapek 6m+ NUK (1080840534) - Aukcje internetowe Allegro My mamy niekapek Nuk'a coś w tym stylu:

Oliwierek od razu wiedział jak się z tego pije. Jest super, ma silikonowy dziubek, podobnie jak smok od buteleczki Avent.
Zauważyłam, że odkąd używamy niekapka mały więcej pije (a jest z tych małopijących, 30 ml herbetki to max-ale myślę, że taka ilość na raz jest wystarczająca). Mały pije, wyciąga, potrząsa uderzając o kolanko uniesione do góry hehehe, wkłada do buzi i znowu pije. Przy energicznym potrząsaniu prawie nic nie wycieka, może kropelka, więc to naprawdę niekapek w przeciwieństwie do Aventu, który kupiony kiedyś dziecku X kapał jak się patrzy. Mam też ten TT ale nawet nie próbuję go podac, ustnik plastikowy - idealny tylko do gryzienia i TT to kapek, czyli dziecko przechyli i zalane wszystko.

edit. co do jedzenia obiadków-jemy cały mały 125g, lub pół dużego i chyba wystarcza bo później mały ma odruch wymiotny-czyli za dużo już. A popijać ZAWSZE podaję po kaszkach - porannych i wieczornych i ZAWSZE po obiadku (sama popijam więc myślę, że i Oliwierkowi po takich papkach chce się pić), nie popija dużo parę łyczków. Popijanie godzinę po obiadku myślę, że to coś długo.
 
Ostatnia edycja:
Majce tez sie ulewa po obiadu/deserku/mleku prawie caly czas. Również sie tym nie przejmuje chociaz jest to meczace. Dzieci sa teraz takie ruchliwe, przekrecaja sie z brzuszka na plecy i odwrotnie. Wcale sie nie dziwie ze z brzuszka sie wylewa.

Co do kubeczkow kapków/niekapków to ja mam z lovi i z aventu- nie zdały egzaminu:no:

DZIEWCZYNY podajecie dzieciom kubusie-soki. Wczoraj kupilam malej marchewkowo/bananowo/jablkowy i pila jak szalona. Pózniej dopiero dotarlo do mnie ze moze za wczesnie na takie soki. Na szczescie malej brzuszek nie bolal, i skutkow ubocznych brak . Mozna podawac czy nie?? W składzie sa podobno tylko przecierowe owoce/warzywa, nie ma cukru, barwników i takich róznych rzeczy na E...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny a może spróbujcie takiego niekapka.
Butelka DISNEY FC 150 ml ustnik niekapek 6m+ NUK (1080840534) - Aukcje internetowe Allegro My mamy niekapek Nuk'a coś w tym stylu:

Oliwierek od razu wiedział jak się z tego pije. Jest super, ma silikonowy dziubek, podobnie jak smok od buteleczki Avent.
Zauważyłam, że odkąd używamy niekapka mały więcej pije (a jest z tych małopijących, 30 ml herbetki to max-ale myślę, że taka ilość na raz jest wystarczająca). Mały pije, wyciąga, potrząsa uderzając o kolanko uniesione do góry hehehe, wkłada do buzi i znowu pije. Przy energicznym potrząsaniu prawie nic nie wycieka, może kropelka, więc to naprawdę niekapek w przeciwieństwie do Aventu, który kupiony kiedyś dziecku X kapał jak się patrzy. Mam też ten TT ale nawet nie próbuję go podac, ustnik plastikowy - idealny tylko do gryzienia i TT to kapek, czyli dziecko przechyli i zalane wszystko.

edit. co do jedzenia obiadków-jemy cały mały 125g, lub pół dużego i chyba wystarcza bo później mały ma odruch wymiotny-czyli za dużo już. A popijać ZAWSZE podaję po kaszkach - porannych i wieczornych i ZAWSZE po obiadku (sama popijam więc myślę, że i Oliwierkowi po takich papkach chce się pić), nie popija dużo parę łyczków. Popijanie godzinę po obiadku myślę, że to coś długo.

wg zdrowej diety to jest prawidlowo (nie pytaj dlaczego bo nie pamietam, ale moja kolezanka byla na wczasach odchudzajacych i tam wg diety tak bylo), minimum pol godziny po posilku powinno sie pic;) (osoba dorosla) nie wiem jak to jest u dzieci, ale wiadomo ze wszyscy popijamy przy obiedzie wiec...
 
wg zdrowej diety to jest prawidlowo (nie pytaj dlaczego bo nie pamietam, ale moja kolezanka byla na wczasach odchudzajacych i tam wg diety tak bylo), minimum pol godziny po posilku powinno sie pic;) (osoba dorosla) nie wiem jak to jest u dzieci, ale wiadomo ze wszyscy popijamy przy obiedzie wiec...

z tego co pamiętam, chodzi o to, że jak się pije w czasie posiłku lub zaraz po to rozrzedza się soki trawienne. ja jak nie jestem bardzo spragniona to staram sie nie pic od razu po jedzeniu, ale czasami lubię sobie popić każdy kęs kanapki i się nie katuję :)

Alusi teraz daję popić wodę po obiadku, bo jak jej szczyszczę dziąsła po jedzeniu takim zamoczonym gazikiem - to ona ten gazik wysysa strasznie, więc zakładam, że może chce pić. Ale wypija malutko, jeszcze dobrze nie umie.

Ale na pewno nie jest dobrze dawać w czasie jedzenia lub tuż po takich treściwych napojów - typu gęste soki,to bo one są jak normalne jedzenie, w dodatku dość słodkie, więc nie ugaszą pragnienia.
 
reklama
Majce tez sie ulewa po obiadu/deserku/mleku prawie caly czas. Również sie tym nie przejmuje chociaz jest to meczace. Dzieci sa teraz takie ruchliwe, przekrecaja sie z brzuszka na plecy i odwrotnie. Wcale sie nie dziwie ze z brzuszka sie wylewa.

Co do kubeczkow kapków/niekapków to ja mam z lovi i z aventu- nie zdały egzaminu:no:

DZIEWCZYNY podajecie dzieciom kubusie-soki. Wczoraj kupilam malej marchewkowo/bananowo/jablkowy i pila jak szalona. Pózniej dopiero dotarlo do mnie ze moze za wczesnie na takie soki. Na szczescie malej brzuszek nie bolal, i skutkow ubocznych brak . Mozna podawac czy nie?? W składzie sa podobno tylko przecierowe owoce/warzywa, nie ma cukru, barwników i takich róznych rzeczy na E...

ilona podobno;) ja bym nie dawala, co ma w skladzie? wg mnie kubusie to pic na wode
 
Do góry