reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój aniołek Przemuś

reklama
fionka to okropne jak cie potraktowano w szpitalach :( po jaka cholere płacimy tym darmozjadom skoro nawet nie potrafia okazać wspolczucia ? :wściekła/y::no: moja kuzynka poroniła dosc wczesnie w 5 tygodniu to było jej pierwsze dziecko i podobnie ja potraktowali..

pani pielegniarka w szpitaluw brzozowie na pytanie co robią z płodami - opowiedziała zrozpaczonej matce - no jak to co? wyrzucamy :crazy: :szok:


jeśli chodzi o pochówek to ksiądz nie robił kuzynce problemów powiedział, że skoro była w ciązy i chce pochować płód (w 5 tygodniu chyba jeszcze za dużo się nie wykształca - jak to jest?) to może to zrobić nie potrzeba do tego określac płci.


tulam cię bardzo mocno i dobrze ze masz takiego super meza i synka :* gwizdka i nawiasy nie pomogą ale pomodlę się za twojego synka
 
Dziękuje dziewczyny, jest mi strasznie ciężko, ale wiem, że muszę być silna dla mojego malca, ale potrzebuje mieć czas na żałobę, szkoda tylko, że nie wszyscy to rozumieją i lekceważą to co się stało.
 
Fionka, ludzie którzy nie przeżyli straty dziecka nigdy nie będą nas w stanie zrozumieć. Ty musisz przeżyć teraz żałobę, razem z płaczem i krzykiem i pewnie niejednym dołem. Pamiętaj, że tutaj możesz pisać o wszystkim a my będziemy cię wspierać
 
fionka Słoneczko.... popłakałam się.... jestem Grudniówką i przeżyłam szok jak to przeczytałam...

Ja też poroniłam, w styczniu, ale w 7tc i też koszmar przeżyłam w szpitalu. Byłam na skróconym urlopie macierzyńskim, chodziłam do psychiatry, popadłam w depresję....
I szybko zaszłam znów w ciażę i to mi pomogło... podniosłam się na duchu dzięki temu...
moja mała Kasandra (bo tak ma na imię mój Aniołek na akcie urodzenia) powinna urodzić się za miesiąc... 26 sierpnia.... to będzie ciężki dzień, ale pod sercem już mam następną córeczkę....

fionka nie ma słów na to byś lepiej się poczuła....

co do pochówku - lepiej żeby zrobił to szpital....

pamiętaj, że nic nie dzieje się bez przyczyny... widocznie Przemuś miał jednak coś nie tak i postanowił, że będzie jednak następnym dzidziusiem...

Trzymaj się....
 
Ja pracuje z dziećmi, nie wiem jak dam radę wrócić tych ośmiu tygodniach...

O Przemusia staraliśmy się długich 10 miesięcy... jeśli tym razem tak długo to potrwa??? Nie dam rady...

Michalina na akcie miałaś imię córeczki, a na zaświadczeniu ze szpitala podaną płeć? Czytałam, że jeśli nie można ustalić płci wpisuje się domyślną według intencji matki, ale ordynator nie wpisał płci w zaświadczeniu, a już jest wysłane, mamy je odebrać w poniedziałek, czy jest szansa, żeby wpisać imię mojego syneczka, czy już nie da rady nic zrobić?
 
Bardzo mi przykro.... W szpitalu powinni wpisac taka plec jak ty zdecydujesz... Ja stracilam tydzien temu w 9 tygodniu trojaczki.... Nie bylo pronlemu zeby wpisali ze to dwoch chlopcow i dziewczynka, tak chcialam.... Mam akty z urzedu, maluszki pochowalismy....ciezko bylo, ale wiem ze zrobilam dla nich wszystko...
Wiem ze bez plci w zaswiadczeniu ze szpitala moze byc ciezko w USC, nie moga wystawic aktu, bo musza wpisac imię. My mielismy tylko jedno zaswiadczenie, kazali przywiesc trzy, dla kazdego dzieciatka....
Szkoda mowic jaka biurokracja, ale gdy mielismy juz wszystkie papiery nie robli problemow
Trzymaj sie, bo potrzeba duzo sily zeby przez to przejsc...
i pamietaj ze na zalatwienie formalnosci w USC macie tylk trzy dni
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry