reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

femme no to przyszalałaś, gdzie pchasz rece?hehe nie dobra dziewczynka z Ciebie;):) faktycznie ona gdzie indziej jest ale zapomniałam o tym na max...:)

Basia nio to moze faktycznie, ja niecierpliwa jestem to bym pewnie zaraz napsiała ale masz racje jak wroci to opowie mam nadzieje ze mnie juz nie bedzie:):)
 
reklama
Mnie nie bylo bo mialam MEGA dola i nie chcialo mi sie pisac :sorry2: Zreszta pogoda jest beznadziejna to i psychika wysiada przy marudzeniu Ali !! !! zreszta zalatwiam pewna sprawe ale o tym napisze jak juz bedzie cos wiadomo :happy2:

Ala teraz oglada .. Swinke Peppe .. :-D dobrze ze chodziaz nie pada to posiedzialysmy z 3 godzinki na polu i o dziwo Ali posmakowaly borowki amerykanskie (chyba tak sie nazywaja) !!

Miska TY sie tak nie przyzwyczaja bo kiedys i tak rodzenstwo wyjedzie :-p

Angel oj moglabys sie juz rozpakowac bo ilez mozna spac i chodzic po schodach?:happy2: a jak smakowaly placuszki ??
 
Polna nio ja juz bym chciała, ale synek uparciuszek jest:) MOgloby mnie cos ruszyc w koncu:) A placuszki pychotka normalnie:) Najadłam sie jak nigdy:):) Przepis rewelka:) :tak::tak:
 
Ona mika wiemy tylko ze malutka zdrowa i ze 3200 wazy. Dlugo rodziła podobno, nio i czekamy az wroci i nam wszytsko opowie:)

Ja juz zmykam. Jutro do lekarza mam nadzieje ze powie mi cos ciekawego:) Miłego wieczorku i do jutro:) Trzymajcie kciuki zebym sie w koncu rozpakowała:):)

Buska:*:*
 
Angel nim sie obejrzysz malutki będzie przy tobie... Tylko mi sie wydaje że to tak jak z zajściem w ciąże... jak sie chce to nie idzie... więc wrzóc na luz, może wtedy pójdzie :-) A ja to nie popuszcze, bede cie molestować smskami jak juz urodzisz... zartuje ;-)
Mika tyle czasu bez wizyty??? jejku... najważniejszy czas, gdzie musi sprawdzać czy sie szyjka nie skraca, czy rozwarcia nie ma a on każe nie przychodzić? Mi mój już teraz wizyty robi co 3 tyg a potem jeszcze co 2 bede miała...
Ewi 3 tyg przenosiłaś? tego ordynatora to powinni odsunąc od zawodu... czy jego naprawde nie interesuje fakt ze to moze sie skonczyc tragicznie? :szok::wściekła/y: ktoś mu chyba musi wytłumaczyć że nie żyjemy w renesansie i że porody wywołuje sie dla dobra dziecka i matki...
Famme no to masz niezle przygody
Polna nie smutaj sie... usmiech prosze :-) przesyłam pozytywne wibracje :-) no i zeby to co tam kombinujesz wypalilo...
Mnie coś od wczoraj brzuszek pobolewa... ale tak dziwnie... zwlaszcza jak mały kopa zasadzi... no ale co sie dziwić... coraz wiekszy i silniejszy i pewnie po tatusiu przezwisko (boksiu) odziedziczy... zreszta juz niekiedy do brzuszka tak mówie... u mnie pada... ale mi to nie przeszkadza... nie puche, mam czym oddychac i wogole w lepszej formie jestem niz w te okrutne upaly... oby takich chlodnych dni (16stopni) bylo jak najwiecej...
Przeliczylam wyorawke i tak jeszcze 1000zl nam pojdzie i bede spokojnie czekac na Kacpra :-) moja mama to juz mi kaze łóżeczko rozstawiać:szok: ale ja i tak stawiam na swoim i bedzie dopiero po polowie wrzesnia postawione :-)
 
A w ogóle to gdzie Chwilami się podziewa???Pewnie zajęta...Albo też weny jej brak.

ahoj...zawiadamiam, że żyję i mam się dobrze choć śpiąco :-p Tak jak Koszmarek pisała - w weekend odpoczywałam (czyt. odsypiałam cały tydzień :-D) A teraz to wracam po praktykach, zjem obiad i idem w kimę, wstanę koło 20-21 poszwędam się po domu, spakuję, umyję i znów idę spać :szok: ale i tak nie jest źle bo w te upały to jak narąbana chodziłam ze zmęcznia. Od poniedziałku jestem na innym oddziale, niby więcej pacjentów ale są bardziej mobilni niż na poprzednim i wreszcie wyrabiam się z robotą. Ahhh Sz. przyjedzie 2 dni wcześniej niż planował <juuuuupiiiii> zobaczymy się we wtorek...nie mogę się już doczekać. Wczoraj przez telefon dyktowałam mu co ma spakować do Kołobrzegu....bo ta pierdoła to by pojechała w tym w czym stoi i do głowy by mu nie przyszło, że szczoteczka do zębów przyda się, bielizna na zmianę itp....gorzej niż z dzieckiem. Raz już do mnie tak przyjechał na parę dni to dobrze, że jakimś cudem 2 pary jego gaci i 2 pary skarpet znalazły się u mnie w szyfladzie to miał na zmianę :-D

Weny też brakuje ale z barku sił :baffled:.

PS dziewczyny błagam zlitujcie się....miałam ponad 20 stron do nadrobienia :szok: czuję że wytrzeszcze dostałam ale boję sie podejść do lusterka, żeby sprawdzić :-D lecem spać...kolorowych


KOSZMARKU ŁOGROMNIASTE GRATULACJE :) DUŻO CAŁUSKÓW OD CIOTECZKI CHWILKI :******* CZEKAM NA ZDJĘCIA I MAM NADZIEJĘ ŻE JESTEŚ JUŻ SZCZĘŚLIWA ŻE PORÓD MASZ JUŻ ZA SOBĄ I CIESZYSZ SIĘ KRUSZYNKĄ :)
 
Witajcie :) I znowu wieczorek sie zbilaz i troche odechu lapie :p:D:D I moge cos naskrobac :) Dzien minal w sumie wporzadku bylismy na zakupach :p , ale na dwor nie dalo sie wyjsc bo bylo 96 stopni F wiec koszmar doslownie jednynie siedziec w domku bo mozna oszalec !!

Femme powiem Ci ze jak sie ma dobre koleznaki to fajnie pobyc posmiac i zawsze to jakas odskocznia od rzeczywistosci :p Zobaczysz jak sie malutka urodzi to wtedy raz na jakis czas taki wypad z koleznakami strasznie poprawia humorek ja naprzyklad tak mam , tylko to zdaza sie u mnie bradzo bardzo zadko :p Ale trzeba to wkoncu zmienic :)

Madzik to tzrymaj kotka na lancuchu bo pozniej bedziesz almienty placic :D:D :-D

Ewii to naprawde porypany gosc !!! Brak mi slow rozumiem kilka dni ale nie 3 tyg to koszmar doslownie i narazanie zycia matki i dziecka przedewszystkim !!

Ilona no w sumie czasami sie tak kloca miedzy soba ze szok , ale ogolnie pomagaja zawsze to obiad ugotuje i wysprzatane mam, bo bez nich to bym byla gorzej zaganian i bardziej zmeczona ,a tak to czasem sie nawet zdrzemne jak Zuzia spi bo Filipkiem sie juz zajac potrafia :)a co do facetow to niektorzy tacy sa i co zrobisz :/

Angel jak u Was jest 15 to u mnie jest 8 rano :) zmiana czasu :p:-)a moj R to roznie czaasmi go najdzie to pomoze cokolwiek a czasami to wole zeby go nie bylo bo to jak duze dziecko !!Koniecznie daj znac co tam i jak tam u lekarza :)

Polna no wlasnie tego sie boje :p:p Co to bedzie jak pojada :D:D Ale siostra mysli przyjechac juz na stale , ale nie wiem jak to bedzie nbrat tez chce na stale ale za jakies 2- 3 lata maja wizy na 5 lat wiec moga jesce pomyslec !! Pozatym sa jesce mlodzi !!

Mika to sie juz pcha synus moze dlatego pobolewa :-)

Chwilami to przynajmniej odpozcelas :) A faceta to mas zudanego hehehe :D:D
 
Witajcie!! Ej, no co jest?? Wstawać Śpiochy!! :D:D
Żartuję, śpijcie, śpijcie. No ja już nie śpię, mój R. pół godziny temu wyruszył do pracy i tak się kończy moje spanko. Ale jak ma na rano, to jest wygodniej, bo przynajmniej szybko leci do tej 15:00.
No, ja już śniadanko zjadłam... no co?? Mała czuje, że już się nie śpi i domaga się jedzonka :))
Fajnie, że powróciły forumowiczki marnotrawne (polna i inne) :p
Już nie mogę się doczekać poniedziałku. Jedziemy do lekarza i już bardziej nas upewni, czy córa, czy synek. Jak robiliśmy USG w maju, to mówił, że chłopca nie widzi, ale wiadomo, z dziewczynki zawsze może się jeszcze wykształcić chłopiec :)
Już byśmy chcieli, żeby było po porodzie... teraz to czekanie jest najgorsze...
Co tu dziesiaj na obiadek zrobić... hm... moment, idę zobaczyć co mam...
Oki, a więc dziś gruby makaron z sosem :)
Doooobra, już nie zamulam, wstaniecie, to popiszemy :)
Buziaki! :)



 
Ostatnia edycja:
reklama
Angel tez mam jutro wizytę, na szczęście wypadla mi jeszcze, bo np siostra ostatni raz była 1miesiąc i tydzień przed terminem i już mówił nie przychodzić. Dziwne to moim zdaniem, ale cóż u nas tak jest

Ja ostatni raz byłam na wizycie 10 czerwca... i tez juz przychodzic nie miałam, a termin miałam na 25 dopiero... dotałam L4 do konca miesiaca, jakbym nie urodzila to 1 lipca mialam sie wstawic na oddział... oprócz tego jakby sie działo cos niepokojącego to odrazu miałam do szpitala jechac... ale na szczecie nic sie nie działo i mała sama szybciutko ie urodzila:-)

Dzis lece z małą do lekarza...
kikut ciagle trzyma i krostki z twarzy nie chca zejsc... wolę to skonsultować, bo przy tak małym dziecku nigdy nic nie wiadomo... przy okazji pewnie sie dowiem czy mała przybiera na wadze:)
 
Do góry