Cześć! Witam się sennie - jak zwykle... Wczoraj przetrzymałam bąki do 19.45. Obudziły mi się o 5.30 i oczywiście już nie zasnęły

Znów chodzę jak ćma. Naprawdę wolałam już, jak budziły się o 3 - wstałam, nakarmiłam i spałam sobie do 7, nie raz później. A teraz? Śpię po 6 godzin i padam z nóg!
Do tego wczoraj nie mogłam zasnąć. Okazało się, że mój ślubny musi mieć operację

Odnowiła mu się stara kontuzja kolana. Pojechał wczoraj do ortopedy na konsultację i wyrok zapadł. Nie wyobrażam sobie tego. Jak sobie poradzę sama z małymi, kiedy on będzie w szpitalu? A potem będzie leżał w domu i też wymagał opieki. Co będzie z pracą? Mój macierzyński zaraz się kończy, a on ma wypłatę uzależnioną od wyników: nie pracuje-nie zarabia. Nie mówiąc o tym, że tego typu operacje są niebezpieczne :-(Ech, zawsze musi coś się poknocić...zbyt pięknie było!
kochana faktycznie nie ciekawa sytuacja u was.

przy blizniakach samej jest na prawde cieżko,a i jeszcze bedziesz musiała opiekowac sie meżem.:-(
dobrze że mama pomoże,gorzej pewnie z kaska???
no ale jak musi byc ten zbieg to musi!:-(
poradzicie sobie-bedzie dobrze!!
Słuchajcie, nie wiem, co jest grane: małe płaczą mi prawie przy każdym jedzeniu, bez względu na to, co dostają. Coraz częściej im się to zdarza. Widzę, że chcą jeść, że im smakuje, a ryczą... Boję się, że coś je boli, nie wiem, brzuszki albo gardełka :-(No chyba, że mamy kolejny skok rozwojowy, bo strasznie się ostatnio rozbestwiły

[/QUOTE]
bura-a co do tego ze malutkie płacza pod czas jedzenia to moze byc tak że pierwsz fala ząbkowania sie zaczyna.

przynajmniej tak było u mnie,najpierw mikołaj(poprostu plakał strasznie jak jadł)oczywiscie był lekarz uszy,gardło wszystko ok.
wiec może twoje niunie maja to samo?
u moich maluchów waga urodzeniowa 2190 a w dniu szczepienia 3900 i 2160 w dniu szczepienia 3820
wczoraj na noc dałam chłopakom kaszkę Bobovity Smaczny Sen, jest tam napisane że po jej zjedzeniu dziecko prześpi całą noc
no to byłam szczęśliwa że się wyśpię
no i dupa... moje maluchy obudziły się już po czterech godzinkach głodne na maksa
a wiesz nam tak kaszka strasznie spasowała.

alan to taki mały głodomorek i jedynie po tej kaszce mi spał cała noc.
ale my niestety nie mozemy mu jej dawac bo ona jest na mleku a on ma skaze białkowa.

:-(
i niestety budzi nam sie na jedzenie raz w nocy.
maja1978-kochana gdzie ty sie podziewalas?
dawno cie nie byłona bb?
jak tam dietka?
ile juz zrzuciłas?
justys80-ja mojego krystianka uczyłam siusiani do nocia własnie latem i tak jest najlepiej.
to u was tez sie szykuje niezła imprezka;-)