Witajcie kobitki...
Ja po odwiedzinach siostry, wczoraj pojechała a ja strasznie wymeczona byłam, pewnie dlatego że w dzień nie odpoczywałam bo chciałam z nią jak najwięcej posiedzieć bo nie widziałyśmy sie od wielkanocy i pewnie teraz dopiero na boże narodzenie sie zobaczymy no chyba że przyjedzie jak sie Kacperek urodzi...
Dzisiaj byliśmy z M. w szkole rodzenia (on strasznie jechać nie chciał bo mu sie tam nudzi i wogóle, ale w końcu pojechał bo stwierdził że sie obraże... No i mieliśmy wycieczke po szpitalu... Kurcze, nawet nawet sprzęt mają... Fakt dwa łóżka są jeszcze stare ale 3 nowe... Są dwie osobne salki (reszta niestety dzielona tylko ściankami) ale ogólnie dostęp do wszystkiego
Jeżeli chodzi o smoczek bo była dyskusja... Ja tam jeżeli mały nie odrzuci smoka to będe mu go dawać... Przecież tyle matek daje smoki, my na smokach wychowane i żyjemy... i tu nie chodzi o lenistwo... nawet dziecko jest wtedy spokojniejsze... taka moja opinia :-)
A kilogramy... Heh... mi tak ładnie z nimi szło na początku... do maja niecałe 5kg... a w maju dodatkowe 5kg

w czerwcu 2... no i jest 12 na plusie... aż sie boje co będzie dalej... rozstępy mi sie zrobiły z dnia na dzień... w piątek sie obudziłam i były... a już miałam nadzieje że sie obejdzie bez...
A mały to ostatnio tak bryka że masakra... wczoraj napiłam sie kompotu z pożeczki, takiego kwaśnego i zaczął tak szaleć że pępek tylko skakał... aż już kuł od tego wypychania...
Ale muszę sie pochwalić... od 3dni zgagi nie mam :-) i śpie już lepiej :-)
Galareciu gratuluje!!! no i to normalne że coraz słabiej sie czyjesz... już 2,5tyg zostało więc bliziutko :-)
Koszmarnico rodzisz ty w końcu czy kopa na zapęd chcesz?
Madzik to nie od wieku zależy... to zależy od organizmu... u mnie brzuszek było widać już w 2miesiącu :-) jeszcze nie wiedziałam że w ciąży jestem a klienci sie mnie pytali który to miesiąc... więc to nie jest kwestia młodego wieku...
A siostra mojego M. rodzi w połowie listopada i przytyła niby 1kg (chociaż patrząc na nią powiedziałabym że więcej ale ok) a ja to tak jak mówiłam...