reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

oj Mamoot to nieciekawie :dry: dużo zdrówka dla Wojtusia :tak::tak::tak:

my dalej walczymy z Izy brzuszkiem, wciąż ją boli to pupa to brzuszek, kupy już nie robiła od tygodnia, w kale wyszły nieliczne lambdie, dziś idę z nią do lekarza do kontroli , zobaczymy co zaleci :baffled:
 
reklama
Buziaki dla Wojtusia (może jakiś paskudny wirus:-() i Izuni (kurcze tydzień to długo:-(, na pewno bardzo ją gniecie...)
 
Wojtku zdrówka, mam nadzieje mamoot, że szybko wykryjecie przyczynę uczulenia, chociaż u mojej chrześnicy lekarze przyczyny szukają już od 2 lat, ostatnio nawet testy miała i nic, a pupa i uda co jakiś czas wysypane i czerwone jak cegła, wygląda to okropnie,potem leczenie tygodniowe, spókój 3 miesiące i powtorka z rozrywki

Irma spróbuj młodej dać w ciągu dnia dwa jogurty u nas, zazwyczaj pomoga
 
wróciłam od lekarza, dostaliśmy tabletki na te Lamblie , będziemy truć te robale :baffled:
Ell chętnie bym dała Izie jogurty, ale ona nie chce ich jeść, po tych ostatnich chorobach to w ogóle większość rzeczy przestała mi jeść, a na siłę nie da sobie nic wcisnąć :baffled::wściekła/y: z zup to tylko pomidorową jada a kiedyś jadała prawie wszystkie. Zamówiłam wczoraj na necie sokowirówkę spróbuję w sokach marchew jej przemycić, ponoć robale jej nie lubią (niestety Iza też nie :wściekła/y:) szkoda mi jej i jednocześnie nie bardzo umiem jej pomóc :-(
 
wróciłam od lekarza, dostaliśmy tabletki na te Lamblie , będziemy truć te robale :baffled:
Ell chętnie bym dała Izie jogurty, ale ona nie chce ich jeść, po tych ostatnich chorobach to w ogóle większość rzeczy przestała mi jeść, a na siłę nie da sobie nic wcisnąć :baffled::wściekła/y: z zup to tylko pomidorową jada a kiedyś jadała prawie wszystkie. Zamówiłam wczoraj na necie sokowirówkę spróbuję w sokach marchew jej przemycić, ponoć robale jej nie lubią (niestety Iza też nie :wściekła/y:) szkoda mi jej i jednocześnie nie bardzo umiem jej pomóc :-(

Kurczę, no to niefajnie. Trzymajcie się tam dzielnie!
Mateusz soków z marchwi nie tknie. Dopóki ze swoim ciotecznym rodzeństwem sami sobie nie zrobili soczków w sokowirówce - jabłuszko, marchewka, mandarynka. Zapijali się wszyscy aż miło było popatrzeć ;-) Może u Izy też to zadziała - trzymam kciuki!
 
Irmaa u nas Otylka zajada się actimelem, bo podoba jej się reklama ich, może sprobuj Izunii pokazać:)
 
Iza, zdrówka życzę!

Z Wojciaszkiem właściwie bez zmian. Niby rano 37, ale potem znów gorączka, teraz mi znów dobija do 39oC. No i katar po pachy. Czekamy tylko kiedy Stasia dopadnie...
Noc oczywiście fatalna, juz nawet nie wiem ile razy wstawaliśmy na zmianę do płaczącego przez sen Wojtka.... W każdym razie już stopień niewyspania przez ostatnie tygodnie przrekroczył moje możliwości funkcjonowania. Czuje sie jak po tygodniowej imprezie. :baffled:
Zeby tylko Wojciaszkowi przeszło to będzie lepiej.
Dziękujemy za życzenia zdrówka.
 
Irmaa życzę zdrówka dla Izuni. A co do marchewki Ola uwielbiała jeść słoiczki gerbera z marcheweczką. Do dnia dzisiejszego potrafi się nimi zajadać.

Mamoot Tobie też przesyłam całuski dla Wojciaszka. Mam ogromne szczęście, że mi Ola ostatnio nie choruje.
 
reklama
Od nas dla Was zdrowka!!!!!!!!! chociaz i nam by sie przydalo...mloda cos mi zaczela kaszlec i katar....:baffled: w dodatku wczoraj i dzis w noc plakala ze ja brzusze boli bo kupki nie mogla zdrobic...ale mialam taka ala lewatywe od lekarza(mala tubka z plynem) i jakos sie udalo.... chociaz nie od razu bo polowa oczywiscie plynu poplynela gdzies obok...z wiadomych powodow-za chiny nie chciala dac sobie tego wstrzyknac...
 
Do góry