reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

cześć dziewczyny!

aż miło poczytać że tak fajnie spędziłyście weekend! Nareszcie, nie ma chorób, jest pogoda i sa humory. U mnie też było fajnie, bawiliśmy się na dworze, jedliśmy, biegaliśmy, jeździliśmy na rowerach, opalaliśmy się - było super!!

Iwona bardzo chętnie się spotkam, zapraszam do nas! Ciekawa jestem kolejnej mamy - śmiesznie jest się tak poznać, bo znamy się dosyć dobrze, codziennie wymieniamy informacjami, wiemy sporo o sobie i naszych dzieciach, pracy, a nawet mężach - takie spotkania są niesamowite i bardzo ciekawe.
Zapraszam serdecznie!
Nie martw się o dziewczynki, na pewno one będą się super bawiły - to ty będziesz bardziej tęskniła:tak:

Coś jeszcze miałam napisać ale jestem na dworze i musze jednym okiem obserwować moje towarzystwo! Bawimy się super w misce z wodą (musimy kupić basen)

Miłego popołudnia! Nadrobię wszystko wieczorem.
 
reklama
ez napisze wieczor3em - tylko przeczytalam bo my jeszcze soię weekendujemy;) u mnie nie niedziela jest najfajniejszym dniem tylko te akurat co tato ma w kupie wolne;) w niedziele często pracuje;)
chciałam napisać tylko co do trampoliny - sprawdźcie sobie oferte z Lidla,powinna być na ich stronie, bo mają albo będą mieć, nie wiem czy cena konkurencyjna, ale informuję że jest:)
 
znowu przed nami p-iękny dzień, więc wpadam tylko na chwilkę bo cały czas spędzamy na dworze... Teraz wprawdzie dziewczyny śpią ale musze się przecież też kiedyś pouczyć...

Wczoraj kupiliśmy basen i radocha jest ogromna! Dziś od 10 siedziały w wodzie a pewnie tylko wstaną znów pobiegną na dwór. Mieszkanie na wsi ma czasem swoje plusy. Ja też biegam tylko w majtkach od kostiumu i koszulce i łapię te promienie słońca.

Ania macie trampolinę? Jak dziewczyny sobie z nią radzą? Ja stwierdziłam że kupię dopiero w przysłym roku - w tym i tak już dostały sporo rzeczy: domek, huśtawkę, basen...
 
mialam napisać wieczorem ale padlam. Musze wam powiedzieć,że zmobilizowana przez Was i fakt pojścia dziec i do przedszkola postanowiłam zacząć pożegnanie z pampersami. Ale po wzorajszym dniu i polowie dzisiejszego jestem zalamana - leją jak popadnie i jeszcze się ciesza z akałuzy.... Na wsi dalam majtki tylko Asi bo ogarnąąć cale towarzystwo to jakiś koszmar ( ci co ich aktualniepilnują zapominają i nawet moga nie zauwazyć że dziecko chce siku, poza tym to zamieszanie - Asi chyba nie pomoglo ze tyle osób naraz jej tlumaczylo co ma robić i gzie. Sama bylam rozdrażniona, a ona mi plakać zaczęła przy kolejnym prowadzeniu do kibalka przez babcię:/ Dziś po spacerze nawet nie chciała majtk zalożyć, ,ale potem już chętnie. Zdjełam dzis tez WOjtkowi, pomyślalam,że może jej raźniej będzie ale echhhhhyba jednak poczekam az jedno zalapie, latam ze ścierą, co godzinę leją... Kasia, Twoje doświaadczenia mnie troche podnosza naduchu jak sobie przypomnę że też zero reakcji bylo az załapały nagle tak? Uzbroję się w cierpliwość każdego kolejnego dnia i zobaczymy co będzie po tygodniu.
 
Marta, moje jak stały tak lały - normalnie załamka - bylo tak że wszystkie ciuchy miałam pomoczone. Za każdym razem tłumaczyłam co trzeba robić, jak źle robiły to mówiłam że są beeeee. Majka załapała po jakichś 2 trygodniach. Dziś spała pierwszą noc bez pampersa. Rano wstała z suchą pupą i zrobiła siku do nocnika. Jestem z niej taka dumna. Zresztą nie chce żeby jej zakładać pampka. Wyraźnie mówi: Mamo ja nie chce pieluchy:sorry2:

Za to Lena...ech tępa strzała...widzę że ma jakiś uraz do nocnika, boi się usiąść, choć wcześniej siadała! Coś jej się zrobiło że nie chce zrobić siusiu do nocnika! P|Racujemy nad nią, prosimy, tłumaczymy i nie chce! Potrafi siedzieć na nocniku 15 min a potem wstać i zsikać się po nogach :((((

Tak więc z jednej strony dół, z drugiej radość.
 
nooo, dwa tygodnie to faktycznie trzeba miec cierpliwość... Ale i Lenka zalapie, pozazdrości siostrze. Ja dziś zdjećlam pampersa Wojtkowi, myślalam,że może raźniej im będzie jak razem, ale laly tak samo i postanowilam,ze jutro jednak wrocę z wojtkeim i skupimy sie na Asi. Tymczasem Wojtek juz raz zaczął marudzić przy tym wymownie isię trzymal za siusiaka wiec wziełam go do łazienki, posadzilam na sedesie ( mamy do wyborunocnik i nakłądkę na sedesie - może i u Ciebie zadziala, bo coś musi być nie to na drugie się zgodzi;) ZObaczymy jak to z Wojtkiem będzie, bo na spacer zalożę im pampersy, nie dam rady mykać po schodaach tak szybko a z mokrymi dziećmi nie za bardzo... Za to Asia- jedza obiaad, caly cxzas gadają ja patrze a ona z krzeselkiem w wielkiej kałuży. No zero reakcji. Zmieniłam majtki to mówi suche są, ja jej tłumaczę że trzeba wołac zeby bylo suche jeszcze ale jakoś kiepsko dociera. NO nic, będe uparta zobaczymy.Myślę jeszcze czy by im w pokoju nocnika nie postawić, żeby byłl pod reką, ale jak potem się przyzwyczają, ze nie do laz??ech, matki dylematy, kurcze...
 
u nas nocnikami jest obstawione wszytko. Mamy jeden w salonie, jeden w ogrodzie, w łazience oczywiście też i w drugiej łazience na górze i w pokoju do zabawy. Ja tam radzę ci postawić pod ręką bo nawet jak dziecko zawoła to reakcja musi być natychmiastowa! Teraz Maja już się nauczyla że ma potrzymać troszkę ale to jest max minuta. Nam się zdarzyło że Mai zachciało się w CH w Arkadii - kto był ten wie że to ogromny moloch. M złapał ją na ręce i szybko pobiegł do łazienki, po drodze tłumaczył że ma trzymać, potem jeszcze wytarł deskę chusteczkami, wyłożył ją papierem (!) i dopiero pozwolił jej siusiać. No i Maja grzecznie trzymała aż tata zrobi te wszystkie czynności.
 
haha, no niezla jest. U mnie dziś w kratke, wojtek sie nie przejmuje, ale to jego udalo mi się dwa razy przechwycić zanim zrobił siku w majty. A Asia ma nastroje, w czasie oglądania bajaki widzialam,ze coś sie święci i mowię że idziemy do lazienki, bajkę zatrzymałam a ona się zaparła że nie ma siku i koniec. NO to mówię nie to nie (na kanapie posaadziłam ich na poduszkach, zeby lątwiej wyprać jakby co;) ) Po bajce do lązienki i okazalo sie ze puścila tylko troszke a na nocnik nalala jak jeszcze nigdy;) Moze coś zaląpuje jednak, zgapilam pomysl z naklejkami, teraz tylko musze sie w naklejki zaopatrzyć, bo zaraz zabraknie tego co znalazlam na szybko;)


A reszta dziewczyn? Jak tam dzieciaczki, choróbska Was opuścily wreszcie? Jola, znalazłas jakies fajne przedszkole? Twoje dziewczyny to chyba bede się świetanie w przedszkolu czuły... A ja zaczynam sie bać - dziś przechodziłam kolo tego przedszkola co moje mają chodzić ( nie wiem czy pisalam - przedszkole MOntessori- najbliższe moje dwa przedszkola sa oba ta metoda prowadzone) no i coś strasznego jaki tam hałas - akurat wszystkie dzieci na dworze były. Przeciez moje w takim huku padną po godzinie ze zmęczenia. WOjtek dzisiaj naspacerze zatykał uczy - musialam przejśc przy ruchliwej ulicy do sklepu... A tam w grupach ponad 25 dzieci, i jeszcze łączone wiekowo, tak,ze moje będa z 3-4 i 5latkami w grupie. oj, będzie ciezko na początku, zobacze jak po wakacjach...
 
Będzie dobrze - dzieci super adaptują się do takiego hałasu - pamiętam jeszcze ze szkoły że było tam jak w ulu a dla mnie to było normalne środowisko.
Nie masz obaw że nie dadzą sobie rady np z jedzeniem, samodzielnym siusianiem, ubieraniem? A może u was tak jest że ktoś pomaga tym młodszym dzieciom.
 
reklama
Kasia trampolina kupiona ale jeszcze nie skrecona! Moj tata kupil dzisiaj taka 2.5m. Pytasz jak dziewczyny sobie radza, naprawde super, bo kuzyn ma obok i one juz w tamtym roku skakaly z jego dzieciakami i ciagle co przechodzimy to one ze chca hopa hopa i musialam im tlumaczyc, ze jak nie ma dzieci to nie mozna, bo to nie nasza..wczoraj np bylismy u nich, my sobie kawe pilysmy z kuzyna zona na tarasie a dzieciaki z godzine tam skakaly i ubaw taki ze szok:)My juz w tamtym roku kupilismy domek, piaskownice, slizgawke i bujak a teraz moj tata sie zaoferowal z trampolina, basen tez chcemy kupic tak myslalam o tych z fontanna jakas czy ze slizgawka widzialam gazetce realowskiej ostatnio.
A co do tego odpieluchowywania to mam chwile zalamki! leja po nogach..wczoraj nawet maja zrobila kupe do nocnika, ja poszlam wyniesc a ona dorobila jeszcze w majty!masakra jakas!czekamy na kibelki, kupilam te co Kasia polecalas i wlasnie dostalam maila ze wyslali juz, pewnie jutro beda:)

Marta patrzalam na te trempoliny w lidlu ale troche za duza dla nas ona. Chcielismy zeby stala w cieniu na betonie a mamy taki kawalek ze max 2,5m moze byc, a ta lidlowa ma 3m.

U nas dzisiaj tez strasznie upalnie, ja to wogole mialam dzisiaj wspanialy dzien, od rana po sklepach pochodzilam troche a pozniej M wymyslil ze zatrzymamy moja mame do wieczora i sobie pojdziemy motorowka poplywac, bo taka nieduza kupil ostatnio okazyjnie. A ze moja mama najszczesliwsza jak z dziewczynkami jest to oplynelismy tu nasze wody wkolo:) bylo cudownie, tylko slonce, woda i myy:) nawet zlapalam pierwsze promienie:)
 
Do góry