reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Mi glukozę też odradzano. Nie podawałam. Tak jak pisze Gemelo - jak się przyzwyczają do słodkiego to będzie problem na później. Moje np. wolą herbatkę koperkową od jablkowej a próbowałam - ta druga jest słodsza. :)
 
reklama
uważam podobne jak dziewczyny - woda tak, woda+glukoza nie.

Na spacerki raczej bym się nie zdecydowała, nawet z moimi wychodzę albo o 10 rano albo całkiem wieczorkiem jak upał nie jest taki dokuczliwy.
 
Hej ZŁOSNICA:) Ja mam smerfetki w wieku Twoich bąbli:)

U mnie woda jest baaardzo mile widziana:) Dziewczyny uwielbiają pić wode z butelek ze sportowym korkiem:) Chyba je bawi coś nowszego...
Dzisiaj spotkałam na dworze babkę i sie pytała mnie co jedzą moje dzieci. Jak jej powiedziałam, że od ok 10 mż wszystko to, co my, to jej oczy wyszły z orbit... Jej syn ma 19 mies i je tylko słoiczki, ewnetualnie jak ona cos mu gotuje to bez przypraw!!! Ręce mi opadły... A dodam, że dziecko nie ma na nic uczulenia... Ja juz chyba jestem stara i nie rozumiem niektórych ludzi. Masakra!
U nas dzisiaj troszke popadało i w koncu da sie życ. Ostatnio nie mam czasu na pisanie ale podczytuje was czasem.
Bardzo sie steskniłam za wami... :*
 
Milenka najlepsze zyczenia dla maluszkow z okazji ukonczonych 7 miesiecy!!! Duzoo zdrowka!

Madzia tez pamietam te czasy jak sobie beztrosko pisalysmy z mamusiami a nasze pociechy siedzialy grzecznie w brzuszkach:D to byly czasy:D

Iws dokladnie Julka to maly grubasek. Majka jak sie urodzily wazyla 80g wiecej a teraz Julka ja przegonila o 260g juz! Bylismy na szczepieniu w tym tyg i Julka wazy 6620! a Majka 6360g. Apetyt dopisuje! I nadal jedza w nocy 2 razy! Wykoncza mnie..

Elzii u nas tez ostatnie nocki ciezkie. Tak juz ladnie dziewczyny spaly a przez te upaly to masakra jakas..3 noce prawie nie przespane..ale na szczescie juz jakas normalna temperatura jest no i dzisiaj moja mama spi u nas i ona walczy z malymi w nocy a ja ŚPIEE i nic mnie nie interesuje:D Kocham moja mame za to!:))) A ślub łączycie z chrzcinami?

Bura gratulujemy postepow! Oby tak dalej! Z jednej strony nie moge sie doczekac az male usiada ale z drugiej boje sie tego raczkowania, chodzenia, uciekaniaa..!!! ale widok jak maluchy z dnia na dzien dokonuja takich cudow jest niezastapiony..a u nas to juz wogole PODWÓJNE wrazenie!:D

Akosua serdeczne gratulacje! Piekne malutkie wazyly! A jakie z nich cudeńka malutkie!:) Duzo zdrowka dla maluchow i wytrwalosci dla mamusi! napewno sie przyda:D

Złośnica serdecznie witamy! napisz cos o swoich maluszkach? dreptaja juz? Jak to jest jak jest chlopiec i dziewczynka? bo w sumie u nas wiekszosc ma podwojnie - dziewczynki badz chlopcow.

Justys no niektore matki sa dziwne..same nieporadne i robia kaleki z dzieci pozniej.. Ja tez kurcze ostatnio podczytywalam was ale nie mialam czasu i sil w tym upale ale dzisiaj chlodniej i mama na noc przyszla takze wkoncu nadrobilam:) od razu mu lzej:) uff! ja juz jestem tak uzalezniona od forum ze nie wyobrazam sobie chociaz raz dziennie nie zajrzec:)

Pozdrowienia kochane i buziaki dla maluszkow!!!
 
Ostatnia edycja:
witajcie
Akosua gratulacje witaj, zapraszamy do naszego grona jest tu naprawdę superowo
Złośnica pochhwal się swoimi maluchami, chętnie poczytam rady "starszej mamy"

Co do picia, cóż dla moich robaków picie to normalnie kara, przeszłam wszystkie herbatki, wodę itp. nie nawidza pić, jak trochę pobrykają to coś łykną, a tak nic, pediatra powiedziała,że nie ma potrzeby picia szczególnie na siłę, dziecko skoro nie chce pić znaczy,że jest najedzone i nie ma miejsca w brzuszku, co do przykładu z zupą mi powiedziała,że jak Pani je zupę to popija ją np, herbatą i coś w tym jest...glukozę stanowczo odradziła, raz,że to cukier, dwa,że szybko przyzwyczaja dziecko, a potem nie tknie wody, ani żadnej herbaty

Co do tego mojego starcia z butelka Dominiki, wydaje nam się,że poprostu bolą ją dziąsła jak dostaje ciepłe mleko, zrobiliśmy myk, rozrabiam mleko, wlewam do butelko, smoczek moczę w zimnej wodzie i siup do buzi, łapie odrazu i je jak za staych czasów, moja pediatra powiedziała,że zęby idą genetycznie, a ja jak miałam 4 miesiace miałam 2 zęby, więc pewnie i one już idą w tym kierunku

dobrze,ze koniec tych upałów, masakra dzieci zmęczone, ani wyjśc na spacer, katastrofa, a dziś zimno jak jesieną, co za durna pogoda, wszyscy w domu kichamy, smarkamy, maluchy podziębione, szok...

dziś pobiły rekord w spaniu póki co, poszły o 21, wstały przed 3, ale się wyspałam...

słuchajcie jak jest z tym wprowadzaniem pokarmu tak sie zastanawiam, dopytam pediatry, ale może wy coś powiecie, czy skoro maluchy przyszły na swiat miesiac wcześniej, pokarmy musze wprowadzić miesiąc później?

pozdrawiam, miłego dnia,
 
Gosia, moi przyszli na świat 1,5 miesiąca wcześniej, ale w ogóle nie było po nich widać wcześniactwa (poza pierwszymi dobami, gdzie musieli mieć podawaną dożylnie glukozę) i nam lekarka powiedziała, żeby normalnie wprowadzać pokarmy. Bez żadnych przesunięć w czasie. Teraz chłopcy jedzą prawie wszystko. W sumie nie daję im tylko słodyczy, ale tak to jedzą jak my prawie. I uwielbiają ostro przyprawione potrawy. A jak już jest w jakiejś chilli i czosnek, to są wniebowzięci. Nie mają na nic uczulenia, po niczym ich brzuszki nie bolą. Uwielbiają szpinak z dużą ilością czosnku i tzw kolorowe kanapeczki (czyli z dużą ilością przybrania, wędliną i serem żółtym).

Justyś, zdarzają się i takie przypadki, ale jak dla mnie to głupota. Przede wszystkim większość przypraw o ile się z nimi nie przesadza jest bardzo zdrowa.
 
Gameleo dzięki za odp. po moich tez nie widać wcześniactwa, właściwie uważam to za błąd lekarza który wpisał 35 tydzień, mimo,że urodziły się w 36 tyg. 1 dniu, już by nie były wcześniakami, wręcz uważam,że szybciej się rozwijają niż normalnie, zastanawiam sie czy nie pójdą po mężu, nie raczkował, choć jeśli odpychanie głową można nazwać raczkowaniem to raczkował, pod koniec 6 miesiąca poszedł już na nogi, śmiesznie to wyglada jak oglądam zdjęcia, wieć może i z maluchami tak być, bo ponoć too genetyka...

a propos jedzenia czy ktoś Wam podpowiedział co jak dawać np. kiedy mleko, ile tego jabłuszka, jak rozsądnie ułożyć taki jadłospis?
 
Dziękuje za miłe przywitanie. Moje maluszki urodziły się 27.02.2009r w 34/35 tygodniu przez cc ważyły Nicola 2250kg i 50 cm a Bartuś 2200kg i 50 cm są zdrowe i zdrowo rosną. Zaczęły chodzić nawet wcześnie bo Bartus w 9 miesiącu a Nicola troszkę po 11miesiącu,troszkę mówią takie pojedyncze słówka ale nie za wiele czasem coś się im nowego wyrywie ale można się już z nimi porozumieć podadzą papcie dadzą czapkę jak chcą iść na dwór czy pokażą że im się pić chce. A co do parki to ciesze się że mam ich dwoje każde jest inne ja mam swoją wymarzoną córcie a mąż synka chodź teraz to i tak jak już je mamy kochamy je jednakowo .Różnią się bardzo Nicol jet zarazem delikatna i pyskata że tak powiem(jak jej coś nie pasuje to po swojemu krzyczy)a Bartuś to mały słodziak swoim uśmiechem urzeka wszystkich ale jest tez straszny łobuziak weidzie na komodę,biurko czy stół .
justys80 -moje tez jedzą wszystko to co my uważam że lepiej dziecku podawać i uważać jak reaguje niż później narzekać znam mamy które dziecią wszystko miksowały i np w wieku 2-3 lat nie umią gryźć.
gosia bonus...-ja moim dzieciom wprowadzałam pokarmy normalnie według ich miesięcy życia,jeżeli dziecko urodzone w czesniej rozwija się prawidłowo to wydaje mi się że niema żadnych do tego przeciwwskazań.

Ale się rozpisałam.
 
reklama
słuchajcie jak jest z tym wprowadzaniem pokarmu tak sie zastanawiam, dopytam pediatry, ale może wy coś powiecie, czy skoro maluchy przyszły na swiat miesiac wcześniej, pokarmy musze wprowadzić miesiąc później?

pozdrawiam, miłego dnia,


Moje chłopaki urodzili się 1,5 miesiąca wcześniej ale ja wprowadzałam im jedzonko normalnie bez żadnych przesunięć i tak pod koniec 3 miesiąca dostawali już kleik do mleczka.
A dzisiaj zauważyłam że chłopaki pełzają do tyłu, śmiesznie to wygląda:biggrin2: Patryk tak się "cofał" że wylądował pod swoim łóżeczkiem:biggrin2:
 
Do góry