Mój Michał nie chce być przy porodzie. Powiedział, że w pierwszej fazie może ze mną być, ale kiedy druga zacznie się kroić on wychodzi i poczeka za drzwiami. I najlepiej, żebym urodziła między 6 rano a 10 tak, żeby mógł trochę w nocy pospać i jeszcze do pracy zdarzyć. :
mężczyźni...