Mrozik my chyba mamy Kube ale z szuflada, no i zeby obnizyc do konca musialam wyciagnac tak pokrywke z szuflady i tera ten stelaz na materac jest jakby ponizej szczebelek. Kurcze nie wiem czy to dosc jasno napisalam.
No Szymcio juz tez pieknie wstaje i to wszedzie. A wczoraj to nawet pewne proby chodzenia byly gdy go chwile przytrzymalam za raczki. Az sie boje myslec co to bedzie jak zacznei chodzic, bo na razie jak tylko raczkuje jest go pelno wszedzie, wszedzie wchodzi, juz pieknei otwiera szafki, wyciaga rozne kabelki, probuje wejsc do weglarki, doslownie czasami wymiekam.
Tak wiec tymbardziej Kira poklony w Twoja strone! Powodzneia zycze!
Zabki sa dalej tylko dwa, gorne ida i ida, alez mi go zal :-(
No i nastapilo ostateczne pozegnanie z cycusiem, przeszlo bezbolesnie , a moze nawet niezauwazenie, zarowno dla mnie jak i dla Szymcia. Balam sie ze beda mnie bolaly pieresi czy cos w tym stylu, ale widac mleczka bylo juz bardzo malo skoro tak latwo poszlo.
Aneta a Twojej coreczce duzo zdrowka zyczymy.
Oj niech juz te dzieciaczki skoncza chorowac, bo to jest chyab najgorsze co nas mamy spotyka :-(