Czesc,
ja tez chcialam sie przylaczyc do tego tematu o "chudym" pokarmie i dokarmianiu. Strasznie mnie wkurzaja opinie, ze dziecko na pewno sie nie najada
za kazdym razem jak moj Krzys zaplacze, to od razu slysze, ze na pewno jest glodny. A niedawno moja sasiadka jak sie dowiedziala, ze karmie tylko piersia to powiedziala mi, ze zna jakies inne dziecko, ktore tez bylo tylko na piersi, a teraz ma pol roku i nie siada. Tak jakby zdolnosci rozwojowe naszych dzieci byly zalezne od tego czy karmimy je piersia czy butelka... Ehhh... ja mysle, ze po prostu trzeba te wszystki uwagi puszczac mimo uszu i robic swoje;-)
ja tez chcialam sie przylaczyc do tego tematu o "chudym" pokarmie i dokarmianiu. Strasznie mnie wkurzaja opinie, ze dziecko na pewno sie nie najada
za kazdym razem jak moj Krzys zaplacze, to od razu slysze, ze na pewno jest glodny. A niedawno moja sasiadka jak sie dowiedziala, ze karmie tylko piersia to powiedziala mi, ze zna jakies inne dziecko, ktore tez bylo tylko na piersi, a teraz ma pol roku i nie siada. Tak jakby zdolnosci rozwojowe naszych dzieci byly zalezne od tego czy karmimy je piersia czy butelka... Ehhh... ja mysle, ze po prostu trzeba te wszystki uwagi puszczac mimo uszu i robic swoje;-)
jestesmy z mezem przeszczesliwi, kupki sa normalne znaczy lekko wsiakajace w pieluche i takie zolte czase lekko jakby zielonkawe ale to juz i tak sukces po 2 miesiacach wsadzania gruszki do tyłka
juz sie martwilismy, że sie to nigdy nie skonczy i straszono nas ze mala sie oduczy sama robic kupy ale udało sie.Na razie nie zapeszam bo trwa to kilka dni dopiero ale kazda kupka to dla nas radosc;-)
ale za to po takim pbazarstwie spi z 7-8 godzin do nastepnego karmienia:-)
oby tak dalej....


