LUCKA z doświadczenia powiem Ci, że po obiadkach robionych przeze mnie wszystko sie spierało z ubranek (łącznie z jagodami i burakami
; tak tak sama byłam w szoku).
Nie musisz gotować małych porcji. Mozesz gotować jakieś normalne ilości i wkładać do małych słoiczków (najlepsze sa po koncentracie pomidorowym lub po musztardzie; takie typowe twisty). Nie polecam słoiczków po jedzonku bo nie wszystkie sie zasysają. Aha i ja taki słoiczek z wrzącym jedzeniem zakecałam i stawiałam do góry nogami i czekałam aż wystygna i sie zaklikną wieczka. A pozniej do lodówki i tak stały nawet po 1-2 mies...
Zreszta teraz tez tak robie, że jak mi zostaje obiad (np. zupa czy gulasz), to doprowadzam do wrzenia i pakuje do słoiczków (takich po dżemie) i wkładam do lodówy bo nie zawsze chce mi sie gotować... Także sposób jest sprawdzony;-)
IWS ja dawałam dzieciom i surowe skrobane jabłko, i gotowane np z kaszką manną lub z ryżem i cynamonem. Mozesz dawać na rózne sposoby, niech poznają nowe smaki. Kupowałam im słodkie i miekkie jabłka, to jak je gotowałam, to trwało to ok 2-3 min. oczywiscie wody z gotowanych jabłek nie wylewałam
Dawałam do picia
A co do szczepionek na wszelkie -koki, to nie szczepiłam i nie zamierzam szczepić.
Dziewczyny mam nadzieje, ze mnie nie obieracie jako mądralę.. Ja tylko pisze wam jak sobie ułatwiałam zycie i jak podchodziłam do dzieci i karmienia...

Nie musisz gotować małych porcji. Mozesz gotować jakieś normalne ilości i wkładać do małych słoiczków (najlepsze sa po koncentracie pomidorowym lub po musztardzie; takie typowe twisty). Nie polecam słoiczków po jedzonku bo nie wszystkie sie zasysają. Aha i ja taki słoiczek z wrzącym jedzeniem zakecałam i stawiałam do góry nogami i czekałam aż wystygna i sie zaklikną wieczka. A pozniej do lodówki i tak stały nawet po 1-2 mies...
Zreszta teraz tez tak robie, że jak mi zostaje obiad (np. zupa czy gulasz), to doprowadzam do wrzenia i pakuje do słoiczków (takich po dżemie) i wkładam do lodówy bo nie zawsze chce mi sie gotować... Także sposób jest sprawdzony;-)
IWS ja dawałam dzieciom i surowe skrobane jabłko, i gotowane np z kaszką manną lub z ryżem i cynamonem. Mozesz dawać na rózne sposoby, niech poznają nowe smaki. Kupowałam im słodkie i miekkie jabłka, to jak je gotowałam, to trwało to ok 2-3 min. oczywiscie wody z gotowanych jabłek nie wylewałam

A co do szczepionek na wszelkie -koki, to nie szczepiłam i nie zamierzam szczepić.
Dziewczyny mam nadzieje, ze mnie nie obieracie jako mądralę.. Ja tylko pisze wam jak sobie ułatwiałam zycie i jak podchodziłam do dzieci i karmienia...