reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój aniołek Przemuś

bylam w 35tyg jak go urodzilam pozniej mial te badania histo i sekcje zwlok i tam to wyszlo a badania mamy chyba takie same z tego co piszesz b tez mialam ogolne bakteriolgiczne i na chlamydie i jeszcze dwie choroby ja z mezem tez jestesmy sobie wierni i zaden z nas nigdy nie mial nikogo innego wiec pytalam sie w labo jak mozna sie zarazic bo na necie roznie pisze i babka mi powiedzialam ze mozna sie w basenie zarazic
PS nie obrazilam sie ;)
 
reklama
Patrizia to straszne co przeszłaś. Pamiętaj że jesteśmy po to tutaj, żeby się wspierać. Pisz, to ci przyniesie ulgę. Jestem w szoku, że tak łatwo można się zarazić tym dziadostwem.

Byłam dzisiaj na pobraniu materiału do badań. Pierwsze wyniki powinny być pod koniec przyszłego tygodnia, a drugie pod koniec sierpnia, więc czekamy...

Trochę zastanawiam się nad zbadaniem poziomu prolaktyny. Niby już nie leci, tylko jak ucisnę, ale piersi mnie pieką, tak jak przy karmieniu. Lekarz mi nie zalecił, pytałam się go czy zrobić. Ale kurcze trochę się boje. Wiem, że wysoki poziom może uniemożliwić, a przynajmniej utrudnić zajście w ciążę. Zależy mi na szybkim zafasolkowaniu. Nikt i nic nie zastąpi mi Mojego Synka, ale choć częściowo wypełni pustkę...

Pytałam się także o kolejną wizytę w razie, gdyby badanie wyszły dobrze. Przed drugą ciążą brałam leki na "nakręcenie" owulacji, a w drugiej fazie cyklu luteinę (miałam niedomogi drugiej fazy cyklu). Lekarz stwierdził, żeby poczekać dwa- trzy miesiące. Jeśli powróci do stanu sprzed drugiej ciąży, to wtedy będziemy działać.
 
Dziś mija miesiąc od Twojego odejścia Synku. Wiedz, że był to cudowny czas - czas rozmyślań jaki będziesz, jak zareaguje na Ciebie Twój starszy braciszek, jak dobrze nam będzie razem. Bóg upomniał się o Ciebie wcześniej. Zostawił pustkę i ból. Ale nie bój się Aniołku, mama powoli sobie z tym radzi. Głównie dzięki Tatusiowi i innym kochanym Aniołkowym Mamusiom. Wiem, że chcesz żebym była szczęśliwa i silna. Staram się choć to czasem smutek i tęsknota wygrywa. Nie chce byś dźwigał wiadra pełne moich łez. Nie chce moczyć Twojej chmurkowj kołderki. Chce żebyś był szczęśliwy, bo kiedyś się spotkamy. Mama Cię przytuli i zaśpiewa Ci kołysankę. A Ty opowiesz mi o tym, co się dzieje w Niebie i kto się Tobą opiekował. Wiem, że nikt mi Ciebie nie zastąpi. Wiem też, że chcesz mieć rodzeństwo i czekasz na chwilę, kiedy będziesz mógł wsadzić maleńką kruszynę do mamusinego brzuszka. Już niedługo kochanie... Kocham Cię i tęsknie. Zawsze będziesz z nami, w naszych sercach. A dziś mamy dla Ciebie niespodziankę. Spójrz w dół do naszego ogrodu. To dla Ciebie Mój Najdroższy Skarbku!
 
Kochanie minął kolejny miesiąc... Myślę o Tobie codziennie... Kocham i dziękuje...

"Rozłąka jest naszym losem...
Spotkanie jest naszą nadzieją..."
 
reklama
Do góry