cześć dziewczyny

Ja dziś tak póżno, ostatnio troche was zaniedbuje z czytaniem i pisaniem ale mam nadzieje, że mi wybaczycie sporo było zamieszania ze ślubem chrzcinami no i szwagierka też jeszcze była u nas z rodziną wiec byłam odcieta od kompa

Troszkę poczytałam co u was ale tak nie do końca. Widzę,że rozgladacie sie za krzesełkami do karmienia. Ja Olkę karmię w bujaczku jak narazie ,bo tak czy tak ona jeszcze nie umie siedzieć ,nawet jak jest podparta to sie chwieje na boki ,także krzesełko narazie odpada. Bardzo fajne są te co pokazałyście , ja mam po synu taką zwykłówkę drewnianą ale niewiem czy się nie skuszę na nowe cudo;-)
Narazie jeszcze nie daje jej regularnych posiłków tak co pare dni. Daje jej zupki albo jakies inne cuda ze słoiczka i czasami wieczorem kaszkę. Powiem wam,że niby nie jest tak źle z jedzeniem ale rewelacja to też nie jest, może z czasem będzie jeść z wiekszym entuzjazmem

.
Najgorsze to to ,że coś sie jej poprzestawiało i mamy problemy nocne ze spaniem, potrafi się obudzić w srodku nocy i wywijać z dobre 2 godziny nie płacze nic tylko się bawi..... Pojawił się też problem z zasypianiem od jakiegoś czasu nie chce smoczka niewiem dlaczego......

wydaje mi się ,że to przez wkładanie rączek do buzi. Trudniej jej zasnąc a smoczek wypluwa i za nic w świecie nie da sobie wcisnąc do buzi.
Mam jeszcze takie pytanko do was czy wasze szkraby smieją się głośno bo moja Ola rzadko się tak smieje:-(trzeba naprawde z nią figlować tarmoscic giglać itd żeby zaczeła sie głosno smiać. Trochę mnie to dziwi czy aby wszystko znią ok, niby się cieszy nieraz pokwikuje z radości ale nie potrafi się głośno smiac.