Witam!
Ja się melduję na posterunku. Trochę m nie nie było i nie mogęz bytnio nadrobic ale na bieżąco Was podczytuję.
U mnie spoko.
Dzisiaj w odwiedziny u koleżanki byliśmy.
A co do karmienia i tego co można a co nie to Net ma rację. Ja też od początku jem wszystko i nic jeszcze Mareczkowi nie zaszkodziło, z Justynką bylo tak samo, ale znam takie dziewczyny które na wodzie i chlebie żyły przez pierwesze kilka miesięcy.
Miłego wieczorku Wam życzę...
Acha no i witam nowe mamusie.
Ja się melduję na posterunku. Trochę m nie nie było i nie mogęz bytnio nadrobic ale na bieżąco Was podczytuję.
U mnie spoko.
Dzisiaj w odwiedziny u koleżanki byliśmy.
A co do karmienia i tego co można a co nie to Net ma rację. Ja też od początku jem wszystko i nic jeszcze Mareczkowi nie zaszkodziło, z Justynką bylo tak samo, ale znam takie dziewczyny które na wodzie i chlebie żyły przez pierwesze kilka miesięcy.
Miłego wieczorku Wam życzę...
Acha no i witam nowe mamusie.