reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Polna to widac tez bylas zadowolona z szpitala :))

Mamkolezanki ktore sa bardzo nie zadowolona Powiem o dwoch przypadkach ...

-Jedna kolezanka rodzila no i jak to wiekszosc osob przy parciu krzyczala A ten krzyk bardzo pomaga w wyladowaniu sie :) A panii polozna zaczela ja wyzywac ze ma "stulic psyk " bo wystraszy inne panie ;/ !
- Nastepna kolezanka musiala byc nacinana I glupiepielegniarki ja tak naciely ze polaczyly jej pochwe z odbytem I miala jedno wielkie dziursko i jeszcze glupie zdziwione Ooo nic sie nie stalo zaszyjemy bedzie ok ;/ Pol roku jej sie krocze goilo i ja bolalo podczas moczy czy kalu

Ja przykladowo bardzo sie balam nie tego calego bolu tylko tego ze umre Bo w ogoleorganizm mam bardzo slabiutki ...Oraz balam sie ze dziecko urodzii mi sie chore ... Mam 3 siostry jedna jest niepelnosprawna ... Mama miala wszystkie badania ... A dopiero jak Viola miala miesiac powiedziao mamie wprost ze ma zespol downa ... :( Cala ciaza przebiegala dobrze ...

Ja rodzac myslalam jedynie o tym ze mam dla kogo zyc ciagle to sobie powtarzalam w myslach Ze mam dla kogo zyc i ze ta mala osobka liczy na mnie i czeka na moja opieke i milosc ...

Bylo ciezko bo sama do dzis wychowuje Nadie z Damianem Moja mama byla u mnie na 5 dni bo wiecej nie wytrzymala ma chorobe wiencowa i problemy z watroba u mnie zamiast dziekii takoweku klimatowii czuc sie lepiej to miala cisnienie ponad 200 nic nie jadla zle sie czula Tak z nia bylo zle ... Musiala do domu wracac ... Wiec Nadia ciagle sie my zajmujemy :) Z wszystkim sobie dajemy rade :) I nikt w zyciu nie powie ze musial sie moim dzieckiem zajmowac
 
reklama
sylcia a ja jak rodzilam to tez krzyczalam bo myslalam ze tak trzeba , wkoncu w filmach jak ktos rodzily to krzyczal :sorry2::-D a mi wyjasniono na porodowce ze jak kobieta krzyczy szybciej sie meczy :nerd:
a ze mialas takie obawy to sie nie dziwie bo ja mialam podobnie!
Ja to sie najbardzialam balam szycia i sie nie mylilam bo po porodzie przy kazdym dotknieciu czulam niesamowity bol i dotego nogi jak galareta - anestezjolog dal mi srodek usypiajacy zeby mogli mnie zszyc a potem to mnie wybudzic nie mogli :sorry2:
i podobnie jak Ty balam sie o Ale ze mogla odziedziczyc po mnie wady serca i oka ale na szczescie jest zdrowa , potem musialam jeszcze z Nia jezdzic na kontrole czy aby wszystko wporzadq i do poradni genetycznej !! teraz to ja sie zastanawiam czy Ala nie przekaze zlych genow swoim dzieciom albo czy drugie dziecko bedzie zdrowe :sorry2:

pamietam ze ...
Jeszcze pod koniec ciazy lekarka podczas usg (bylam juz w szpitalu) powiedziala do drugiego lekarza ze oczodoly sa zle uzlozone i jedno jest wyzej niz drugie , wtedy to juz na maxa bylam przerazona a Ona mnie tylko zbyla i zero wyjasnien ze to normalne jak sie rodzi w takim wieku :no:
takim sposobem 2 brzuchatki wyladowaly na porodowce a kilku musieli zatrzymywac akcje porodowe :sorry2:
potem nastepnego dnia sie okazalo ze ta pinda cos poprzestawiala w aparacie (jakis nowy szpital dostal) a przepraszac to juz nie chciala :baffled:
 
U nas szpital też jest wporządku, czyściutki zadbany i w ogóle :tak:
Wkurzało mnie tylko jedno.. że jak wcześniej zanim urodziłam leżałam w szpitalu na sali, to miałam łazienke w pokoju, a później po CC byłam na takiej sali, gdzie nie było łazienki :dry: i jak chciałam się załatwić albo umyć, to musiałam pół korytarza z tym bolącym brzuchem przejść, żeby dojść do łazienki, a kobiety które rodziły naturalnie miały łazienki w pokojach.. :dry: trochę dziwne, bo widziałam, że chodzą normalnie, więc szybko dochochodziły do siebie a ja przy każdym kroku myślałam, że zemdleje:dry:
Co do jedzenia to nie było najgorsze, ale oczywiście mało.. chociaż mi to wcale nie przeszkadzało :-) najlepsze jak dali 3 kromki chlebka i do tego 2 plasterki szynki:-p a tą 3 to ciekawe z czym miałam jeść :-p:-p
 
Witam wszystkich ! :) jestem początkująca ! Widze ze jest nas strasznie duzo....kazdy ma jakis problem i na to pomoc :) ale moze się przedstawię nazywam się Natalia i jestem mamą 2,5 letniej Oliwki :) oraz w 20 tygodniu drugiej ciązy z niecierpilwoscią czekamy na drugi skarb choc nie ukrywam bardzo się tego boję:baffled: że nie dam rady.... naszczescie mam męża który mnie pociesza. czy są mamy które oczekują dzieciaczki na lipiec ? Bardzo chętnie pozamieniałabym sie doswiadczeniami :) pozdrawiam !

witam i gratuluje 2 dzidzi....:tak:

Hej dziewczyny, nie odzywalam sie bo dzialo sie u mnie ostatnio ;(

W sobote moj P. poprosił mnie o reke , w niedziele(wczoraj) mialam 19 urodziny ktore skonczyly sie wizyta na ginekologii i zabiegiem zakonczajacym ciaze. Rano zaczelam plamic i pojechalam na izbe przyjec tam mnie skierowali na ginekologie a tam zrobili mi usg okazalo sie ze mam puste jajo płodowe bez zarodka, skierowanie na zabieg, mial byc dzis ale ze poronienie samoistne zaczelo sie wczesniej to o 21 wzieli mnie na zabieg. Najgorszy dzien w moim zyciu, tylu lez w zyciu nie wylalam i jeszcze nie skonczylam wylewac, jestem juz w domu , fizycznie czuje sie dobrze oprocz tego ze brzuch mam napuchniety, a psychicznie o tyle o ile, po prostu jakoś. Bardzo, ale to bardzo chcemy kolejna ciaze , ja wiem ze ja tak nie wytrzymam dlugo psychicznie winnym razie wiec sie pytam was moze wiecie po takim zabiegu ile mw trzeba zrobic odstepu do nastep. ciazy?

Bardzo mi przykro....naprawde:-:)-:)-(
wazne ze masz oparcie...w narzeczonym...i oczywiscie TU na forum....

Witam!!
Ja zaszłam w ciążę mając 16 lat... Wcale się tego nie wstydzę, a wręcz przeciwnie. Teraz jestem szczęśliwą mamą dwumiesięcznej Lenki. A jeżeli chodzi o opiekę szpitalną to byłam zadowolona, nikt krzywo nie patrzył... Bardzo miły personel i w ogóle :) Podczas ciąży chodziłam też do szkoły, a tam wiadomo nie wszyscy byli mili... Te spojrzenia... Jak przechodziłam przez szkolny korytarz czułam że każdy na mnie patrzy. Ale jakoś dałam sobie radę. Pozdrawiam :)

Witam i gratuluje...Lenki...

witajcie
wink.gif
1_cmok.gif


Ja po wizycie kolerzanki z wawy....fajna Ona jest..i woogle lepszy humrek odrazu mam....
biggrin.gif


a tak to siedzie w domu...eheh

Za to dzis....kolega moj co ma 17 lat zostal bratem mała Ania sie dzis o 4 rano urodzila...a czekali na nia dlugo bo od 21.01
rolleyes.gif
i sie ciesze...ze sie ona juz urodzila...

dzis tez....brat Gabrysi a jutro Gabrysia maja urodzinki wiec bede dzownic z zyczeniami.....


Pozdrawiam was...
 
Sylcia dobra bylas po turecku:-D

Tak o szpitalach piszecie to ja niestety nie mam najlepszego zdania o moim:-p jedzenie było ok nie liczac zup ale tak jak u anetki lazienka daleko jak nie wiem... w pierwszych 3 dobach trafiłam na pania pediatre taka ze miałam dość wyc mi sie chcialo ale ostatni dzien byl spoko bo była mila połozna która odpowiadala na pytania i pomagała :tak: co do samego porodu to powiem tak ekspresowy bo CC ale na stole operacyjnym jak mnie dowiexli to stwierdziłam ze mam brzydkiego anastezjologa miał okropne kręcone włosy był nie uczesnay niski i nieogolony:dry:
artystka nie denerwuj sie co ma byc to bedzie:-) a na pewno bedzie dobrze:tak: nie ma sie co zamartwiac
 
ja lazienka mialam super wielki zlew ogromny prysznic specjalny stoleczek aby moc sobie usiasc plyny itp juz tam byly ale ja mialam swoje ... Toaleta :)) hehehe :)) i co najwazniejsze bidet Dla mnie to byl raj na ziemii Majac szwy :) kosz na smiecii kosz na papier itp rzeczy z podpasek waciki i osobny kosz na podpaski zuzyte i rekawiczki i plyny higieniczne do rak Lazienka dziennie myta w ogolnie pachnialo :)) Hurrra jak na szpitalny kibelek :))
 
Widzę, że rozmowa o szpitalach... :-)

ja byłam tylko w szpitalu jak... się urodziłam :-D
i jedynie w odwiedzinach do kogoś ;-)

więc dopiero przede mną wrażenia z porodówki i z innych typu rzeczach hyhyhy :-D
szczególnie, że rodzę tutaj, w Anglii ... zobaczymy jak to będzie...
ale szpital ma dobre opinie i widziałam nawet na necie, że bardzo ładnie wygląda wszystko, a nawet w szpitalu byłam i bardzo ładny :tak: ponoć ma 10 lat ten szpital... to nie taki stary :blink:

ale ponoć na porodówce puszczają spokojną jakąś muzyczkę :-D więc nieźle :sorry2:
ale co mi da ta muzyczka jak będę zestresowana na maksa :-D

ale ja to bardzo bojaźliwa jestem, więc nie wiem jak to będzie, mam nadzieję, że przeżyję
dziwny_.gif

 
artystka92 postaram się jak najczęściej zaglądać na forum, o ile pozwoli mi na to Lenka :) Jest dzień że mogę zrobić przy niej wszystko a nie raz muszę ją ciągle nosić na rękach - tak ją nauczyliśmy z chłopakiem i teraz nie mogę jej odzwyczaić... Strasznie jest za mną. Dziś na przykład musiałam jechać na zakupy i Lenka została pod opieką taty, przyszedł czas jedzenia, Paweł przygotował ale córcia nie chciała od niego jeść. Na szczęście zaraz wróciłam i ją nakarmiłam :)
 
reklama
Widzę, że rozmowa o szpitalach... :-)

ja byłam tylko w szpitalu jak... się urodziłam :-D
i jedynie w odwiedzinach do kogoś ;-)

więc dopiero przede mną wrażenia z porodówki i z innych typu rzeczach hyhyhy :-D
szczególnie, że rodzę tutaj, w Anglii ... zobaczymy jak to będzie...
ale szpital ma dobre opinie i widziałam nawet na necie, że bardzo ładnie wygląda wszystko, a nawet w szpitalu byłam i bardzo ładny :tak: ponoć ma 10 lat ten szpital... to nie taki stary :blink:

ale ponoć na porodówce puszczają spokojną jakąś muzyczkę :-D więc nieźle :sorry2:
ale co mi da ta muzyczka jak będę zestresowana na maksa :-D

ale ja to bardzo bojaźliwa jestem, więc nie wiem jak to będzie, mam nadzieję, że przeżyję
dziwny_.gif

Dasz rade Napewno....:):)



artystka92 postaram się jak najczęściej zaglądać na forum, o ile pozwoli mi na to Lenka :) Jest dzień że mogę zrobić przy niej wszystko a nie raz muszę ją ciągle nosić na rękach - tak ją nauczyliśmy z chłopakiem i teraz nie mogę jej odzwyczaić... Strasznie jest za mną. Dziś na przykład musiałam jechać na zakupy i Lenka została pod opieką taty, przyszedł czas jedzenia, Paweł przygotował ale córcia nie chciała od niego jeść. Na szczęście zaraz wróciłam i ją nakarmiłam :)


OO to lobuzka jest z twojej Lenki... tylko mama i mama hhehe

Co tu taka cisza?????
 
Do góry