reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze samopoczucie :)

U mnie podobnie, ostatnio po kilka razy dziennie maleństwo ma czkawkę i wierci się przy tym niesamowicie, aż cały brzuch mi podskakuje :-D A wczoraj wieczorem, to co najmniej pół godziny leżałam i zastanawiałam się, kiedy skończą się te harce :-p
Ja słyszałam właśnie odwrotnie, że jak dzidziuś w brzuchu aktywny, to później będzie śpioszek, więc chyba nie ma reguły ;-)
 
reklama
No to faktycznie, ile ludzi tyle teorii :-) to jest jakaś nadzieja, że może jednak ten mój maluszek nie da mi tak bardzo w kość :-D no cóż, już niedługo przekonamy się wszystkie :-)
 
samopoczucie w tej ciąży? poza ruchami malucha to nie czuję się jakbym w ciąży była, nawet do autobusów biegam, ogólnie to na początku tylko tydzień mdłości miałam, a potem bezproblemowo, a lekarz badał mnie tylko raz prowadzący, całkiem olewa wszystko, raz byłam prywatnie u tej kobiety co 1 ciążę prowadziłam to wiem, że jest wszystko ok
 
No to zazdroszczę takiego dobrego samopoczucia, żeby tak każda kobieta mogła tak lekko przechodzić ciążę, to jeszcze więcej dzieci by się rodziło :p
 
reklama
u mnie pierwsza ciąża też była lekka, a jak mnie na izbie przyjęć przyjmowali to mówili, że nie wyglądam jakbym rodziła, a wg. lekarza to już była połowa porodu za mną, a my nawet nie wiedzieliśmy czy jechać, pojechaliśmy sprawdzić, bo tak dziwnie w brxzuchu czułam a to już 4 dni po terminie były. Położne 2 też stwierdziły, że jestem stworzona do rodzenia, więc znieczulenia to mi nawet nikt nie proponował, więc poród całkiem miło wspominam, gorzej z popękaniem i szyciem, 2 położne nie wiedziały jak mnie ratować, pobiegły po jednego lekarza, potem drugiego, męża i dziecko na ponad godzinę dali do innego pokoju, a mnie mieli już usypiać, ale obyło się na zszyciu normalnie, niby znieczulili, ale to bolało i mam nadzieję, że to się nie powtórzy
 
Do góry