Karolina ja tez za bardzo nie znam sie na tym co ta położna Ci mówiła, ale mam wrażenie że poprostu gada pierdoły.
Często gęsto położne paplaja takie rzeczy zeby tylko cos palnąć i wyjść na "mądrą" .
U mnie jak była położna to też dopatrzyła sie u małego przepukliny, wodniaków jąderek, osłabienia mięśniowego i bóg wie czego jeszcze...
Tak samo poleciła mi zebym dawała małemu nie wode z glukozą tylko z cukrem po czym mały mi rzygał za przeproszeniem.
Potem jak była pediatra z wizytą to się uśmiała jak jej o wszystkim opowiedziałam.
Tak więc nie masz się co matrwić na zapas. Pozdrowionka
Często gęsto położne paplaja takie rzeczy zeby tylko cos palnąć i wyjść na "mądrą" .
U mnie jak była położna to też dopatrzyła sie u małego przepukliny, wodniaków jąderek, osłabienia mięśniowego i bóg wie czego jeszcze...
Tak samo poleciła mi zebym dawała małemu nie wode z glukozą tylko z cukrem po czym mały mi rzygał za przeproszeniem.
Potem jak była pediatra z wizytą to się uśmiała jak jej o wszystkim opowiedziałam.
Tak więc nie masz się co matrwić na zapas. Pozdrowionka