reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nastepny dzieciaczek?

Mi chodzi głównie o sytuacje finansową, po prostu nie dam rady utrzymać drugiego dziecka, pozatym musiałabym zrezygnować z pracy czego sobie kompletnie nie wyobrażam :no: Jakbym wygrała w totolotka to niech się dzieje co chce ale to jest inna sytuacja.
Mam nadzieje że tylko sobie wkręcam jakieś symptomy. Czekam na okres.:zawstydzona/y:
 
reklama
A ja chciałabym mieć tak bardzo dziecinkę, rozmawiałam z mężem i ON nie chce więcej dzieci. Tłumaczyłam płakałam, a On nie i koniec.Nie układa nam się jakoś, On nie dorósł i myślałam, że jak będzie miał drugie maleńsdtwoa będzie musiał się bardziej starac. Potrzebujejakiejś motywacji, jakiegoś kopa, a ja odczuwam znów silny instynkt posiadania maleństwa, zresztą mam 30 lat MIli 3 także pora zastanowić się i ustalić coś. a tu podczas dyskusji wyszło że mój M nie chce wi ęcej dzieci. Jestem zdołowana.
 
Sarenka nie myśl, że jak będzie 2gie dziecko to mąż się będzie bardziej starał. To tak jak ktoś myśli, że po ślubie mąż będzie inny itp. Wiecie o co mi chodzi. Przykro mi, bo chyba nie ma nic gorszego jak jest tak duże pragnienie, a mąż nie chce. Też przeszłam rozmowę z moim M. On się bardziej obawia o finanse czy damy radę, ale tłumaczę mu że jak tak będziemy myśleć to nigdy nie będziemy gotowi. A ja chcę rodzeństwa dla Ali!!!
 
NIe myślę, że się zmieni, ale będzie musiał przejąć większość obowiązków, a On musi dostać przysłowiowego "kopa" żeby działać. też boi się o finanse, ale nie oszukujmy się w pierwszych miesiącach dziecko tak dużo nie kosztuje, jak jest wyprawka, pózniej karmnienie piersią to głónie pieluchy i szczepienia. Teraz to obawiam się o reakcję bratowej, choć mówiąc szczerze ja bardzo bym chciała, ze względu na różnicę wieku dla dzieci. Boli mnie jak mój M mówi, że nigdy nie chce już dzieci i że Go nie przekonam, jeszcze mieliśmy jakiś kryzys i jeszcze takie dobicie z Jego strony, ale już dół przeszedł i wiem,że będzie czas kiedy zapragnie dziecka a ja Go przekonam:)
 
oj tak male dzieci to sa duze wydatki nas tez obecnie nie stc na drugie rowniez pod wzgledem mieszkaniowym wynajmujemy narazie ale jak bedziemy miec juz swoje wlasne katy i ustabilizowana sytuacje finansowa to bedziemy myslec nad dzidzia. obecnie mam 24lata i jeszcze czas... moze jak wiki do szkoly pojdzie narazie to moje oczko w glowie ktore wymaga 100%uwagi 25h/d hehe ;)
 
monia- Ja właśnie tak samo jak Ty. Wynajmujemy mieszkanie więc cała moja wypłata idzie na opłaty a wypłata chłopaka idzie na życie więc z drugim dzieckiem teraz nie dałabym rady. :no: Oczywiście psychicznie i fizycznie jestem gotowa i bardzo bym chciała ale nie dałabym rady, a nie chce liczyć grosza za groszem, bo dopiero co zaczeło nam się układać. Okropne to jest że nie możemy się całkowicie poświęcić rodzinie tak jak to było kiedyś, a wszystko kręci się wokół pieniędzy.:no:
 
Ja mam już trójeczkę,wię swoją karierę rodzenia zakończyłam,zwłaszcza ze ta trzecia to upragniona córeczka.Ale gdzieś tam w głębi duszy i tak mi sie marzy jeszcze jedno.Róznia wiekowa jest duża bo chłopaki mają 9 i 12 lat,ale jest ich oczkiem w głowie:-)
 
reklama
Alex to trzymam teraz kciuki żeby wasza sytuacja finansowa się polepszyła i żebyście mieli własne mieszkanko i kolejnego maluszka :)
Sarenko może niedługo m zgodzi się na drugiego dzidziusia widocznie może nie jest jeszcze gotowy daj mu jeszcze troszkę czasu a napewno się zdecyduje.

Tak się zastanawiam jakie to wszystko jest dziwne Wy już jesteście gotowe na kolejne dziecko tylko coś stoi wam na drodze, a ja ma odwrotnie. Mały własne mieszkanie, samochód, kasy też jakoś nie brakuje. W sumie moglibyśmy mieć drugie dziecko tylko..... Ani ja ani mój m tego nie chcemy .....
 
Do góry