reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Owszem kazda mama postepuje jak uwaza ale kaz ma prawo reagowac w takich sprawach. Owszem jest mowa o klapsach- o dnich sie zaczyna. Owszem mniejsze zło klaps niz poparzona reka- ale nie bedzie ani tego ani tego jesli zachowa sie podstawowe wzgledy bezpieczenstwa.
Nie skrytykowalam,nie ocenialam a napisalam co mysle. Owszem mam grzeczne dzieci, ale niesforne dziecko tez nie zasluguje na klapsa. Bo przepraszam bardzo za co? Za to ze jest aktywne,brojące,ze wszedzie go pelno,a nie siedzi niemrawo na pupie? Półtora roczne dziecko ma prawo byc takie,ma prawo czegos nie wiedziec,ma prawo sie jeszcze niesluchac,ma prawo psocic. Ale my jako rodzice nie powinnismy miec prawa uzywac swojej wyzszosci nad nim,swojej sily i swoich rekoczynow tylko dlatego ze tego nie chcemy zeby robilo.
 
reklama
zabolek - opanuj sie trochę bo zaraz poczuję sie jak wyrodna matka,wychowująca swoje dzieci w patologicznej atmosferze. Chyba sie troche za daleko zapędzasz z tym "reagowaniem". Nie będe dłużej ciagnąc tego tematu bo nie ma sensu jak widzę.
 
Witajcie dziewczyny widzę że gorąca wymiana opinii na temat wychowania na ale ja jestem tego samego zdania co niuleczka nikt przecież nie mówi o znęcaniu się czy biciu ja po prostu wychowywałam tak swojego starszego syna karcąc go czasem klapsem, pacnęłam po łapce, czasem krzykiem i jakoś do dzisiejszego dnia nie mam z nim żadnych problemów wychowawczych tak jak mówi niuleczka dziecko musi znać granice a bezstresowe wychowanie czasem może dać odwrotny skutek niż chcielibyśmy. Sama mam przykład w rodzinie moja kuzynka ma dwóch synów od zawsze na wszystko im pozwalał co chcieli to robili jak kiedyś ją odwiedziłam to doznałam szoku mieszkanie które kupiła ze dwa lata temu wyremontowała kasy włożyła a teraz zdemolowane bo przecież chłopcy mogli wszystko rysować po ścianach, zrzucać kwiatki z parapetów, rozbijać szyby, no co chcieli to robili i robią włos się normalnie jeży na głowie. Ja też odebrałam bardzo surowe wychowanie i myślę że dzięki temu wyszłam na ludzi, mój starszy syn zawsze wie co mu wolno a co nie, wie że granica jest cienka i się pilnuje zawsze może ze mną porozmawiać o wszystkim, a bliźniaki też powoli kumają co im wolno a co nie. Więc myślę tak niech każdy wychowuje dzieci według własnego uznania i sumienia byle efekt końcowy był zadowalający i osiągnięty. Mój mąż nie ma łatwego charakteru jest mundurowym i też nie pozwala na dużo, ja jestem bardziej ustępliwa ale jak coś mówi się po raz 10-ty albo i więcej to ciśnienie się podnosi więc w pełni rozumiem niektóre mamy, pozdrawiam:)
 
Masz racje niuleczka nie ciagniemy dalej tematu. Kazdy ma swoje zasady- ja nie bije a cora zna granice i zasady - wiec da sie. A w tych dwoch konkretnych sytuacjach nie bylo powodu bic dziecka. I wybacz le klaps to tez bicie. I temat koncze.
 
A ja sie zgadzam z niuleczka i anula w 100% nikt nie mówi o biciu . Jesli o to chodzi to mati już kilka razy dostał po łapach i ani trochę mi z tego powodu nie jest wstyd. Nie bije go , nie znęcam sie na nim, nie odzywan złe , jest moim najcudowniejszym synkiem ale jeżeli mówię i tłumaczę mu cos 10 razy a on robi dajej swoje to jak dostanie lekko w raczke jako znak ze tego nie wolno to nic mu sie nie stanie. Tylko pozazdrościć rodzicom które maja dzieci aniołki i sie słuchają . Mati to taki psotnik ze robi wszystko co zakazane i wogole nie słucha tylko jeszcze tym bardziej to powtarza ze cieżko przy nim wyrobić . I tylko taki sposób w miarę pomaga zeby cos do niego doszło. Może jak bedą starsi rozumniejsi to będzie inaczej
 
Shyla to jest moj nowy nabytek master-PAC112.jpg
A kurcze cieżki temat omawiacie, ja musze przyznac ze moje tez czasem klapsa dostaną ,a le i tak zero reakcji jest ,bo nie traktują tego jako kary, a wrecz przeciwnie. U mnie tylko krzyk na nich dziala i to musze sie wydrzec porządnie ale co zrobic?? One sa za male zeby rozumiec co ja do nich mowię a jak krzykne to wtedy wiedzą ze źle robią. Ale powiem wam tak moja mama mnie wychowywala z klapsami i dzis wiem ze bardzo dobrze robila, bo ja grzeczna nigdy nie bylam, a tak jak by mi tłumaczyla tylko to wiem ze w zyciu bym jej w niczym nie słuchala i dzis nie byla bym tym kim jestem. A tak bałam sie jej i słuchałam. I dziekuje jej za to bardzo. Ale kazda matka ma swoje sposoby.
Ja to dzis jakiegoś nerwa mialam strasznego, wszystko mnie dobijało, modliłam sie zeby jak najszybciej wyjsc na spacer, bo sprzatanie mnie do szłu doprowadzało. A w koncu wybralismy sie do stadniny i nerwy zeszly ze mnie jak powietrze z kola , konie dzialają na mnie kojąco :) Jutro powtorka z rozrywki :) Milego wieczoru zycze :)
 

Załączniki

  • master-PAC112.jpg
    master-PAC112.jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 43
Mona- a co to za wózek ? Jaka firma i model ? Czy jego składa sie w całości czy osobno spacerowki?

sylha- ja tez jestem zadowolona z BJ city mini . Mam nadal moje dwa wózki . Jednak gdybym chciała zostawiać tylko jeden to chyba żaden z nich nie spełnia w 100% mojego oczekiwania. Tzn BJ by spełniał jednak zastanawiam sie jak to będzie z takimi małymi kolkami w zimę jak będzie śnieg i chlapa? On ma małe kółka i tu w uk to ok a w Polsce to nie wiem. Za to odpowiada ni ze jest taki lekki i super łatwo sie składa .
Chciaksbym bugaboo kupić ale tam odpada bo nie można go w całości złożyć i trzeba osobno ramię i siedziska wiec musiałabym sie niezle nalatac z pierwszego pietra a BJ składam cały za jednym razem i luz.
 
Dziewczyny doradźcie, może któras z Was miala jakąś fajna karuzele na lożeczko? Tydzień temu urodził sie mojemu bratu synek i chcę mu kupic jakąs karuzele "na wypasie" . My mielismy taką najprostszą więc nie mam rozeznania, a zalezy mi na fajnym, funkcjonalnym prezencie.
Pomożecie?, będę wdzięczna za jakiś link lub nazwę i jak sie sprawdzała u Was.
 
reklama
Do góry