reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasza waga;)

Moj tez mnie wspiera bo chodze i mówię ze jestem gruba a on mówi ze wyglądam ponętnie te cycuszki i tyłeczek mniam mniam :-D:laugh2: i za to go kocham bo mnie nei dołuje w sprawie tycia mojego;-)
 
reklama
dokałdnie mój tez sie moimi piersiami zachwyca - choć zawsze miałam spore (miseczka C) to teraz to juz masakra (jak pisałam ładnych pare cm przybyło) ale że takie jędrne i gładkie:tak:moma pupa zawsze była kometowana w sposób nader miły prze zmojego kochanego i nawet wczoraj nasłuchałm sie o niej wieczorem conieco:laugh2:
tak - przyznaje - taki facet to skarb:cool2:
 
mamma80- ale mnie rozbawiłaś ty"poprostu sobie rosłam":-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

niekat- do niedawna też miałam takie przeczucie i poczucie, że rosnę w oczach. I gadałam mojemu mężusiowi, że tyję i tyję i jestem gruba i tu mi się wylewa i tu. A on spokojnie mnie pocieszał i mówił, że bardzo mu się podobam.
Ale rozejrzałam się dookoła i to jest normalne, że kobieta w ciąży tyje(nawet patrząc po osobach publicznych, za którymi krok w krok latają paparazzi).
Pomyśl, że to tylko 22 tyg. A później jak bedziesz karmić piersią to dzidzia wszystko wygiągnie:tak:. Kochana Ty i tak bardzo mało przytyłaś. A to, że organizm się domaga tkanki tłuszczowej to normalne, w końcu idzie zima a ty masz w środku małego człowieczka. Nie wiem czy Oli też rodziłaś w tym samym okresie co teraz masz termin?
Wydaje mi się, że latem kobiety inaczej tyją. Każdy organizm na zimę potrzebuje więcej tkanki tłuszczowej i wszędzie nie tylko piersi i brzusio. Tak więc nie martw się, na pewno nikt ci nie zarzuci, że jesteś gruba, bo w końcu jesteś w ciąży!!
Tak więc głowa do góry, jestem pewna, że wyglądasz pięknie!!!!
 
Oli urodziłam 2 czerwca wiec tez jakby podobnie jednak..
ostatnio "koleżanka" z pracy mi mówi - no Kasia widze że coraz grubsza jesteś:dry:(tak wiecie z przekąsem) a ja na to - ja przynajmniej jestem w ciązy!:laugh2:(ona waży w tej chwili tyle ile ja w dniu porodu z Oliwia a jest młodsza ode mnie i niedzieciata)- ale do wbijania szpilek pierwsza:dry:
jak jej którys kierowca (bo rpacuje w handlowym) zwróci uwage ze przytyła to sie cieszy że szykuje mieszkanko dla dzidziusia - sęk w tymz ę jej chłopak nie chcę sie z nia chajtnać bo jak sam przyznał boi sie że jeszcze bardziej sie roztyje - ja nie popieram takiego podejscia do swojej kobiety ale ta konkretna baba zwyczajnie sie zapusciła i swoja złośliwoscią raczej sobie ludzi nei zjednuje:dry:
 
Niekat, widzę,że humorek lepszy już masz:-);-):-);-)! to super!
Wiecie co, też należę do tych co za męża to powinnam pieszo do Częstochowy iść dziękować Bogu- no chociaż dlatego,że wytrzymał już ze mną ponad 12 lat;-)!
No, a o moim biuście to nic już nawet nie mówię, bo normalnie mam D, a teraz? No, nie powiem, wiem,że głupio tak mówić ale są piękne, ale teraz to już przeszły same siebie, jeszcze trochę to będę wyglądała jak Sabrina! A jak zacznę karmić? Nawet myśleć o tym nie chcę! Ale mąż zachwycony!

Ja jeśli chodzi o wagę to się martwię w drugą stronę, bo brzuch coraz większy, a na wadze 1,5kg, a za chwilę zaczynam 20tydz! Mam nadzieję, że z dzidzią wszystko ok! Z córcią też tak miałam, ja przytyłam 10kg, a ona miała 4kg, ale to mnie nie pociesza. Chcę żeby już był piątek i wizyta u lekarza, no i mam nadzieję,że mi powie,że wszystko ok. Choć w Irlandii z tymi lekarzami to porażka! Co prawda chodzę do prywatnej polskiej kliniki,ale tym ginekologom chyba się udziela tutejszy luz! Dobra,ale nie zanudzam Was dłużej!
 
oj widze, że już humorki lepsze i nawet temat wago z przymrużeniem oka:-):-):-)
tak jest kochane - my przynajmniej jesteśmy w ciąży!!:-):-):-) a poza tym jako psycholog, z zamiłowania społeczny, potwierdzam, że zmienia się spojrzenie ideał kobiecej figury - teraz 38 to minimum:-):-):-) gdzieś już nawet czytałam, ze manekiny na wystawach mają mieć taki rozmiar... a więc kobietki - troszke ćwiczeń po ciąży i będziemy bliskie ideału:-):-):-):-)

telma78 ja naprawde co roku chodzę do Częstochowy dziękować.. no teraz to już za dwóch moich facetów, a wkrótce za trzech (albo dwóch i kobitkę).. nawet w tym roku sobie nie umiałam odmówić, choć byłam w I trymestrze ciąży:-):-):-):-):-) zresztą widać, że tu mamy samych dobrych mężów, bo na wątku przeznaczonym do ich obgadywania jak makiem zasiał:-):-):-)

telma a jeśli chodzi o wagę to mam ten sam "problem" ... dziś idę do lekarza to zobacze ile mi wskazówka skoczyła.. ale ostatnio jeszcze spadłam o 400g i lekarz stwierdził, że taka moja uroda, bo na szczęście dzidzia rośnie i jest ok.. a z Bartkiem przytyłam 8 kg, a synio miał 3,8kg.. no więc jak lekarza stwierdził - tylko się cieszyć:-)
 
Ooooo dziewczynki ! Ty was znalazlam ! :-) Ja sie strasznie boje tego zeby nie wygladac nieatrakcyjnie,chociaz mezowi sie(podobno) podobam:confused: Mowi do mnie BIG CYC nie wierzylam mu do czsu kiedy w szybie sama zobaczylam swoje balony.:szok: Podsmie****e sie gdy wcieram w siebie liry kremow przeciw rozstepom.Kolezanka mi powiedziala ostanio,noooo Kinga ladnie wygladasz tylkko ci tylek urusl,maz na szczescie nie widzi tego bo mnie widzi na codzien :-D
w "pasie" mam 95cm i do teraz przytylam okolo 5-6 kg
 
teraz i ja mogę zameldować o mojej wadze - od poprzedniej wizyty 4 tygodnie temu przytyłam 1,7 kg.. czyli waga już ruszyła.. nie mam w domu zbyt dokładnej wagi, ale obecnie mam mniej więcej tyle co przed zajściem w ciążę.. mniej więcej..
 
Na tym wątku też strasznie dawno nie byłam, widzę że sie rozkręcił, podobnie jak nasze wagi ;)

W pierwszej ciązy przejmowałam się waga bardzo, a przytyłam ostatecznie ok.22 kg. Zawsze nosiłam rozmiar XS, a tu nagle zrobiłam się taaakim wielorybem.... Ciężko było mi to zaakceptować. Teraz juz nie przeżywam tego tak bardzo. Przytyję, to przytyję, trudno, później będe ćwiczyć żeby stracić brzuch ;)
Ale najbardziej mnie denerwuja "miłe" komentarze - ooo, pupa ci urosła, ale się toczysz, poszło ci w bioderka, ale masz wielki brzuch, niedługo nie zmieścisz się w drzwiach :wściekła/y: I co najciekawsze, nie mówią tego mężczyźni, tylko kobiety które same maja dzieci i też były w ciąży. Takie wredne wbijanie szpilek. Wkurza mnie to lekko, ale co zrobic...

Teraz mam na plusie jakies 6-7 kg, dowiem sie pewnie w poniedziałek u gina. A chrzanię to, grunt żeby młode było zdrowe :)
Trzymajcie się, Laseczki, biusty do przodu i staranować wredniaków brzuchami :-D:-D:-D
 
reklama
Remeny oj wiem coś na ten temat uszczypliwych komentarzy:wściekła/y::no::wściekła/y::no: też moja koleżanka która przytyła parę kilo wiecej ode mnei a mianowice 25 kg już jak było mi widać brzuszek mówiła do mnie grubasie:wściekła/y:tak mnie to wkurza że hej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:a ja jej na to że w ciązy jestem a nie jestem gruba;-):-D róznica między nami była taka że moja waga przy pierwszej ciazy pod koneic była chyba jej wyjściową:-p:-D wiec neich sama do siebie mówi grubasie hihiihihihi
i powiem szzcerze że nei lubie takich komentarzy i remeny dobzre zauważyłaś że to kobitki które urodziły są takie zołzy:szok::wściekła/y::wściekła/y::no:
mamy dużo ws pólnego bo aj tez przytyłam 21 kg;-)
 
Do góry